Forum Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP

Witam.
Mam pytanie odnośnie modernizacji samochodu GLM marki Daewoo Lublin III. Samochód jest oczywiście bez zbiornika. Tutaj właśnie tkwi moje pytanie. Myślałem o tym aby takowy zbiornik w naszym samochodzie zamontować. Myślę że do 500l samochód dałby radę. Zbiornik mógłby być nawet mniejszy. Chodzi tylko o to jaki zbiornik wybrać i czy w ogóle jest sens takiej modernizacji. Może któryś z forumowiczów robił coś takiego i ma doświadczenie. Dlatego prosiłbym o odpowiedź i z góry dziękuję .

Dobra sprawa tylko droga 23 tys nowe urządzenie kosztuje a za taka kwotę można kupić Lublina z takim zbiornikiem już....

Chodzi mi tylko o sam zbiornik a nie agregat wysokociśnieniowy.

A agregat już macie czy będziecie wozić samą wodę w zbiorniku ? Zbiornik można zaadoptować z opryskiwacza rolniczego, ma ok. 400 litrów z tego co dobrze pamiętam i jest z kompozytu.

Sernik pisze:A agregat już macie czy będziecie wozić samą wodę w zbiorniku ? Zbiornik można zaadoptować z opryskiwacza rolniczego, ma ok. 400 litrów z tego co dobrze pamiętam i jest z kompozytu.

widziałem już takie rozwiązanie myślę ze to dobry pomysł na zbiornik

Tak tylko czy taki zbiornik będzie bezpieczny? W tym z opryskiwacza rolniczego nie ma falochronów i kiedy woda podczas jazdy samochodem się rozbuja może być niebezpiecznie. Tak mi się wydaje. Albo się mylę. Po prostu nie mam doświadczenia.

400 l wody to nie taki duży ciężar.
.Myślę że najlepiej jeździć z pełną beczką lub pustą wtedy nie będzie kolysalo

RAFIX1995 pisze:Tak tylko czy taki zbiornik będzie bezpieczny? W tym z opryskiwacza rolniczego nie ma falochronów i kiedy woda podczas jazdy samochodem się rozbuja może być niebezpiecznie. Tak mi się wydaje. Albo się mylę. Po prostu nie mam doświadczenia.

No ja się uczyłem że się jeździ albo z pełnym albo z pustym zbiornikiem. Tylko dalej nie wiemy czy będziesz tą wodę woził żeby zasilać agregat wysokociśnieniowy czy co ? Bo raczej do innego zastosowania to będzie nieekonomiczne.

Sernik pisze:

RAFIX1995 pisze:Tak tylko czy taki zbiornik będzie bezpieczny? W tym z opryskiwacza rolniczego nie ma falochronów i kiedy woda podczas jazdy samochodem się rozbuja może być niebezpiecznie. Tak mi się wydaje. Albo się mylę. Po prostu nie mam doświadczenia.

No ja się uczyłem że się jeździ albo z pełnym albo z pustym zbiornikiem. Tylko dalej nie wiemy czy będziesz tą wodę woził żeby zasilać agregat wysokociśnieniowy czy co ? Bo raczej do innego zastosowania to będzie nieekonomiczne.

Chyba pod agregat bo taka pojemność to do niczego innego nie zda egzaminu...

a tak żartem nie lepiej samojezdny opryskiwacz wody full pełna automatyka wysokie podwozie prawdziwy terenowy kabina luks

Myślałem żeby jako pompę zaadaptować jakąś wysokociśnieniową Honde, na przykład taką http://www.mojahonda.pl/do-wody-czystej ... min-detail.

a tak żartem nie lepiej samojezdny opryskiwacz wody full pełna automatyka wysokie podwozie prawdziwy terenowy kabina luks

.

