Dyspozycja wyjazdu do akcji

[zorro42]

Jestem od roku Naczelnikem i mam takie pytanie, kto moze zadysponowac wyjazd do akcji??? Czy jako Naczelnik moge bez wiedzy "gminy" lub Psp wyjechac do jakegos zdazenia?! Oczywiscie musze zgłosic przez radio do Psp ze wyjezdzamy ale czy musze pytac sie ich o pozwolenie???
Pozdrowienia

[Darek-Naczelnik]

[damian_osp]

wydaje mi się że jeżeli to jest na twoim terenie to możesz jechać tylko ze zgłoszeniem wyjazdu.

[Artur]

Moim zdaniem tak jak napisał damian_osp możesz wyjechać zgłaszając fakt do PSK, ale ja mam do Ciebie kolego zorro42 czy Ty pytasz gminę o każdy wyjazd? Nawet jak zostaniesz zadysponowany przez PSK???

[Jarek]

U mnie sprawę rozwiązujemy przez tel na PSK.
Dzwonię, mówię co się stało, oni odpalają mi syrenę i chłopaki dojeżdżają do strażnicy. Czyli dyspozycja wychodzi z PSK i nie mam problemu z tłumaczeniami czemu sam gdzieś jadę...
Oczywiście jeśli jestem, np. świadkiem zdarzenia, to zostaje przy ew. poszkodowanych, a nie lecę do remizy, bo syrena wyję

[Darek-Naczelnik]

A jeżeli nie mamy np; DSP 50(selektywu) to co musimy dzwonić do PSK cz możemy drogą radiową przez radiostacje przy wyjeździe z bazy powiadomić PSK o wyjeździe. Czy nie możemy w ogóle wyjechać bez pozwolenia od PSK???

[Artur]

Każde opuszczenie garażu przez samochód np. nawet wyjazd po paliwo czy awaria auta powinno się zgłaszać do PSK. Bynajmniej u nas tak jest przyjęte i wszyscy do tego się stosują. Dyżurny PSK ma wiedzieć co się dzieje na terenie powiatu z taborem samochodowym i sprzętem w każdej OSP nawet tej co nie ma DSP. Można zgłosić prze radio wyjazd nie musisz dzwonić, przeciez czy telefonicznie czy drogą radiową zostanie powiadomiony dyżurny.

[Jarek]

Zaraz zaraz, pierwsze pytanie chyba brzmiało czy możemy sami wyjechać do działań rat. gaśniczych???

Czy jako Naczelnik moge bez wiedzy "gminy" lub Psp wyjechac do jakegos zdazenia?!

Tu jest prosta odpowiedź, każde zdarzenie, musi być zgłoszone do PSK (lub innego dyżurnego) i to oni mają zadysponować OSP do wyjazdu. Chyba nikt z was nie wyjeżdża autem do np wypadku i mówi mam u mnie pożar ale już jedziemy więc nie musisz włączać syreny... to jakieś dziwne.
U mnie to tak jak pisałem odbywa się to tak, że jeśli wiem ze coś się dzieje, dzwonię i mówię, mam np. wypadek tu i tu, możesz włączać syrenę żeby dojechali.
Jeśli nie macie selektywnego to jak na "co dzień" jesteście wzywani? Telefon do naczelnika, czy jak?
Wracając, tak czy siak powinieneś czekać na zadysponowanie...
Oczywiście są sytuację skrajne, np. że pali się obok remizy, ktoś do was przybiega bo wy w tym czasie macie tam zebranie i możecie bardzo szybko wyjechać... wtedy prowadzi się działania razem z informowaniem PSK...

[zorro42]

Oczywiscie ze mamy selektywne!

[Jarek]

Oczywiscie ze mamy selektywne!

Sorki, moja wypowiedź nawiązywała do stwierdzenia:

A jeżeli nie mamy np; DSP 50(selektywu)

[Rafaix]

U mnie w powiecie CPR wysyła wiadomości SMS o zdarzeniu do max 6 osób z każdej jednostki OSP, chyba, że ktoś ma DSP to dyspozytor tylko wciska guzik.

[czester0]

Jeżeli masz zgłoszenie mieszkańca ,że na twoim terenie potrzebna jest pomoc straży pożarnej to robisz alarm i zgłaszasz na stanowisko kierowania wyjazd - zgłaszając gdzie jedziesz , jakiego typu jest to interwencja , oczywiście zapisujesz dane zgłaszającego. Jeżeli sam zauważyłeś to alarm,zgłoszenie wyjazdu i jakieg typu jest to zdarzenie. Śmiesznie by wyglądało jak ktoś ci zgłosi zagrożenie , a Ty dzwonisz i pytasz czy możesz jechać i prosisz żeby ci alarm zrobili. Jesteśmy strażakami i na każde złoszenie musimy reagować.

[WAL]

Witam!
Szukam przepisów regulujących dysponowanie jednostek do akcji, a przede wszystkim możliwość samodysponowania.
Czy takie przepisy istnieją, że możemy sami wyjechać do akcji oddalonej np. 100m od remizy?

[jerzy988]

jeśli to w twojej miejscowości i widzisz że zdarzenie ma miejsce to należy alarmować i wyjechać zgłosić na punkt psk wyjazd dojechać na miejsce meldować co gdzie u kogo i jakie środki są potrzebne zrobić rozpoznanie i działać . ale jeśli zdarzenie jest gdzieś dalej a ty go widzisz zależy od terenu np. nizina to może i dzwoń na psk gdyż tam może już jest podjęte działanie i nie jest potrzebna pomoc ,są różne sytuacje i rózne dyspozycje na psk ..przykład 1 km od remizy mam wypadek dysponuje u siebie sprzętem z którym udziele pomocy wypadek w mojej miejscowosci a dyspozytor wysyła jednostke z 6 km dalej z ksrg i jrg a my stoimy oni przejeżdzają koło naszej remizy a my nie wiemy co się dzieje mamy dsp . po interwencji dyspozytor mówi że on nie zna terenu .i koniec .i kto by szybciej pomógł a oni niech by też jechali według procedury !! na psk ma mapę która wyświetla mu sie na daną gminę w czasie alarmu i ma podane rozlokowane jednostki i sprzet jakim jednostki dysponują i odległosci

[XCerber]

a moze troche odbiegne od tamatu ale jesli np jest pozar w mojej miejscowosc psk wlacza alarm i mamy wyjechac do zdazenia GBA to mozemy tez wyslac inny woz (ze wzgledu ze to sie dzieje w naszej miejscowosci) ?