krystianl21 pisze:Co do zmian w programie szkolenia w pełni się zgadzam, ale co do długości to w 30-40 godzin co najwyżej można się dobrze drabiny rozkładać i prowadzić po nich linie a nie przerobić cały zakres materiału. Moim zdaniem 126h na szkolenie podstawowe to znacznie za mało, dla porówniania w PSP samo szkolenie podstawowe trwa ponad 300h, nie wspominająć o podoficerskim i godzinach które spędzają na kształceniu przyszli aspiranci i oficerowie w szkołach pożarniczych. Pomimo tego, że jest wielu ochotników zapaleńców, którzy starają się te dysproporcje w poziomie wyszkolenia zmniejszać to wciąż jest wielu przeszkolonych strażaków, którzy stanowią zagrożenia na akcji dla siebie i dla osób ratowanych. Niestety taka jest prawda jest wielu ochotników którzy reprezentują wysoki poziom bo im zależy i się dokształcają, ale niestety są też wśród nich tacy ludzie, których bałbym się do pożaru śmietnika wysłać. Co do szkoleń to sam miałem przyjemność najpierw przejść szkolenia OSP a potem PSP i niestety muszę stwierdzić, że różnice są ogromne.
Drogi kolego "Ospxstrazak" jeśli ochotnicy byliby wyszkoleni tak jak PSP stopnia podstawowego, aspiranci czy oficerowie to jaki byłby sens utrzymywania Państwowej Straży Pożarnej? Nikt z OSP z tego tytułu nie ma emerytur po 15 latach służby ani comiesięcznych wypłat.
Ludzie to robią z pasji, z zamiłowania, to ich styl życia. Nie można oczekiwać od strażaka ochotnika wyszkolenia takiego jakie ma strażak PSP po kursie podstawowym, gdyż to jego praca.[/quote]
Przecież nie powiedziałem, że ochotnicy powinni się szkolić 300h ale 100h praktycznych solidnych cwiczen poprzedzonych jakimis szkoleniem teoretycznym online by wystarczyło. Co do wymagań to trzeba pamiętać, że nosimy ten sam napis na plecach i zmagamy się z tymi samymi zagrożeniami. Pożar nie będzie dostosowywał poziomu trudności do wyszkolenia ochotników i o tym trzeba pamiętać narzekając na to, że szkolenie w sobotę i w ogóle. Jeżeli ktoś ma zapał to poświęcenie kilku sobót więcej, aby poprawić swoje bezpieczeństwo nie będzie problemem.