Forum Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP

xxx

Jak czytam posty tego typu, to coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że pomiar czasu na zawodach powinien obejmować tylko rozwinięcie linii gaśniczej "na sucho" - podanie wody dla atrakcji, ale poza konkurencją. Wydanie dziesiątek tysięcy złotych na remont motopompy, po to żeby raz w roku użyć jej na zawodach wydaje mi się niepoważne. A "podrasowanie" do granic możliwości PO5 trzeba remontować co kilka startów - idiotyzm.

xxxx

Chyba delikatnie myli Pan pojęcia Panie Wyszogrodzki,
Poprawianie osiągnięć i zgłębianie tajemnic jest ok, ale ma to sens przy wykorzystaniu w zawodach tylko wtedy, kiedy drużyny mają równe szanse... W tej chwili to wszystko wygląda jak wyścigi formuły 1 - kto ma kasę ten przygotowuje sprzęt do startu za duże pieniądze... Chyba nie do końca o to chodzi we współzawodnictwie... Cyba że za normalne uważa Pan, np. jak w mojej gminie że o pierwsze miejsce walczą dwie drużyny (łączny czas konkurencji poniżej 100 sek.), a pozostałe 12 jednostek z uwagi na zarznięty sprzęt uzyskują wyniki 120 i powyżej...

xxx

Pan Wyszogrodzki trochę się zdenerwował. Jednak zgadzam się z kolegą który własciwie opisał sytuację w OSP. Bardzo duże pieniądze wydaje się na motopompy tylko do zawodów. Sprzęt który nie jest używany w akcjach a stoi w remizie. Tak jak pan napisał każdy stara się osiągnąć lepszy wynik i wiele osób pracuje nad udoskonaleniem sprzętu i jest to widoczne w nowoczesnym sprzęcie który w miarę możliwości gminy jest zakupywany do straży. Są przypadki że jednostka nie kupi naprawdę potrzebnego sprzętu jak rękawice, ubrania sprzęt do oddychania a ładuje pieniądze w remont PO-5. Jest to stary sprzęt który powinien być wycofany z jednostek. Zamiast pakować pieniądze w remont PO-5 może warto zakupić butle kompozytowe do aparatów aby strażaką ulżyć w czasie akcji? Jest jeszcze wiele innych potrzeb. Moim zdanie udział w zawodach powinien umożliwić wszystkim startującym równe szanse. Jak sam pan napisał różnica czasowa jest niewielka a czy taka PO-5 będzie tak samo sprawna przy przepompowywaniu wody w czasie powodzi jak tan nowoczesna? Pozdrawiam.

Panie Wyszogrodzki,
Nie chciałem zniżać się do Pana poziomu, ale ostatni postem nie pozostawia mi Pan wyboru...
Ciekawe co lepsze, moje zajadliwe "teksty", czy kryptoreklma i nakręcanie koniunktury dla Pana firmy...

Pozdrawiam,
Mariusz

Witam..

Mamy problem z nasza motopompom PO-5 a mianowicie
czasem zassie wode i poda ja dalej (jak jest zimna czyli jakies pierwsze 2 razy).. a potem ma z tym problem, zassie i nie podaje dalej.. dodam ze woda pojawia wie w tym przewodzie wiec powietrza chyba nie zasysa.. czy ktoś by mi mógł pomóc???
i jeszcze co można przerobić ale tak delikatnie bo w niedziele mamy zawody... wiec zeby dało sie ja złożyć.. coś takigo niewielkiego a co mogło by nam sie przydać..
Pozdrawiam lukash1916.

lukash1916 pisze:Mamy problem z nasza motopompom PO-5 a mianowicie
czasem zassie wode i poda ja dalej

Jak byś dobrze poszukał to tu jest dość sporo nt http://www.zosprp.pl/forum/viewtopic.php?f=12&t=856
w innych wątkach zresztą też

wystarczy sobie wygrzebać projekt statusu, znaleść rozdział CELE I SPOSOBY DZIAŁANIA

4) rozwijanie wśród członków ochotniczej straży pożarnej kultury fizycznej i sportu oraz prowadzenia działalności kulturalno-oświatowej i rozrywkowej.

Dzisiaj kasa jest na wszystko tylko trzeba wiedzieć gdzie i jaki wniosek złożyć, a i same zawody nie opierają się tylko na "tuningowanych" motopompach.

Nie wyobrażam sobie bojówki SENIORÓW "na sucho", w ogóle kto by chciał w takich zawodach startować? Teraz ciężko znaleźć chętnych do CTiF'u a co dopiero do seniorów na sucho.
2. Kto by chciał takie zawody oglądać, teraz mamy zawsze sporo widzów, dlatego z zawodów robi się dobra rozrywka.
3. w seniorach można startować od 16 lat, wiec jeszcze pare latek i taka młodzież może ukończy kursy i będzie czynnymi członkami OSP, nie lepiej żeby sobie taki potrzymał pradownice, zwinął przemoczonego W75?
Wiadome rywalizacja, ale nie zapominajmy o rozwoju kulturalnym młodzieży i pokazywaniu najmłodszym "jak ta woda leci", bo zwijanie węży raczej ich nie zaciekawi...

PS a co do tych "sportowych" motopomp, widzę że jest już jakiś nowy regulamin, może jeszcze parę poprawek i w końcu pokupują w gminach tohatsu i wszyscy będą startować na jednakowym sprzęcie. Aczkolwiek, u mnie w gminie większość jednostek swoje PO5 ma i do zawodów i do pożarów...

