Motopompy z ZNSP WYSZOGRODZKI

Ciekawostki i nowości sprzętowe oraz problemy dotyczące sprzętu używanego w Strażach Pożarnych.

Kamis
Posty: 184
https://dekodeco.com.pl/producent-mebli-na-wymiar-w-warszawie-nowoczesne-kuchnie/
Rejestracja: sob 11 lut 2012, 22:45
Status: Offline

Re: Motopompy z ZNSP WYSZOGRODZKI

Post autor: Kamis »

Akurat to żeby zasysała zaraz po odpaleniu nie jest jakąś wielką filozofią, ale chyba nie można tak robić...
STAR POWER

moguai
Posty: 3
Rejestracja: śr 10 mar 2010, 10:21
OSP (gm., woj.): Kraków,Kraków, małopolskie
Status: Offline

Re: Motopompy z ZNSP WYSZOGRODZKI

Post autor: moguai »

Sylwek pisze:W kraju jest przynajmniej jeden producent motopomp http://www.el-jot.pl/
Nie znam tych wyrobów więc się nie wypowiem o jakości.

Co do oferty z dopuszczeniami: http://www.cnbop.pl/dzialy/dc/wykazy_dc ... grupa=0202
Moja jednostka posiada motopompę formy ELJOT. Jest zamontowana na naszym samochodzie GBMRT i spisuje się bardzo dobrze. Posiadamy ją od 3 lat nigdy nas nie zawiodła, ma trochę gorsze parametry niż tochatsu lecz jest to polski produkt i jak na polske bardzo dobry i polecam wszystkim.

marcink46
Posty: 77
Rejestracja: czw 16 lip 2009, 15:36
Lokalizacja: Lubelskie
Status: Offline

Re: Motopompy z ZNSP WYSZOGRODZKI

Post autor: marcink46 »

Witam. Obserwując dyskusję widać wyraźnie zwolenników przeróbek i przeciwników, którzy zwracają uwagę głownie na koszta. Osobiście nie przepadam za Tohatsu i widziałbym ją tylko na zawodach dostarczaną przez organizatorów. Wiele osób zachwala swoje PO-5 wyremontowane za ogromne pieniądze...jak na wartość samego sprzętu. Zgadzam się, że gdyby obsługa tych pomp stała na własciwym poziomie byłoby lepiej, ale chciałbym zwrócić uwagą na trwałość tych pomp po rasowaniu. Takie rozwiązania jak zapłon CDI czy podniesienie stopnia sprężania w granicach rozsądku są ok
bo naprawdę usprawniają te konstrukcje i są zgodne z regulaminem zawodów. Natomiast np. frezowanie
głowic czy wymiana wirnika znacznie obciąża np. układ korbowy silnika PO-5. Oczywiście oddając swój sprzęt do rasowania nikt o tym nie myśli skupiając się tylko na czasach jakie uzyska ich pompa ...a za powiedzmy 5-7 lat startów i prowadzenia akcji postępujące zuzycie np. łożysk doprowadzi do kolejnego remontu za kolejne duże pieniądze. Silnik pompy która ma wydajność powiedzmy poniżej 16 sek (ssanie + tłoczenie) używany na zawodach i do akcji pracuje już blisko granicy możliwości, oczywiście tą granicę można jeszcze oddalić stosując lepsze materiały...ale jak to się ma do trwałości fabrycznych PO-5 które pomimo fatalnej obsługi utrzymywały sprawność przez 20-25 lat? Nie podważam tu jakości wykonanych remontow czy usprawnien przez kogokolwiek bo wiedza zawsze w cenie lecz myślę, że dobre przygotowanie motopompy do zawodów i akcji może zdecydowanie zamknąć się w kwotach o połowę mniejszych. Uważam, że nie warto wydawać tak dużych pieniędzy jeśli pompa ma służyć głównie do zawodów bo i tak w większości przypadków przyjedzie PSP ze sprzętem, który zrobi za nas robotę.

Zdecydowanie polecam za to wykonać proste usprawnienia samemu ...ja bez remontu zmieściłem się w kwocie 350 zł (lekkie planowanie głowicy i zapłon bezstykowy na zawody) i już sam zapłon pozwala takiej pompie pracować jak z innej bajki. Może ta kwota jest śmieszna ale moja jednostka utrzymuję się tylko z datków zebranych w lany poniedziałek (ok. 300 zł na cały rok!) lecz mimo to uczciwie wygrywamy powiatowe...

Ktoś pytał o zasysanie bez użycia smoczka, czyli bez "wajchowania" ...jak to zrobić? ...do niedawna była to
bardzo poszukiwana informacja...nie bede się rozpisywał, koszt samych czesci jest tak niski że nie warto się
nad tym zastanawiać. Natomiast nie zabrałbym takiej pompy do akcji gdzie ujawnia się przewaga tradycyjnego
zasysacza gdy próbujemy zassać wodę ze zbiornika położonego kilka metrów niżej od pompy. Na szczęście
przeróbka jest całkowicie odwracalna w kilka minut wiec uważam, że warto. Oczywiście w czasie zawodów
"wypada" także ruszyć wajchą. Na YT jest pełno filmów na których może nie widać ale słychać które pompy
zasysają bez a które z użyciem zasysacza. Pozdrawiam

Jan Wyszogrodzki
Posty: 56
Rejestracja: ndz 08 cze 2008, 19:00
Status: Offline

xxx

Post autor: Jan Wyszogrodzki »

xxx
Ostatnio zmieniony ndz 13 lip 2014, 08:37 przez Jan Wyszogrodzki, łącznie zmieniany 1 raz.

dh Adrian
Posty: 38
Rejestracja: wt 08 lip 2008, 19:20
Status: Offline

Re: Motopompy z ZNSP WYSZOGRODZKI

Post autor: dh Adrian »

Witam druhowie!

Pamiętam, że kiedyś był oddzielny wątek o elektronicznych układach zapłonowych, ale to również temat związany z motopompami z ZNSP Wyszogrodzki. Chciałbym podzielić się z Wami efektami wymiany tradycyjnego zapłonu na samowzbudny bezstykowy układ zapłonowy czyli prościej mówiąc iskrownik elektroniczny. Zlecając naprawę motopompy prosiłem o tradycyjny układ. Podczas odbioru pompa owszem super wyregulowana, jej praca dużo lepsza aniżeli przed remontem ale nie była tak piękna jak sam lśniący wygląd pompy. Pan Wyszogordzki zaproponował montaż iskrownika elektronicznego. Po krótkim namyśle podjęliśmy decyzję, że spróbujemy i sprawdzimy efekt. Montaż odbył się bez żadnych problemów. Rezultatem zmiany układu była cudowna, równa praca silnika niczym "chodziła jak pszczółka". Moc silnika to porównanie Fiata 126p z Mercedesem. Gdybym nie był świadkiem wymiany stwierdziłbym, że nie była to ta sama motopompa. Poza tym pompa osiągała duże lepsze czasy przetłoczenia. Także zlecając naprawę którejkolwiek z firm pytajcie o możliwość zamontowania iskrownika elektronicznego produkowanego przez ZNSP Wyszogrodzki, w rezultacie już poprawicie parametry swojej motopompy. Koszt u Pana Wyszogrodzkiego to około 1020 zł netto.

Pozdrawiam
dh Adrian

grucha
Posty: 1
Rejestracja: pn 04 sie 2014, 12:43
OSP (gm., woj.): OSP Kietrz gm. Kietrz woj. Opolskie
Status: Offline

Re: Motopompy z ZNSP WYSZOGRODZKI

Post autor: grucha »

k
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat