Jak u was jest z paliwem "na samochodzie"
-
Topic author - Posty: 526
- https://dekodeco.com.pl/producent-mebli-na-wymiar-w-warszawie-nowoczesne-kuchnie/
- Rejestracja: czw 07 lut 2008, 21:34
- Status: Offline
Jak u was jest z paliwem "na samochodzie"
Chciałem zapytać, jak to u was wygląda.
My mamy na samochodzie motopompe, agregat prądotwórczy, piłe łańcuchową no i sam samochód.
Jak to jest u was ? macie każde urządzenie zatankowane do pełna + kanister z zapasowym paliwem do każdego urządzenia ? jak tak to jaki zapas macie ??
My mamy na samochodzie motopompe, agregat prądotwórczy, piłe łańcuchową no i sam samochód.
Jak to jest u was ? macie każde urządzenie zatankowane do pełna + kanister z zapasowym paliwem do każdego urządzenia ? jak tak to jaki zapas macie ??
-
- Posty: 38
- Rejestracja: pn 08 sty 2007, 20:13
- Status: Offline
Paliwo
Samochody do pełna, z pozostały sprzęt silnikowy do pełna i dodatkowo kanister 5 L. Po obniżeniu stanu o 30% jedziemy do tankownicy. Pozdrawiam K -nt Gminny.
Pilarki z silnikami dwusuwowymi też?
Szczerze odradzam - u nas dwie tak zostały zatarte - droga naprawa.
Paliwko do pilarek po rozrobieniu powinno być zużyte maksymalnie w ciągu miesiąca - potem traci swoje właściwości no i nie nadaje się do niczego (no może można do kosiarki go po trochu dolewać).
Druga sprawa z pilarkami jest taka, że jak w gaźniku zostaje paliwo to wydziela się olej i twardnieją membrany - jest kłopot z odpalaniem i później z obrotami, trzeba naprawiać gaźnik.
Nie musicie mi wierzyć - sprawdźcie w instrukcji obsługi albo zapytajcie serwisanta, ja widziałem jak wygląda tłok po pracy na zwietrzałym paliwie dlatego przestrzegam.
Szczerze odradzam - u nas dwie tak zostały zatarte - droga naprawa.
Paliwko do pilarek po rozrobieniu powinno być zużyte maksymalnie w ciągu miesiąca - potem traci swoje właściwości no i nie nadaje się do niczego (no może można do kosiarki go po trochu dolewać).
Druga sprawa z pilarkami jest taka, że jak w gaźniku zostaje paliwo to wydziela się olej i twardnieją membrany - jest kłopot z odpalaniem i później z obrotami, trzeba naprawiać gaźnik.
Nie musicie mi wierzyć - sprawdźcie w instrukcji obsługi albo zapytajcie serwisanta, ja widziałem jak wygląda tłok po pracy na zwietrzałym paliwie dlatego przestrzegam.
PO5 używamy na zawody i jak trzeba gdzieś coś wypompować ale też nie często bo używamy Niagary albo elektrycznej - stoi bez paliwa. Do gaszenia na szczęście mamy autopompę. Nie wiem co Ci doradzić z motopompą na samochodzie, wiadomo, że jeśli używacie jej do gaszenia to musi być z paliwem bo po przyjeździe nie będziecie mieli czasu się bawić. Wypadałoby to paliwo co miesiąc wymienić ale jak to formalnie załatwić to nie wiem.
Jeśli chodzi o pilarki to też nie często pracują - kilka razy do roku jakaś nawałnica i powalone drzewo na drogę. Mamy kanister z paliwem (5 l) i dawkę oleju do mieszanki w buteleczkach 100 ml czyli akurat na zalecaną mieszankę do pilarek 1:50. Jak sprawa jest drobna i jest czas, to, żeby nie marnować paliwa mamy możliwość odmierzenia 1 l i strzykawką 20 ml oleju. Przygotowanie mieszanki zajmuje minutę, dwie i na pewno mniej niż zabezpieczenie drogi przed działaniami.
Może to i wydaje się śmieszne ale naprawa pilarki kosztowała nas pół roku temu 500 PLN tylko dlatego, że udało się wypolerować cylinder i skończyło się na wymianie "tylko" tłoka i pierścienie. Na szczęści pilarka odmówiła posłuszeństwa w czasie przepalania w remizie - boje się pomyśleć co byśmy zrobili ja by przestała chodzić na akcji.