Dzisiaj kasa jest na wszystko tylko trzeba wiedzieć gdzie i jaki wniosek złożyć, a i same zawody nie opierają się tylko na "tuningowanych" motopompach.

Ja poproszę o jakieś podpowiedzi odnośnie gdzie można pozyskać dodatkową kasę. Tak się składa, że u nas to akurat na żaden sensowny sprzęt nie daje się wygospodarować środków. Gmina przypomina sobie o OSP tylko w sytuacjach takich jak tegoroczne powodzie a po wszystkim i tak nie wypłaca należnych ekwiwalentów za udział w akcjach przeciwpowodziowych.

O rasowanej PO5 na zawody u nas nawet nikt nie myśli.


Z jednym się zgadzam, zawody bez polania wody to już nie zawody!

Ares1982 pisze:

Dzisiaj kasa jest na wszystko tylko trzeba wiedzieć gdzie i jaki wniosek złożyć, a i same zawody nie opierają się tylko na "tuningowanych" motopompach.

Ja poproszę o jakieś podpowiedzi odnośnie gdzie można pozyskać dodatkową kasę. Tak się składa, że u nas to akurat na żaden sensowny sprzęt nie daje się wygospodarować środków. Gmina przypomina sobie o OSP tylko w sytuacjach takich jak tegoroczne powodzie a po wszystkim i tak nie wypłaca należnych ekwiwalentów za udział w akcjach przeciwpowodziowych.

O rasowanej PO5 na zawody u nas nawet nikt nie myśli.


Z jednym się zgadzam, zawody bez polania wody to już nie zawody!

Wybacz, ale nie pomogę. Może powinienem te słowa zacytować, bo są to słowa mojego prezesa (dość zorientowany człowiek w temacie), a na wyposażenie i na budżet jednostki nikt nigdy nie narzekał u nas.
pozdrawiam

A bo tak to już jest, że jedni mają kasę a inni nie. Nawet w sąsiedniej gminie (a ten sam powiat) całkiem inaczej podchodzą do tematu. Tam jednostki mają w na prawdę miarę przyzwoite wyposażenie a poza tym na nowe pojazdy nie żałują pieniędzy. U nas jak już kupią jakiś samochód to będzie to zdezelowany trup z Austrii, a o sprzęcie innym niż węże to zapomnij człowieku.
Zarząd niestety u nas też nie jest bez winy. Jest to taka "Rada Starszych Panów (a młodsza część naszej jednostki nazywa ich już nawet Kabaretem Starszych Panów)", zadowolona z tego, że ma pojazd STAR 266 (pojazd poniekąd na nasz teren bardzo dobry) który jest u nas 20 lat. Ale mają już gdzieś to, że braki w doposażeniu tego samochodu są tak poważne, że czasami już na parodię to zakrawa. Okres powodzi pokazał to najboleśniej gdy akcje prowadzone były praktycznie całymi nocami a tu np. całkowity brak możliwości doświetlenia stanowisk (nawet byle jakiej latarki nie było na stanie nie wspominając o jakimkolwiek maszcie oświetleniowym czy generatorze prądu i zwykłym stojaku z oświetleniem). Takich braków jest całe mnóstwo ale już powoli z kilkoma członkami naszej JOT-ki widzącymi co się dzieje bierzemy się do roboty. W miarę możliwości finansowych uzupełniamy braki robiąc zrzutki z prywatnych pieniędzy. Niestety nie na wszystko w ten sposób będzie nas stać a po drugie chyba nie o to też chodzi, dlatego liczyłem na jakąś podpowiedź. Tak czy siak mamy już kilka innych pomysłów ale teraz, żeby ich dokonać musimy poczekać do kolejnego walnego zebrania i dokonać zmiany pokoleń w zarządzie. Bez tego a ni rusz do przodu, niestety!

Przykro że w taki sposób podchodzi sie do problemów OSP. W mojej Gminie dbają o jednostki i wszystkie mają prawie taki sprzęt jaki sobie zażyczą. W ostatnich dniach moja Gmina zakupiła bardzo dużo sprzętu dla jednostek z naszej Gminy: węże W-75 około 25, W-52 około 30, dwa agregaty prądotwórcze trójfazowe, motopompę pływającą, hełmy około 20 sztuk, kominiarki około 50 szt., mundury wyjściowe około 30 szt., mundury bojowe około 30 szt., oraz trochę drobnego sprzętu radiotelefony, prądownice. Wszystko z dofinansowaniem z MSWiA oraz PZU. Jest to dopiero pierwsza partia zakupów gdyż jeszcze będą motopompy w tym szlamowe, hełmy, mundury bojowe i drobny sprzęt. Taki sprzęt jak maszty i latarki do już dawno mamy.
Jeżeli chodzi o masz oświetleniowy to Ares 1982 jeżeli jesteś zainteresowany to mamy taki który kiedyś sami zrobilismy. Jest składany a wysokość to około 4 m. Poza tym jeszcze rozdzielacz grzybkowy, prądownice W-52, zbieracz, węże ssawne, pływak do smoka, gumowce małe rozmiary około 39-40= 3 szt. Możemy przekazać za darmo tylko musicie przyjechać, może coś jeszcze się znajdzie jak będziecie zainteresowani podajcie kontakt. Pozdrawiam.

A tak z ciekawości to można się dowiedzieć z jakiej części kraju jest wasza jednostka?