Forum Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP

Co sądzicie o inicjatywie wprowadzania na wyposażenie OSP tak zwanych ultralekkich aparatów latających czyli helikopterów.

A jak myślisz ile sprzętu wart jest jeden taki helikopterek?

W jakim celu?
Jak mogły by być wykorzystywane?

Jarek pisze:

W jakim celu?
Jak mogły by być wykorzystywane?

A tutaj możliwości wykorzystania są spore. Ze względu na zamontowaną kamerę można ich używać przy poszukiwaniu osób (z kamerą termowizyjną), śledzić rozwój pożaru z lotu ptaka, jak również przebieg akcji ratunkowej. A zastosowań jest dużo więcej ale jutro obrona pracy inżynierskiej i idę już spać:)

Co wy chłopaki Airwolf-a nie oglądaliście
Polatałoby się tu i tam...

Mały, cywilny śmigłowiec, to wydatek ok 1,5mln złotych. Dochodzi do tego kurs pilotażu dla min. 2 druhów... Nie wiem ile pali takie cudo, ale motocykl Y2K z silnikiem od Apache'a pali cały zbiornik paliwa na 20 min jazdy (chociaż frajda z jazdy pewnie nieziemska ) Do tego dochodzi potrzeba wybudowania lądowiska za remizą, jakiś hangar by się przydał...

Podsumowując: Za marzenia się nie płaci...

seligow pisze:Co wy chłopaki Airwolf-a nie oglądaliście
Polatałoby się tu i tam...

Mały, cywilny śmigłowiec, to wydatek ok 1,5mln złotych. Dochodzi do tego kurs pilotażu dla min. 2 druhów... Nie wiem ile pali takie cudo, ale motocykl Y2K z silnikiem od Apache'a pali cały zbiornik paliwa na 20 min jazdy (chociaż frajda z jazdy pewnie nieziemska ) Do tego dochodzi potrzeba wybudowania lądowiska za remizą, jakiś hangar by się przydał...

Podsumowując: Za marzenia się nie płaci...

Koledze chodziło o model sterowany radiem przynajmniej ja tak zrozumiałem

Okazuje się, że nie każdy jest w stanie to-to pilotować. Jest już przynajmniej jedna komenda wojewódzka PSP, która kupiła takie cudo. I stoi gdzieś w hangarze.
Byłoby zarąbiście, gdyby w garażu stał helikopter, poduszkowiec, łódź podwodna i mały wahadłowiec.
Na razie idę szukać kasy na nowe rękawice z nomeksu, bo to chyba bardziej się przyda

Fistach pisze:Koledze chodziło o model sterowany radiem przynajmniej ja tak zrozumiałem

Łeee o kant d... taki helikopter... A ja tak chciałem sobie polatać

A może chodzi o wiatrakowce?

O wiatrakowcach pierwszy raz słyszę...
Na szybko poszukałem i jest:
http://lotniczapolska.pl/Certyfikacja-w ... Solo,21611

http://lotniczapolska.pl/Cavalon-%E2%80 ... Gyro,19160

Ten pierwszy kosztuje 25tys euro (kurs średni na dzień dzisiejszy to 4,19) czyli ok 104 750zł. Ten drugi kosztuje dwa razy tyle...
Za ponad 100tys zł. kupiłbym mnóstwo sprzętu, który byłby dużo bardziej użyteczny (ot chociażby nową pilarkę, bo poprzednią ukradli nam 2 lata temu )

Pomysł z "latającą OSP", chociaż kuszący, to nierealny ze względu na nasze uwarunkowania gospodarcze,
w skrócie: NIE MA KASY...

Ludzie - ale po co? Ja mam wrażenie, że takie gadżety kupują "wieczni chłopcy". My jeszcze nie myślimy o kamerach termowizyjnych "pod strzechą". Zostawmy takie zabawki policji, leśnikom i straży granicznej.

TadekB pisze: My jeszcze nie myślimy o kamerach termowizyjnych "pod strzechą". Zostawmy takie zabawki policji, leśnikom i straży granicznej.

A dlaczego? Idźmy do przodu. Oczywiście jak będą na to pieniądze.

Jeszcze raz zapytam - po co? Tego typu sprzęt służy do rozpoznawania sytuacji przy dużych powierzchniowo zagrożeniach (np. pożary lasów, pożary kompleksów budynków itp.), gdzie OSP nie działa w składzie jednego lub dwóch zastępów (a o zasadność tego sprzętu w OSP było pytanie w pierwszym poście) i gdzie ogląd z góry jest potrzebny do prawidłowego rozmieszczenia większej ilości sił i środków, obserwacji rozwoju sytuacji i podziału na odcinki bojowe. Uważam, że jeśli nawet mielibyśmy pieniądze, to nie powinniśmy ich trwonić na zabawki. Tym bardziej (powtórzę się), że są już na to w Polsce przykłady.

A no właśnie: pieniądze
Jakbym miał nadwyżki po 100tys to czemu nie
Osobiście wolałbym coś takiego:
http://allegro.pl/nowosc-lodz-kabinowa- ... 29093.html
Poczuć się jak David Hasselhoff - bezcenne (jeszcze jakaś Pamela by się przydała )

Ale latać do akcji helikopterem z PO-5 na pokładzie, to trochę dziwne...

A no właśnie: kolejność uczuć.
Być może myślę źle i nieżyciowo, ale powinniśmy kupować to, co jest nam faktycznie potrzebne, a nie to, co ładnie wygląda (np. Pamela - chociaż ona była ładna kiedyś, ale to rzecz gustu) i potem nam zawala garaże. Np. nowego Fox'a do śmigłowca .