Głośność syreny alarmowej
-
Topic author - Posty: 660
- https://dekodeco.com.pl/producent-mebli-na-wymiar-w-warszawie-nowoczesne-kuchnie/
- Rejestracja: czw 06 maja 2010, 10:24
- OSP (gm., woj.): Więcławice gmina Michałowice woj. Małopolskie
- Status: Offline
Głośność syreny alarmowej
Witam wszystkich.
Chciałbym prosić Was o poradę, odnośnie dźwięku i mocy syreny alarmowej.
Niedawno spalił nam się silnik w syrenie, która była w naszej OSP od 1954 roku. Nadmienię, że dźwięk był ładny, basowy, lecz stosunkowo słaby, ponieważ w niedaleko położonych gospodarstwach syrena była słabo (a przy wietrznej pogodzie wcale) słyszalna. Zaraz po tym jak się spaliła załatwiliśmy nową, też ze spalonym silnikiem, lecz o innej budowie wiatraka. Zaryzykowaliśmy i naprawiliśmy tą nową. Gdy ją założyliśmy, stanęliśmy w osłupieniu. Dźwięk był piskliwy (jak wykastrowany kocur), ale za to jego niski ton spowodował, że syrena była bardzo dobrze słyszalna!!!! No, ale pewna grupa ludzi stwierdziła (gdy intensywnie wyliśmy syreną w czasie żałoby narodowej), że ten dźwięk jest irytujący i po licznych telefonach mieszkańców zapadła decyzja o próbie reanimacji starej. Z tej starej założyliśmy wiatrak na silnik tej nowej i ta nowa, ze starym wiatrakiem (nadążacie? ) spaliła się po kilku dniach.... Ręce mi opadły. Naprawiliśmy stary silnik, założyliśmy stary wiatrak i mamy stary dźwięk, ale wyje jeszcze słabiej, niż kiedyś.
Poradźcie mi, jaką należy zastosować konstrukcję wiatraka, albo jaki założyć silnik, aby syrena miała ciężki, basowy i GŁOŚNY dźwięk?!
Chciałbym prosić Was o poradę, odnośnie dźwięku i mocy syreny alarmowej.
Niedawno spalił nam się silnik w syrenie, która była w naszej OSP od 1954 roku. Nadmienię, że dźwięk był ładny, basowy, lecz stosunkowo słaby, ponieważ w niedaleko położonych gospodarstwach syrena była słabo (a przy wietrznej pogodzie wcale) słyszalna. Zaraz po tym jak się spaliła załatwiliśmy nową, też ze spalonym silnikiem, lecz o innej budowie wiatraka. Zaryzykowaliśmy i naprawiliśmy tą nową. Gdy ją założyliśmy, stanęliśmy w osłupieniu. Dźwięk był piskliwy (jak wykastrowany kocur), ale za to jego niski ton spowodował, że syrena była bardzo dobrze słyszalna!!!! No, ale pewna grupa ludzi stwierdziła (gdy intensywnie wyliśmy syreną w czasie żałoby narodowej), że ten dźwięk jest irytujący i po licznych telefonach mieszkańców zapadła decyzja o próbie reanimacji starej. Z tej starej założyliśmy wiatrak na silnik tej nowej i ta nowa, ze starym wiatrakiem (nadążacie? ) spaliła się po kilku dniach.... Ręce mi opadły. Naprawiliśmy stary silnik, założyliśmy stary wiatrak i mamy stary dźwięk, ale wyje jeszcze słabiej, niż kiedyś.
Poradźcie mi, jaką należy zastosować konstrukcję wiatraka, albo jaki założyć silnik, aby syrena miała ciężki, basowy i GŁOŚNY dźwięk?!
Re: Głośność syreny alarmowej
każdy wiatrak dopasowany jest do silnika jego mocy obrotow , wiec takie kombinacje z pasowaniem innych wiatrakow to ciezka sprawa zeby ideanie zpasowac.
Re: Głośność syreny alarmowej
dokładnie każda syrena ma swoją moc zarówno akustyczną jak i elektryczną.
Re: Głośność syreny alarmowej
Tu masz dane techniczne syren SAD http://www.supron1.com.pl/main5.php?act ... 79&pid=424
Swoja drogą , trochę dziwna rzecz -dwa silniki spalone w krótkim czasie. Czy sprawdzaliście instalację elektr.? Może zanika jedna faza w czasie pracy syreny (czasem w stycznikach tak się dzieje).
Swoja drogą , trochę dziwna rzecz -dwa silniki spalone w krótkim czasie. Czy sprawdzaliście instalację elektr.? Może zanika jedna faza w czasie pracy syreny (czasem w stycznikach tak się dzieje).
Jajakobyły
-
- Posty: 702
- Rejestracja: sob 11 lis 2006, 07:00
- OSP (gm., woj.): Stary Brus, lubelskie
- Lokalizacja: Stary Brus
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Głośność syreny alarmowej
Silniki te starsze miały zasilanie 380V obecnie napięcie w sieci jest 400V co prawda nie powiano to zmienić nic co do obrotów silnika ale może być tak że przy przewinięciu sinika zostanie dany cieszy drut na uzwojenie i wtedy syrena jest cisza tak było u mnie w remizie. Tak jak pisał fireman90 proponuję sprawdzić instalację od bezpieczników po złącze przy silniku. Zakupcie jak nie macie automat zaniku fazy CZF koszt nie duży około 35zl a silnikowi nic się nie stanie bo będzie zabezpieczony.