Kolego jerzy988 taki opryskiwacz w najlepszym wypadku byłby wart 5 takich Lublinków z całym wyposażeniem i obsadą włącznie .... Z tą obsadą to oczywiście żart. Ale tak na poważnie to chodzi aby modernizacja była w miarę niedroga ponieważ nasza jednostka ma słabą statystykę. Dysponujemy jednym samochodem gaśniczym i jest nim jak już wcześniej wspomniałem Daewoo Lublin III. Z racji tego że wyjeżdżamy do zdarzeń rzadko raczej nie mamy szans na pieniądze z gminy na choćby wysokociśnieniowy agregat gaśniczy. Niemniej jednak potrzebny jest jakiś zbiornik i mała motopompa aby móc podać prąd gaśniczy. Chodzi oczywiście o małe pożary typu: jakiś tam mały budynek jak szopa, maszyny jak traktor, samochód, czy kombajn. Głównie o to chodzi, ponieważ w żniwa 2012 na naszej wsi na polu zapalił się kombajn a ściślej komora silnikowa. Pożar bardzo mały ale potrzebny był zbiornik na samochodzie a my takim niestety nie dysponujemy . Oficer dyżurny z KP PSP nawet nas nie alarmował. Dwa zastępy gaśnicze z innych jednostek dotarły na miejsce coś około 8 może 10 minut po zgłoszeniu pożaru czyli silnik zdążył się całkowicie spalić . Takie przypadki zdarzają się rzadko ale jednak czasem mają miejsce.

rozumiem to był żart ,,,ale ja już pisałem że jedna z naszych jednostek chciala też założyć zbiornik ok 1000--800 l na mecedesie który ma z przodu pompę ,no i gdyby ta jednostka po uzyskaniu zgody od wójta od razu założyła to by go mieli ale zwlekali no i przychylny strazak psp poinformował wójta o świadectwie dopuszczenia ,sprawa sie zakończyła ,koszt takiego założenia był szacowany na ok 3000 tyś .świadectwo ok.12000tyś .wiem że choć mała ilość wody ale się przydaje dobrze wykorzystana tylko weź wytłumacz to ,,ja cały czas tłumaczę na zebraniach i spotkaniach z wójtem i innym strazakom , że ratuje ten który jest na miejscu do ok.10 minut ma szanse coś uratować po tym czasie kazda jednostka która dojezdża to gasi pożar lub dogasza zależy w jakim stadium jest pożar w chwili zgłoszenia i bardzo to sie nie podoba ,,co z tego że z daleka przyjedzie ładny wóz jak jest po wszystkim ..wymogi stawiane do wyjazdu są do kontroli ale nie w realu jesli nie ma dyżurujacego kierowcy ,jest tak że jednostka szybko wyjeżdża ale i tak że trzeba powtarzać alarmy mam obok jednostke z ksrg z innej gminy ale blisko która już 3 razy w tym roku nie wyjechała brak kierowcy takie przypadki się zdarzają ,a kierowcy też gdzies pracują są poza zasięgiem chetnych brak ,,,każdy z nas ma inną sytuację i gratuluję tym co jeszcze nie mają kłopotów ,,10 lat temu na alarm u nas mógł autobus podjeżdzac a teraz trzeba szanowac tych co sie ma -- ANGLIA

Pompa ,która podales nie zda egzaminu tam jest zbyt duża wydajność... 350 l a musi być gdzieś ok 40-65l na min wtedy przy użyciu takiego urządzenia można zbiornikiem 400 l coś zgasić.

Metodą prób i błędów można zaryzykować zrobienie czegoś takiego:

http://allegro.pl/zbiornik-do-opryskiwa ... 88253.html
plus
http://allegro.pl/pompa-wysokocisnienio ... 42078.html

połączyć zbiornik z pompą ssawnym - tutaj może być pewien kłopot bo pompa ma przyłącze 1,5" a 52 ma 2" ale dla chcącego nic trudnego zrobić redukcję a z drugiej strony ja bym zrobił redukcję na 1" i założył wąż gumowy ciśnieniowy 1" z prądownicą wysokociśnieniową 25 i myślę że powinno działać (tu uwaga prądownice wysokociśnieniowe są do 40 bar - nie wiem jakie może być ciśnienie na tej pompie przy takich założeniach). Prądownicę zawsze można od kogoś najpierw pożyczyć i zmontować taki zestaw na ziemi na krótkich odcinkach węży żeby sprawdzić czy to da radę i dopiero brać się za robienie na stałe. Nie ukrywam że cenowo pompa + zbiornik już wychodzi jakieś 2300 zł. także może w 4000 zł. by się taki zestaw zamknął.
Z natury technicznej jest jeszcze jedna uwaga - czy jak będziecie gasić pożar i np. ktoś zamknie prądownicę bo już nie będzie chciał gasić, a będzie włączona pompa, czy układ wytrzyma ciśnienie kwestia do przemyślenia.
Może ktoś ma jakąś inną sugestię
Pozdrawiam

jak chcecie mieć wodę na samochodzie i chcecie być dysponowani to znajdzie sobie jakiegoś Jelcza 004 lub 005, Za 10k da się coś kupić...