Ostatnio niektórzy radni z komisji rewizyjnych kwestionują dopisywanie godziny czy dwóch do czasu akcji ratowniczej niezbędnego na przygotowanie pojazdu i sprzętu do gotowości operacyjno-technicznej. Opierają się tylko na godzinie powrotu do strażnicy zgłoszonej do Powiatowego Stanowiska Kierowania i piszą wnioski do wójtów o zwrot nadpłaconego ekwiwalentu. Mój pogląd na ten temat jest taki. Skoro wyjaśnia się czas wypoczynku strażaka po akcji i usprawiedliwienie tego czasu przed pracodawcą na podstawie decyzji kierującego akcją ( Rozp. Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z 1996 r.) to również należałoby uzupełnić przepis o ekwiwalencie za czas akcji ratowniczej w aspekcie czasu przygotowania pojazdu do gotowości, aby nie było dowolności interpretacyjnej. Kiedyś było to wyjaśnione w opinii Komendy Głównej Straży Pożarnych.
Obecnie wszelkie opinie Kancelarii Prawnej Pana K. Miazgi dotyczące ekwiwalentu i zwolnienia od pracy strażaka nie zawieraja poglądu na ten temat. Rozumiem zastrzeżenia radnych jeżeli OSP zatrudnia kierowcę na pełnym etacie ponieważ przygotowanie pojazdu do gotowości należy do jego obowiązków. Ale co mają zrobić OSP, które mają kierowcę tylko na skromnym ryczałcie, który także w określonym czasie musi stawić się do zakładu pracy? Stąd strażacy zostają w strażnicy i wykonują czynności obsługowe pojazdu i sprzętu, a naczelnicy OSP ( dowódcy sekcji, zastępu itp.) potwierdzają we wniosku czas dłuższy akcji ratowniczej niż godzina powrotu do strażnicy.
Jak to bywa w innych jednostkach i czy ktoś ma to formalnie uregulowane?
Czas przygotowania pojazdu po akcji ratowniczej.
-
Topic author - Posty: 2
- https://dekodeco.com.pl/producent-mebli-na-wymiar-w-warszawie-nowoczesne-kuchnie/
- Rejestracja: czw 24 lis 2011, 22:11
- OSP (gm., woj.): Baranów Osiedle Murator, Baranów, Kępiński, Wielkopolskie
- Status: Offline
-
- Posty: 230
- Rejestracja: śr 24 cze 2009, 14:27
- OSP (gm., woj.): Nowa Wieś woj Pomorskie
- Lokalizacja: Nowa Wieś /Gdańsk
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Czas przygotowania pojazdu po akcji ratowniczej.
Odpowiem cytując tego, co nam "płaci":

Nie wiem, czy jesteś świadomy, ale zgłaszając powrót masz być przygotowany na następny wyjazd - chyba, że wystąpiła poważna usterka, wtedy meldujesz coś w rodzaju: "wróciliśmy z akcji, ale wycofaj nas, bo koło się urwało"
* w domyśle: "w czasie powrotu"Jak nie macie wody to wracając napełnijcie się. W tym czasie* zmieńcie węże, wyczyśćcie samochód, przygotujcie na następny raz i dopiero zgłoście powrót. Tylko żeby mi nie było, że wy 5 godzin wracacie.

Nie wiem, czy jesteś świadomy, ale zgłaszając powrót masz być przygotowany na następny wyjazd - chyba, że wystąpiła poważna usterka, wtedy meldujesz coś w rodzaju: "wróciliśmy z akcji, ale wycofaj nas, bo koło się urwało"
-
- Posty: 41
- Rejestracja: pt 19 sie 2011, 10:06
- OSP (gm., woj.): Dolnosląskie gm.Dzierżoniów
- Status: Offline
Re: Czas przygotowania pojazdu po akcji ratowniczej.
U mnie jest przyjęte jak wracamy z akcji to nie zgłaszam powrotu do czasu zatankowania wody lub uzupełnienia sprzętu,jak to wszystko porobimy to zgłaszam powrót,jestem byłym zawodowy strażakiem i zawsze tak było robione,bo jak można zgłosić powrót i okaże się że masz wyjazd to pojedziesz bez wody lub innego sprzętu,a tych psudofachowców co mieszają z Gminy musisz ustawić.
Re: Czas przygotowania pojazdu po akcji ratowniczej.
A jak często dopisujecie tak sobie godziny do czasu akcji? A co na to dyżurny na PSK?prezes_zop pisze:Ostatnio niektórzy radni z komisji rewizyjnych kwestionują dopisywanie godziny czy dwóch do czasu akcji ratowniczej niezbędnego na przygotowanie pojazdu i sprzętu do gotowości operacyjno-technicznej
Uważam że radni mają rację. i wszystkoo jest zgodne z ustawą o ochronie przeciwpożarowej. Ekwiwalent należy się za udział w działaniach ratowniczych, szkoleniach, ćwiczeniach. Nie należy się za przygotowanie sprzętu. W mojej ocenie to już jest nadinterpretacja. Zgodnie ze statutem mamy pracować na rzecz własnej jednostki. A za pracę na rzecz własnej OSP nie należy się wynagrodzenie. Jest to przygotowanie do działalności operacyjno - technicznej ale w ramach wolontariatu.