Komendant Gminny, Sekretarz Zarządu Powiatowego ZOSP RP
Zapraszam na: http://www.stary-brus.osp.org.pl/ i http://osp-starybrus.blog.onet.pl/
Zapraszam na: http://www.stary-brus.osp.org.pl/ i http://osp-starybrus.blog.onet.pl/
Re: Głośność syreny alarmowej
Wydaje się że musicie wymienić bezpieczniki w instalacji lub łożyska w samej syrenie a swoją drogą namawiałbym na zamontowanie powiadamiania na telefony komórkowe (dzisiaj prawie wszyscy wymieniają okna na plastiki i naprawdę słabo słychać nasze syreny)
pozdro prezes
zapraszam na nasza stronkę www.opoczno.osp.org.pl
pozdro prezes
zapraszam na nasza stronkę www.opoczno.osp.org.pl
święty Florianie - miej Nas w opiece
Re: Głośność syreny alarmowej
Podniesienie napięcia zasilającego z 380V na 400V nie szkodzi silnikom. Bardziej prawdopodobne jest, że silniki się palą przez obniżenie napięcia albo brak jednej fazy. W przypadku świeżo przewiniętego silnika możliwa jest też wada w czasie przewijania - spotkałem się z takimi przypadkami i firma kolejny raz przewijała w ramach gwarancji.
Co do bezpieczników to normalnie nie mają one wpływu na spalenie się silnika. Mogą ewentualnie wpływać w taki sposób, że jeśli jeden jest uszkodzony to silnik nie ma zasilania jednej fazy. Dobrze dobrane silniki powinny ochronić silnik przed uszkodzeniem w przypadku utknięcia ale ciężko jest żeby ochroniły od przeciążenia. Do ochrony silników od przeciążeń stosuje się zabezpieczenia termobimetalowe (termiki). Jeśli u Was nie ma tego zabezpieczenia to możliwe jest, jak wcześniej kolega napisał, że po przełożeniu silników wirnik syreny potrzebował większej mocy niż moc silnika i to spowodowało jego spalenie.
Zawołajcie elektryka, żeby zrobił Wam przegląd instalacji - pomierzył trochę.
Co do bezpieczników to normalnie nie mają one wpływu na spalenie się silnika. Mogą ewentualnie wpływać w taki sposób, że jeśli jeden jest uszkodzony to silnik nie ma zasilania jednej fazy. Dobrze dobrane silniki powinny ochronić silnik przed uszkodzeniem w przypadku utknięcia ale ciężko jest żeby ochroniły od przeciążenia. Do ochrony silników od przeciążeń stosuje się zabezpieczenia termobimetalowe (termiki). Jeśli u Was nie ma tego zabezpieczenia to możliwe jest, jak wcześniej kolega napisał, że po przełożeniu silników wirnik syreny potrzebował większej mocy niż moc silnika i to spowodowało jego spalenie.
Zawołajcie elektryka, żeby zrobił Wam przegląd instalacji - pomierzył trochę.
Sylwek
www.strazak.pl
www.strazak.pl
-
Topic author - Posty: 660
- Rejestracja: czw 06 maja 2010, 10:24
- OSP (gm., woj.): Więcławice gmina Michałowice woj. Małopolskie
- Status: Offline
Re: Głośność syreny alarmowej
Dzięki za porady.
Co do instalacji, to chyba raczej było wszystko w porządku, ponieważ elektrycy sprawdzali i mierzyli wszystko, przy zakładaniu syren. Chciałbym jednak konkretnej podpowiedzi, o głośność, ton i zasięg. Od czego zależy (moc, obroty, konstrukcja wiatraka?) i co najlepiej założyć. mamy w zapasie jeszcze jeden wiatrak, ma mniejszą średnicę, ale większą szerokość i wysokość otworów. Niestety żeby to założyć trzeba by sporo przeróbek, więc próbuję się dowiedzieć co ma kluczowe znaczenie, bo z tymi wymianami silników i wiatraków, to już wyglądamy trochę na tym dachu jak idioci....
Co do powiadamiania sms, to mamy założone, ale w okolicy są duże problemy z zasięgiem (teren pagórkowaty), więc jednak na syrenę trzeba liczyć.
Co do instalacji, to chyba raczej było wszystko w porządku, ponieważ elektrycy sprawdzali i mierzyli wszystko, przy zakładaniu syren. Chciałbym jednak konkretnej podpowiedzi, o głośność, ton i zasięg. Od czego zależy (moc, obroty, konstrukcja wiatraka?) i co najlepiej założyć. mamy w zapasie jeszcze jeden wiatrak, ma mniejszą średnicę, ale większą szerokość i wysokość otworów. Niestety żeby to założyć trzeba by sporo przeróbek, więc próbuję się dowiedzieć co ma kluczowe znaczenie, bo z tymi wymianami silników i wiatraków, to już wyglądamy trochę na tym dachu jak idioci....
Co do powiadamiania sms, to mamy założone, ale w okolicy są duże problemy z zasięgiem (teren pagórkowaty), więc jednak na syrenę trzeba liczyć.