Jak facet zobaczył poopisywaną pilarkę że ze straż to od razu wiedział co będzie i dlaczego - w serwisach znają te nasze nawyki, że wszystkie zbiorniki mają być zawsze na full... może to i dobre w jednostkach, które przepalają sprzęt codziennie (PSP) ale w naszym przypadku gdzie mamy z gminy narzucona normę na rozruchy raz na miesiąc i nie mamy możliwości wymienić paliwa zwietrzałego (nie ma tego jak rozpisać) to kończy się to tak jak napisałem.
Jeśli chodzi o pilarki to też nie często pracują - kilka razy do roku jakaś nawałnica i powalone drzewo na drogę. Mamy kanister z paliwem (5 l) i dawkę oleju do mieszanki w buteleczkach 100 ml czyli akurat na zalecaną mieszankę do pilarek 1:50. Jak sprawa jest drobna i jest czas, to, żeby nie marnować paliwa mamy możliwość odmierzenia 1 l i strzykawką 20 ml oleju. Przygotowanie mieszanki zajmuje minutę, dwie i na pewno mniej niż zabezpieczenie drogi przed działaniami.
Może to i wydaje się śmieszne ale naprawa pilarki kosztowała nas pół roku temu 500 PLN tylko dlatego, że udało się wypolerować cylinder i skończyło się na wymianie "tylko" tłoka i pierścienie. Na szczęści pilarka odmówiła posłuszeństwa w czasie przepalania w remizie - boje się pomyśleć co byśmy zrobili ja by przestała chodzić na akcji.
Jak facet zobaczył poopisywaną pilarkę że ze straż to od razu wiedział co będzie i dlaczego - w serwisach znają te nasze nawyki, że wszystkie zbiorniki mają być zawsze na full... może to i dobre w jednostkach, które przepalają sprzęt codziennie (PSP) ale w naszym przypadku gdzie mamy z gminy narzucona normę na rozruchy raz na miesiąc i nie mamy możliwości wymienić paliwa zwietrzałego (nie ma tego jak rozpisać) to kończy się to tak jak napisałem.
No ale z tego co piszesz wychodzi że mieszanka w pilarce - ma przydatnośc 30 dni a te które stoi nie zmieszane w kanistrze 5l obok już się nie psuje ??
My mamy agregat firmy Briggs Strattion i w jego instrukcji pisze, że paliwo ma przydatność 30 dni po tym czasie należe je wymienić. A do agregatu leje się czyste paliwo...
Piszą też, że jest specjalny stabilizator który się dolewa do paliwa i wtedy paliwo ma przydatność 24miesiące. Więc może taki stabilizator lać do wszystkiego i po kłopocie, a co 2 lata zrobić wymianke paliwa....
Doładnie chodzi o ten preparat: http://sklepagora.pl/dodatekdopaliwafre ... 4dea0462be , cena 5,90 nie jest źle. Jak sądzicie ? To chyba rozwiązuje nasz problem....
My mamy agregat firmy Briggs Strattion i w jego instrukcji pisze, że paliwo ma przydatność 30 dni po tym czasie należe je wymienić. A do agregatu leje się czyste paliwo...
Piszą też, że jest specjalny stabilizator który się dolewa do paliwa i wtedy paliwo ma przydatność 24miesiące. Więc może taki stabilizator lać do wszystkiego i po kłopocie, a co 2 lata zrobić wymianke paliwa....
Doładnie chodzi o ten preparat: http://sklepagora.pl/dodatekdopaliwafre ... 4dea0462be , cena 5,90 nie jest źle. Jak sądzicie ? To chyba rozwiązuje nasz problem....
...o czystym paliwie to słyszałem, że się starzeje ale nie że aż tak szybko, no i nie ma takiego ryzyka zatarcia bo silnik czterosuwowy jest smarowany o ile sprawdzamy poziom oleju regularnie. W silniku dwusuwowym smarowanie robi sie kiepskie i to jest groźne.
Co do tego preparatu to dzięki za info - nie słyszałem o czymś takim. Przy okazji popytam w serwisie co o tym myślą spece.
dodano:
na razie to co piszą spece z Shella nie potwierdza do końca, żemożna sobie przechowywać paliwo tak długo:
http://shell-advance.romiko.pl/?p=shell/5/3/1 pytanko o stabilizatorze paliwa przedostatnie
Co do tego preparatu to dzięki za info - nie słyszałem o czymś takim. Przy okazji popytam w serwisie co o tym myślą spece.
dodano:
na razie to co piszą spece z Shella nie potwierdza do końca, żemożna sobie przechowywać paliwo tak długo:
http://shell-advance.romiko.pl/?p=shell/5/3/1 pytanko o stabilizatorze paliwa przedostatnie