U mnie to wygląda tak. Wracamy po zakończeniu działań do remizy. Tankuje samochód. Jeśli zwinąłem węże alarmowo podczas działań to zwijam je pod remizą. Jestem gotowy do ewentualnego wyjazdu więc składam meldunek o powrocie i gotowości bojowej. Kiedyś poruszaliśmy ten temat i w szerszym gronie osób decyzyjnych doszliśmy do wniosku, iż nie możemy meldować gotowości wcześniej niż nie mamy zatankowanego samochodu i gotowych węży. I tylko o ten sprzęt chodzi. Jeśli nawali jakiś inny sprzęt to oczywiście czy od razu czy w późniejszym czasie przystępujemy do jego naprawy. O ile oczywiście jest to w naszych możliwościach. Ale wtedy podczas kontaktu z PSK informuję o uszkodzeniu takiego i takiego sprzętu i o wycofaniu jego z podziału bojowego.
-
Topic author - Posty: 2
- Rejestracja: czw 24 lis 2011, 22:11
- OSP (gm., woj.): Baranów Osiedle Murator, Baranów, Kępiński, Wielkopolskie
- Status: Offline
Re: Czas przygotowania pojazdu po akcji ratowniczej.
Już trzech druhów wypowiedziało się na ten temat i mamy 2 różne poglądy. Myślę,że zgłaszanie powrotu do strażnicy dopiero po uzupełnieniu sprzętu też nie jest dobrym rozwiązaniem ponieważ
dyżurny PSK uważa, że pojazd jest nadal w trasie. Oczywiście tankowanie pojazdu w drodze powrotnej jest uzasadnione ponieważ nie raz latem zdarza się kolejna dyspozycja przed powrotem do strażnicy. W niektórych jednostkach jest tak ,że hydrant do napełniania beczkowozu mają w garażu strażnicy poza licznikiem i aby nie płacić za wodę wywożoną do pożaru tankują po drodze i wtedy czas powrotu się wydłuża. Natomiast większość jednostek ma ten hydrant przy strażnicy,
ale na sieci wiejskiej i wtedy nie płacą za wodę. Natomiast nie zgadzam się z poglądem, że zgłoszenie powrotu do strażnicy jest jednocześnie zgłoszeniem gotowości. Każdy z nas wie ile czasu potrzeba na przygotowanie tzn. wymiana węży, wymiana butli powietrznych, uzupełnienie paliwa w agregatach itp. a tego już nie można zrobić w drodze powrotnej. Mam inne zdanie jak druh o loginie "kwas" ponieważ to przygotowanie sprzętu po akcji to nie jest własna inicjatywa, którą wykazujemy w innych sytuacjach w ramach wolontariatu to jest regulaminowy obowiązek związany z tą zakończoną akcją. Gdyby nie było zdarzenia nie byłoby potrzeby wymiany węży, napełniania butli itp. Być może tym tematem zainteresujemy prawników i podejmą się odpowiedniej interpretacji albo wywołamy inicjatywę, która spowoduje uregulowanie w formie dokumentu prawnego do jednolitego stosowania w całym kraju. Dziękuję tym druhom, którzy już wyrazili swój pogląd na ten temat.
dyżurny PSK uważa, że pojazd jest nadal w trasie. Oczywiście tankowanie pojazdu w drodze powrotnej jest uzasadnione ponieważ nie raz latem zdarza się kolejna dyspozycja przed powrotem do strażnicy. W niektórych jednostkach jest tak ,że hydrant do napełniania beczkowozu mają w garażu strażnicy poza licznikiem i aby nie płacić za wodę wywożoną do pożaru tankują po drodze i wtedy czas powrotu się wydłuża. Natomiast większość jednostek ma ten hydrant przy strażnicy,
ale na sieci wiejskiej i wtedy nie płacą za wodę. Natomiast nie zgadzam się z poglądem, że zgłoszenie powrotu do strażnicy jest jednocześnie zgłoszeniem gotowości. Każdy z nas wie ile czasu potrzeba na przygotowanie tzn. wymiana węży, wymiana butli powietrznych, uzupełnienie paliwa w agregatach itp. a tego już nie można zrobić w drodze powrotnej. Mam inne zdanie jak druh o loginie "kwas" ponieważ to przygotowanie sprzętu po akcji to nie jest własna inicjatywa, którą wykazujemy w innych sytuacjach w ramach wolontariatu to jest regulaminowy obowiązek związany z tą zakończoną akcją. Gdyby nie było zdarzenia nie byłoby potrzeby wymiany węży, napełniania butli itp. Być może tym tematem zainteresujemy prawników i podejmą się odpowiedniej interpretacji albo wywołamy inicjatywę, która spowoduje uregulowanie w formie dokumentu prawnego do jednolitego stosowania w całym kraju. Dziękuję tym druhom, którzy już wyrazili swój pogląd na ten temat.