Forum Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP

Tak się właśnie składa, że wniosek złożyliśmy i teraz czekamy. Myślisz, że jest jakaś szansa coś dostać?

Końcówka roku już, zależy jak im finanse się układają. Zawsze lepiej przed złożeniem wniosku jechać i pogadać o potrzebach, krótko o sobie opowiedzieć, tak żeby nadleśniczy który decyduje o przyznawaniu tej kasy później jak dostanie na biurko wniosek, wiedział o kogo chodzi. A dawno ten wniosek składaliście? I jaką drogą?

Wniosek był składany tydzień temu, naczelnik go zawoził. Dzwonił dziś do nich i księgowy powiedział, że w poniedziałek alvo wtorek będzie rozpatrzony.

U mnie dziś przyszły przelewy od nadleśnictw więc kasę mają dajcie im chwilę na ogarniecie papierów.

Ja pisałem o dotację na zakup spalonego sprzętu w czasie pożaru na zrębie LS i dostałem odpowiedź aby komenda PSP, UMiG albo Nadleśniczy napisał opinie o jednostce i wtedy możemy dostać dotację w wysokości 5 tys. U was też tak było?

kamil237 a kiedy pisałeś do lasów?

Wnioski dostarczyłem osobiście 02.12. Umowy podpisałem 04.12. Tylko, że ja już byłem dogadany na 100% i pisma były tylko dla spełnienia wymogu formalnego dlatego poszło migiem.

Rozumiem, a jakie umowy podpisywałeś. Zastanawiam się ile czasu minie zanim dowiemy się czy dostaniemy czy jednak się nie uda.

Umowy darowizny. W nadleśnictwach załatwianie spraw zazwyczaj idzie sprawnie więc nie powinniście długo czekać.

Czyli jeśli dostaniemy pieniądze to wyślą nam umowę darowizny?

My dostaliśmy na początku roku 2500 zł i kupiliśmy piłę spalinową wysłaliśmy fakturę i nic nie podpisywaliśmy

My pisaliśmy o radiotelefon Motorola myślicie, że jest szansa że się uda?

Myśmy napisali 2 lata temu o piłę, nawet o przekazanie używanej, przyszła informacja z kilku nadleśnictw że nie mają pieniędzy...(pismo poszło do regionalnej dyrekcji która jest w naszym powiecie), a że by było śmieszniej to woj. Podkarpackie które "lasem stoi".

sslawek77 pisze:Myśmy napisali 2 lata temu o piłę, nawet o przekazanie używanej, przyszła informacja z kilku nadleśnictw że nie mają pieniędzy...(pismo poszło do regionalnej dyrekcji która jest w naszym powiecie), a że by było śmieszniej to woj. Podkarpackie które "lasem stoi".

Nie dziwie się. Jak piszesz do RDLP to raczej nic nie dostaniesz. A myślałeś żeby podjechać do nadleśnictw na terenie których działacie i porozmawiać w cztery oczy z nadleśniczymi? Szansa na to, że coś wygadasz duuużo większa niż za pośrednictwem RDLP.

My pisaliśmy do nadleśnictwa, jeśli odpiszą z odpowiedzią negatywną to jest szansa coś ugrać jeśli pójdziemy porozmawiać jest sens?