O tak, teraz to taki turystyczny raj. Ludzie się zabijają, żeby się tam dostać.

W Polsce akurat rozkręcenie jakiegokolwiek własnego biznesu jest niemożebnie drogie, więc cóż... Powodzenia życzę.

Nie wiem, czy taki najlepszy. Studia są trudne, a potem - wbrew pozorom - nie masz wcale gwarancji pracy. Ewentualnie czeka cię bardzo długi okres wolontariatu, zanim cię ktoś nawet łaskawie przyjmie na praktykę (przynajmniej moja kuzynka jest w takie sytuacji).

W zasadzie używany nieraz może być w całkiem dobrym stanie i nawet jeśli takie autko ma już za sobą całe lata, to nikt się na tym nie pozna, jak położysz jakiś dobry lakier. Tylko trzeba się oczywiście potem zatroszczyć o jego ochronę (o ochronie lakieru samochodu piszą na Mango Press , bo wiadomo, ...

No ale tego akurat hobby to chyba nie można uprawiać codziennie po pracy
A może się mylę?

Żeby nie wyszło tak, jak Rossowi w "Przyjaciołach" (nie wiem, czy pamiętacie ten odcinek)

A masz w ogóle gdzie jeździć? Bo ostatnimi czasy te zimy u nas jakieś takie ubogie w śnieg.

Oj tam, zaraz zapomniana. Nie we wszystkich kręgach.

Ja zawsze jestem sceptykiem, jeśli chodzi o wszystkie nowe, rewelacyjne sposoby na odchudzanie. Nie wiem skąd mi się to bierze.

Skoro padł tu już w pierwszym poście temat przelewów międzybankowych, to mogę zainteresowanym polecić ten artykuł: http://toczytam.pl/kiedy-dojdzie-przele ... zy-bankami - ciekawa sprawa. Można się z niego dowiedzieć, kiedy i jak dokonywać przelewu, by dotarł jak najszybciej.

Nie, nie, nie. Meble to ja muszę zobaczyć na własne oczy, zanim kupię.

A jak z tłokiem na krakowskich uliczkach? Pytam, bo ciekawi mnie jak się porusza po mieście, przez które co dnia przewala się masa turystów.

Ech, no szczerze mówiąc, to w tym kraju nic nie jest tanie. A już zwłaszcza, jak chcesz prowadzić własną działalność. Może to się kiedyś zmieni, ale raczej chyba nie w najbliższym czasie. Inna sprawa, że czasami opłaca się zainwestować - tylko że nigdy nie masz pewności, czy ci się to potem zwróci.

Jak cokolwiek z cytryną może być pycha? Zawsze mnie to zastanawiało. Kwaśne, a ludzie sobie chwalą

Jeśli nie ma być coś super eleganckiego tylko, ot, tak, do noszenia na co dzień, to zwykle kupuję na targu.