Wyrzucenie strażaka z jednostki OSP

Wszelkie sprawy dotyczące Straży Pożarnych od strony prawnej.

Topic author
muszinka
Posty: 2
https://dekodeco.com.pl/producent-mebli-na-wymiar-w-warszawie-nowoczesne-kuchnie/
Rejestracja: sob 01 lip 2017, 07:16
OSP (gm., woj.): Pełczyn-Trawniki
Status: Offline

Wyrzucenie strażaka z jednostki OSP

Post autor: muszinka »

Witam mam pytanie i prośbę o poradę. Jestem gospodarzem w naszej jednostce OSP. Ostatnio jeden strażak z naszej jednostki popełnił jak dla mnie czyn, przez który powinien zostać wyrzucony z naszej jednostki,a mianowicie jadąc na akcję gaśniczą- pożar suchych traw zabrał sobie do wozu strażackiego na akcję osobę towarzyszącą- swoją narzeczoną, która nie należy do naszej jednostki co za tym idzie nie posiada żadnych szkoleń ani nie ma opłaconych składek oraz ubrana była po cywilnemu. I tu moje pytanie czy ten czyn dyskwalifikuje go jako członka w naszej jednostce? Jeśli tak to w jaki sposób należy to zrobić? A jeśli nie to w jaki sposób go ukarać? Liczę na pomoc. Pozdrawiam

Nacz. Długie
Posty: 10
Rejestracja: ndz 04 cze 2017, 10:02
OSP (gm., woj.): Długie (zach-pom)
Status: Offline

Re: Wyrzucenie strażaka z jednostki OSP

Post autor: Nacz. Długie »

Myślę, że to sprawa dla naczelnika. Gdzie był dowódca akcji? ew. kierowca? W takim przypadku naczelnik dysponuje naganą ustną lub naganą w rozkazie. Porozmawiajcie z nim, że to niedopuszczalne. Zapytajcie go czy kocha swoją narzeczoną - przecież narażał jej zdrowie i życie... Oczywiście niby pożar traw, to nie pożar rafinerii, niemniej sama jazda samochodem pożarniczy m na sygnale stwarza zagrożenie... co byłoby, gdybyście mieli wypadek? Wasze postępowanie zależy od sytuacji w jednostce ( ja mam mało ludzi, więc na pewno wyrzucenie by nie przeszło), myślę że skoro jest strazakiem, to choć trochę mu zależy na OSP, więc jesli chce być ratownikiem, to niech robi to dobrze. No chyba, że macie 50 ratowników i jeden samochód, to wyrzucenie najgorszego dla przykładu byłoby sensowne, ale moim zdaniem, to ostateczność...

Topic author
muszinka
Posty: 2
Rejestracja: sob 01 lip 2017, 07:16
OSP (gm., woj.): Pełczyn-Trawniki
Status: Offline

Re: Wyrzucenie strażaka z jednostki OSP

Post autor: muszinka »

Sęk w tym, że gościu zawsze wszystko wie najlepiej i zawsze jak jedzie na akcje chce byś wszystkim kim się da. Najczęściej zawsze wpycha się na kierowce bo nie trzeba nic robić. Jest nas sporo osób w jednostce a mamy tylko jeden pięcioosobowy samochód. Jakbym przy tym była gdy on ją brał ze sobą to bym go opierdoliła i ani on ani ona by nie pojechali ale, że narazie jestem na zwolnieniu lekarskim i jestem w ciąży więc na akcje nie jeżdżę. Nie chodzi mi tu o to czy naraził on życie swojej dziewczyny tylko o to, że niszczy dobre słowo o naszej jednostce i stawia nas w złym świetle. Tym bardziej, że oprócz nas były inne jednostki, które widziały że jest jakaś osoba, która nawet w wozie nie powinna się znaleźć.

Nacz. Długie
Posty: 10
Rejestracja: ndz 04 cze 2017, 10:02
OSP (gm., woj.): Długie (zach-pom)
Status: Offline

Re: Wyrzucenie strażaka z jednostki OSP

Post autor: Nacz. Długie »

A co na to naczelnik? Rozmawiałaś z nim? Można, a nawet trzeba tę sprawę poruszyć nazarz najbliższym zarządzie. Myślę, że za coś takiego powinien być pociągnięty do odpowiedzialności i owy kierowca i dowódca, ktory na to pozwolił. Można poprosić również o złożenie raportu na piśmie przez dowódcę akcji, co tam się dzialo...
Niestety tak to jest, że w OSP nie płaci się za działalność, przez co i wymagać pewnej dyscypliny ciężko... jedyna możliwość, to pokazac, że bez niego też sobie poradzicie, ale tak, żeby się poprawił, bo braci strażackiej coraz mniej...
P.S.
Tobie może na jego dziewczynie nie zależeć, ale jemu już powinno... (chodziło mi o to, żeby on spojrzał na to z tej perspektywy, a nie szpanował przed nią...)

strazakmario
Posty: 88
Rejestracja: śr 06 kwie 2016, 14:01
Status: Offline

Re: Wyrzucenie strażaka z jednostki OSP

Post autor: strazakmario »

Powiem tak, dla mnie ta sytuacja nie wygląda dobrze jak to czytam. Może lepiej udać się do prawnika od prawa pracy i upewnić się, o prawa w tym zakresie. Jest to poważna sprawa i sam bym nie ryzykował z rozstrzygnięciem bez wsparcia prawnego.
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat