Biurokracja w OSP

[seligow]

Witam wszystkie druhny i druhów. Nie miałem gdzie się wyżalić, więc zrobię to tutaj, mianowicie chodzi mi o rosnący stos papierów, który wiąże się z działalnością Ochotniczych Straży Pożarnych. Zacznę od bieżącego tematu czyli zebranie sprawozdawczo - wyborcze. Na wydrukowanie protokołów, załączników do protokołów i załączników do załączników do protokołów poszła chyba z ćwiartka ryzy papieru. Jest też ciekawy załącznik (bodajże 3a do P. walnego zebrania), gdzie jest pusta, biała kartka i miejsce na pieczątkę OSP oraz pieczątkę i podpis prezesa... Druga sprawa - komisje... Komisja uchwał i wniosków, skrutacyjna, mandatowa, statutowa, wyborcza i Bóg wie jeszcze jaka. Dorzućmy jeszcze jakąś śledczą, bo ostatnio są modne, hmmm..... i może jeszcze komisje od komisji... To zaczyna być paranoją, bo o ile dobrze pamiętam potrzebne jest 5-6 komisji po 3 osoby każda, przewodniczący i sekretarz zebrania, to łącznie mamy jakieś 20 osób!!! PO CO TO WSZYSTKO!!!!!!Kolejna sprawa to rozliczanie z fiskusem. Głównie chodzi mi o genialny formularz CIT 8-0 w którym w tym roku wpisałem mnóstwo zer i w JEDNEJ pozycji wynik finansowy. Ale jeżeli nie dostarczę tego badziewia, to kara!!!

Kończąc chciałbym zapytać "mości państwo siedzących na górze" czy wam się ku*wa nudzi, że wymyślacie takie rzeczy, czy też koniecznie chcecie uj*bać prostego człowieka, który chciałby po prostu pomagać innym. Jeżeli tak, to jesteście na najlepszej drodze...

Pozdrowienia dla wszystkich PRAWDZIWYCH strażaków, a wy "mości państwo" pocałujcie mnie w <brak części tekstu>

[Woy-Tec]

Popieram Sikawkowego w całej rozciągłości! Ilość papierów jest co najmniej porażająca, czy ktoś to przegląda? Do zmian w KRS wystarczy protokół, lista obecności i uchwała, do Systemu OSP - Raport, do US - sprawozdanie finansowe. A reszta komu? Trochę myślenia tam na górze!!!

[998ratownik]

Seligow jeżeli chcesz doprowadzic do takiego stanu rzeczy gdzie nie będzie wiadomo ilu członków zrzesza dana OSP, ile interwencji zostało przeprowadzonych, kto wybrał zarząd danej OSP itd. to jestes na dobrej drodze - wtedy napewno zapanuje ŁAD I PORZĄDEK.
Ilosc Rubryk w formularzu CIT8 jest spora dla OSP, które ograniczaja swoja działalnosc do minimum. Dla jednostek, które prężnie działają liczba rubryk z wypełnionym "0" jest znikoma.
NA MARGINESIE: Wszyscy chca otrzymywac dotacje i ekwiwalenty bez podstawowych danych nie da sie zrobic sprawiedliwego podzialu.

[seligow]

Kolego 998ratownik podejrzewam że na 99% działasz w jednostce KSRG. Trochę źle mnie zrozumiałeś, bo nie chodzi mi o to żeby całkowicie zlikwidować dokumentacje w OSP, tylko żeby ją uprościć. Dlaczego na zebraniu nie może być jedna komisja (nazywała by się np. komisja zebrania) zamiast pięciu. Straż to nie jest jakieś olbrzymie przedsiębiorstwo. A co do zeznania podatkowego to można je chyba trochę uprościć.

[lukaszkwiat]

a Czy te komisje można łączyć ?
Tzn będą one się tak nazywać ale w komisji mandatowej, wyborczej, skrutacyjnej będą wybrane jednocześnie trzy te same osoby, czyli zamiast 9 osób (po trzech na komisje) wybierze się tylko 3 osoby które będą w każdej z komisji
Jest to zgodne z statutem ??
pozdrawiam

[Anka]

Seligow masz racje, znakomitych słów użyłeś do określenia tych na górze, nie wiem po co wprowadzili zmienione druki i jeszcze więcej ich. Zamiast jeździć do akcji będziemy wypisywać kartki na zebrania.

[seligow]

Właśnie o to mi chodzi. Nie komplikujmy sobie pracy. A co do komisji i statutu, to nie ma chyba jednoznacznie opisanego punktu regulującego te zagadnienia. Ale chyba wygodniej było by napisać jeden (nawet dłuższy) protokół komisji, niż pięć. Szanujmy siebie i swój poświęcony czas... Strażak z powołania jest ratownikiem, a nie księgowym...

[Anka]

Ci na górze chcą nas przyrównać do PSP, tylko,że tam ci mają księgowość od papierków (jeszcze tego by brakowało księgowość w OSP), wkońcu my jesteśmy ochotnikami a nie zawodowcami...a oni wymagają od nas dyspozycyjności 24 na dobę ( a przecież musimy też kiedyś iść do pracy za coś żyć), druga sprawa badania nowe lekarskie na co nam tyle? przecież kiedyś się szło do jednego lekarza i też było dobrze, a teraz będziemy biegać od lekarza do lekarza a nikt nam za to nie płaci..marnotractwo czasu. Dawniej OSP to była rzeczywiście ochotnicza straż, jak na wiosce syrena zawyła kto był to jechał do akcji, a teraz to tak najlepiej bym musiała przed wyjazdem do akcji sprawdzać z alkomatem trzeźwość, potem kto ma badania i szkolenia, żeby jako dowódca potem po głowie nie oberwać, ale jak jest prawie 40 osób w straży to jak ich wszystkich spamiętać np kto jeszcze ma aktualne badania a kto nie.Może jeszcze przed wyjazdem w papierach sprawdzać?
Nadchodzi era zasypu jednostek OSP stertą papierów...

[kamil237]

@Anka to ilu jest w straży nie ma znaczenia bo do akcji jeździ tylko JOT (a tam raczej nie masz wszystkich członków straży) i tu Twój problem z pamiętaniem kto ma ważne badania i szkolenia odpada bo każdy kto wchodzi w skład JOT-u misi je mieć. Badania najlepiej robić hurtowo (tzn. wszyscy w jednym okresie) i wystarczy pamiętać, że np. w maju należy skierować członków JOT-u na badania bo tracą ważność. Proste. Wtedy nie trzeba niczego przed wyjazdem sprawdzać w papierach. A alkomat. No sorry chcesz powiedzieć, że nie masz nic przeciwko strażakowi pod wpływem alkoholu? Nie trzeba sprawdzać ludzi alkomatem. Wystarczy dopuszczać do JOT-u tylko poważnych ludzi a nie kretynów którzy nie widzą przeszkód, żeby jechać na akcję pod wpływem alkoholu. Dowódca w ogóle nie powinien zezwalać takim osobom wsiadać do samochodu. Tacy ludzie są tylko zagrożeniem. A jak już zezwoli to niestety musi się liczyć z konsekwencjami. Na wsi wszyscy się znają więc nie mów, że nie ma możliwości wyłapania takich osób...

[Anka]

nie ma u nas , że jeździ JOT, wszyscy członkowie OSP biorą udział w akcji, a odnośnie hasła na temat alkomatu, to chodzi oto,że jak ktoś jest pijany to poznasz, a jak jest po jednym browarze to nie zawsze zauważysz, a w gminie stało sie modne ,że po akcji do jednostek wpada policja i sie czepja i CO? a badania? też nie wyślesz wszystkich w jednym terminie, bo nie wszystkim sie tak samo termin kończy

[seligow]

No Kamilu, jeżeli masz grupę ludzi którzy 24h są dostępni, mają odpowiednie przeszkolenia, badania, sprzęt z ważnym atestem i do tego są całkowitymi abstynentami to tylko pozazdrościć. Skończyły się czasy gdzie 99% strażaków było rolnikami mogącymi w każdej chwili rzucić wszystko i biec na zbiórkę. W tej chwili większość osób pracuję z dala od domów i nigdy nie wiesz w jakim składzie wyjedziesz do akcji. A gdybyś Ty wypił piwo, a za 15 min. zauważył ogień w oknie twojego sąsiada? Siedziałbyś sobie wygodnie w fotelu, bo przecież regulamin zabrania Ci udziału w akcji? Strażak to powołanie, a nie zawód...

[kamil237]

Gdybym zobaczył ogień w oknie sąsiada i był po piwie to na pewno nie siedział bym na tyłku tylko ruszył na ratunek ale nie jako strażak tylko jako sąsiad, znajomy, przyjaciel, bez munduru... Na pewno nie leciał bym do remizy a dopiero później razem ze wszystkimi ładnie w mundurku jako wielki strażak przyjechał. Ale gdybym był po piwie i siedział w domu i włączyła by się syrena (co z reszta kilkukrotnie się zdarzało) to nie ruszał bym do remizy.
Nie chodzi o to, że u mnie jest tak kolorowo ale w JOT mamy 25 ludzi i wszyscy mają ważne szkolenia i badania więc jeżeli wyje syrena to obsada na jeden wóz jest zawsze... (i nie nie jestem z jednostki w KSRG) Z dwoma bywa różnie (szczególnie w tygodniu w godzinach pracy bo tak jak wspomniałeś wielu ludzi pracuje poza miejscowością) i drugi nieraz wyjeżdża w 3-4 osoby ale na pierwszy jest zawsze. Abstynenci nie. Ale ludzie poważni tak. Umówiliśmy się po prostu między sobą tak po męsku, że jeżeli ktoś jest pod wpływem to po prostu nie biegnie. To jest dla dobra nas wszystkich. Bo raz pojedzie i się uda, drugi raz może też ale za trzecim czy dziesiątym może już nie być tak fajnie a po cholerę nam to? I jak do tej pory jakoś nam to wychodzi... OSP to są ludzie a z ludźmi trzeba się jakoś dogadywać. Wiem, że to pięknie brzmi i wygląda ale w praktyce nie jest to takie proste. No nie jest ale trzeba próbować a nie z góry zakładać, że się nie uda i podchodzić do różnych sytuacji w stylu "kiedyś chłopy jeździły kiedy chciały i który chciał i było dobrze to i teraz też będzie". Nie będzie. Niestety albo na szczęście teraz mamy trochę inne czasy. Ludzie nas podczas akcji obserwują, nagrywają, fotografują a później to się czyta w internecie i nie tylko że w osp to tylko piją i do niczego się nie nadają. No ale jeżeli my nie zaczniemy z tym walczyć na własnym podwórku to to się nigdy nie zmieni...

[seligow]

