Małe pytanko
-
Topic author - Posty: 10
- https://dekodeco.com.pl/producent-mebli-na-wymiar-w-warszawie-nowoczesne-kuchnie/
- Rejestracja: pn 05 cze 2006, 20:31
- Kontakt:
- Status: Offline
Małe pytanko
Wita. chciałem sie zapytać o jedną rzecz. Pali sie łąka i zadzwonie na straż. od zadzwonienia do przbycia OSP minie troche czasu i jeżeli łąka zgaśnie, abedą ślady pożaru to czy będe ponosił jakieś konsekwencje??
-
- Posty: 1
- Rejestracja: śr 14 cze 2006, 18:36
- Lokalizacja: pleszew
- Status: Offline
Re: Małe pytanko
Jeżeli pożar już ugaśnie zanim Przybedzie jednostka OSP lub PSP to nie powinieneś ponosic żadnych konsekwencji...oczywiście jężeli paląca sie łoka stwarza zagrożenie!!star266 pisze:Wita. chciałem sie zapytać o jedną rzecz. Pali sie łąka i zadzwonie na straż. od zadzwonienia do przbycia OSP minie troche czasu i jeżeli łąka zgaśnie, abedą ślady pożaru to czy będe ponosił jakieś konsekwencje??
Witam wszystkichBackdraft pisze:Zagrożenie jest zawsze. Pożar jest to niekontrolowane rozprzestrzenianie sie ognia w miejscu do tego nie przeznaczonym i przynoszącym straty. Z tego wynika, że taką łąke również trzeba zgasić. Jeżeli natomiast zgaśnie sama to strażacy się tylko ucieszą (przynajmniej powinni).
Powiem więcej.
Zgodnie z ustawą o ochronie przeciwpożarowej (art. 9) "Kto zauważy pożar, klęskę żywiołową lub inne miejscowe zagrożenie OBOWIĄZANY jest NIEZWŁOCZNIE zaiwdomić osoby znajdujące się w strefie zagrożenia oraz JEDNOSTRKĘ OCHRONY PRZECIWPOŻAROWEJ bądź policję lub wójta albo sołtysa".
Ponadto zgodnie z ustawą o chronie przyrody: "zabrania się wypalania łąk, pastwisk, rowów, pasów przydrożnych, szlaków kolejowych oraz trzcinowisk i szuwarów".
Czyli, w/g mnie, konsekwencje można ponieść gdy zauważymy pożar i go nie zgłosimy.
A fakt ugaszenia się pożaru przed przybyciem zastępów straży pożarnej opisał Backdraft, z którym się zgadzam.
Pozdrawiam
-
- Posty: 38
- Rejestracja: wt 14 mar 2006, 23:37
- Lokalizacja: OSP
- Status: Offline
Re: Małe pytanko
Panowie oczywiście macie racje, ale osobiście mam gospodarstwo i kontrolowane wypalanie traw (nie całej łąki) nie jest mi obce. Straż nie powinna się czepiać jeśli ktoś zrobi to z jajami.
Re: Małe pytanko
Jeśli ktoś wypali to przyzwoicie tzn. po troche i cały czas będize tego pilnował. Podkreślam że to nie zgodne z przepisami lecz często dopuszczane w granicach zdrowego rozsądku.
-
- Posty: 679
- Rejestracja: pn 15 mar 2010, 13:31
- OSP (gm., woj.): Seligów woj.Łódzkie
- Lokalizacja: Łowicz
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Małe pytanko
Ja osobiście jestem przeciwny wypalaniu traw. A tak na zdrowy rozum: Jeżeli jest to wysoka trawa, to przy zerwaniu się silnego wiatru możesz nie opanować ognia, a jeżeli jest to niska trawa, to po co ją wypalać? Dochodzi do tego zadymienie i smród spalenizny...
Starszy sikawkowy
Re: Małe pytanko
Ale naturalna uprawa. Trawa i tak odrośnie zdrowa i soczysta a chwasty raczej tego nie przeżyją.
-
- Posty: 16
- Rejestracja: ndz 13 gru 2009, 12:25
- OSP (gm., woj.): Śląskie, Rybnik
- Status: Offline
Re: Małe pytanko
ostatnio miałam okazje widzieć te zdrowe wypalanie... zawiało trochę bardziej i skończyło się pożarem lasu... który znajdował się w odległości ok 50m od miejsca wypalania. Wypalanej trawy "pilnowały" 4 osoby dorosłe.