No to tylko pozazdrościć zaangażowania chłopaków. W pewnych kwestiach się z Tobą zgadzam, bo nigdy bym nie pozwolił, żeby narąbany wsiadł do auta. Stereotyp strażaka w moro i w hełmie orzeszku z winem w ręku, oglądany np. w programie "spotkanie z Balladą", popularnie zwanym "Kopydłowem" jest niestety nadal aktualny i jeżeli chodzi o walkę z nim to masz moje 100% poparcia. Ale w tym temacie chodzi mi o coś więcej. Dzisiaj wypełniałem wnioski o nadanie odznaki "za wysługę lat". Jest tam mnóstwo niepotrzebnych danych. Nie wystarczyłoby Imię nazwisko i data wstąpienia do OSP? Po co nr. legitymacji, data wydania itd.? Nie komplikujmy sobie życia... A sprawa 1% podatku? Nagłośniona w mediach, że przekazujesz dla kogo chcesz, a jak to wygląda to sami wiecie. Albo inna kwestia. Mam w jednostce kilku delikwentów którzy mają w du*ie straż, ale raz do roku przychodzą na zebranie sprawozdawcze i opłacają składki. I więcej ich nie widać. Jakaś praca, wyjazd, nawet zawody, a oni nic. Ale wyrzucić ich nie można, bo wg. Statutu wszystko jest ok. Jak mawiał J. Piłsudski "Naród wspaniały, tylko ludzie ku*wy"...

[kamil237]

No i widzisz... W kwestiach które teraz poruszyłeś w 100% się z Tobą zgadzam. Cala ta biurokracja wnioski, sprawozdania, rozliczenia, komisje są jedną wielką kpiną z nas tu na dole bo można by to zrobić tak żeby wszystkie zainteresowane instytucje, osoby uzyskały odpowiednie informacje które ich tak naprawdę interesują tylko że 10 razy prościej. Z tym nawet nie ma co dyskutować. 1% również jeżeli nie jesteśmy OPP jest totalną porażką. Nie dość, że zarabiają na nas wszyscy po kolei w ZOSP RP i dla nas tak naprawdę niewiele pozostaje a nachodzić się trochę za tymi pieniążkami trzeba to jeszcze nie mamy swobody ich wydatkowania co dla mnie jest zupełną paranoją. Zastanawia mnie jeszcze jedna kwestia (mogę coś pomylić ponieważ usłyszałem o tym niedawno i jeszcze nie miałem okazji zgłębić tematu), podobno mamy teraz w naszych pitach jeżeli chodzi o 1% podawać tylko kwotę i numer KRS i nic więcej tzn. bez nazwy i adresu instytucji (czyli niby prościej) ale nie do końca. Bo jeżeli nie mamy jako OSP statusu OPP to przecież darczyńcy podają numer KRS związku i po prostu jako cel piszą o jaką OSP chodzi i wtedy zostaje nam przekazana kasa a ciekawe skąd teraz będzie wiadomo o jaką OSP chodzi. Kasa pójdzie na konto instytucji której KRS podajemy i tyle. Czyli przekazując 1% przekażemy go ZOSP RP a nie konkretnej OSP. Tak wywnioskowałem z krótkiej informacji medialnej. Jeżeli źle myślę (mam nadzieję) to proszę poprawcie mnie.
Cóż u mnie też jest kilku takich typów z tym, że my się po prostu po kilku latach przestaliśmy nimi przejmować. Chcą być, płacą składki, nie mieszają się to niech sobie będą. Jak w końcu nie zapłacą to skreślimy z listy i tyle, kiedyś próbowaliśmy się kontaktować, proponować udział w uroczystościach, imprezach zawodach ale nie było odzewu więc daliśmy sobie spokój bo ile można się zajmować jedną czy dwoma osobami. Są ważniejsze sprawy...

[seligow]

Żeby nie być gołosłownym, wrzuciłem 2 zdjęcia "arcy potrzebnej" dokumentacji, którą na koniec roku trzeba koniecznie sporządzić. Raporty, protokoły, załączniki. Teraz trzeba to rozesłać po całej Polsce m.in. GUS, KRS, US, Bank, Gmina i Bóg wie gdzie jeszcze... Zaznaczam że jesteśmy małą jednostką z 27-letnim stażem działalności, z jednym Starem 244, nie prowadzimy żadnej działalności zarobkowej (np: wynajem sali, parkingu), i nie jesteśmy w żadnym systemie.

http://img200.imageshack.us/img200/2156/62645822.jpg


http://img691.imageshack.us/img691/1876/57140562.jpg