Porozumienie ZOSP RP A KG PSP

[hubertus33]

ludzie kto jezdzi do akcji gasniczej czy wypadku zukiem?! ostatnio zuka widzialem w czasie powodzi. jednostki ktore biora udzial w akcjach maja nowe lub starsze ale zadbane i w pelni sprawne samochody (oczywiscie wyjatki sa ale jak sie o sprzet nie dba..) a jednostce ktora nawet do palacej sie trawy w wlasnej miejscowosci nie wyjedzie bo niema kto nie jest nawet taki zuk potrzebny. wieksze i aktywne jednostki OSP sa powoli ale systematycznie wyposarzane w nowe samochody, wiadomo ze nie w takim tempie jak na zachodzie ale zle nie jest. w mojej jednostce jest skarosowany kilka lat temu star 266 oraz stary uaz ktorym osobiscie jezdzilem w czasie zeszlorocznej powodzi i szczerze nie zamienil bym go na zadnego transita czy innego nowego busa bo na porozmywanych drogach i blotnych osuwiskach poprostu by sobie nie poradzily. samochody samochodami, sprzet sprzetem ale wg mnie to wyszkolenie strazakow jest najwiekszym problemem bo jest z nim marnie..

[jenson20]

moja jednostka jeździ do akcji niezawodnym Żukiem w tym roku już 9 wyjazdów mamy grupę działających strażaków większość wyjazdów to pożary niestety w niektórych miejscach nie było dostęp do wody wiec to utrudniało działania.

[druhprzemek]

Druhowie, nie chodzi mi o to, że Żuk jest złym wozem bojowym. Podałem tylko taki przykład. Jeżeli ktoś dba o sprzęt to i jeździć nim może długo. W naszej Jednostce też mamy jelcza 004 i śmiga jak nie jeden renault. Problem jaki ja widzę jest natury tej, że jest coraz więcej tych zaniedbanych z różnych powodów (np. nowy kierowca przejmuje wóz i go nie konserwuje); a ponieważ są już stare, stwarzają bardzo duże niebezpieczeństwo. No, mam nadzieję, że teraz już wszyscy wiedzą co mam na myśli.

[Fredek]

Brawo dla Druha Fredka! Nie ma co- zamiast rozwijać nasze Jednostki to wszyscy sprzedajmy wozy do 20 lat i kupmy sobie traktory! Nie rozumiesz Druhu, że należy skończyć z tą pokazówą? Jeżeli chcesz, proszę bardzo, ja nie zamierzam dojeżdżać do pożaru w godzinę. Przepraszam, że znowu wracam do Żuków, ale nie wiem, czy wiesz, że te samochodu stają się niebezpieczne? Żebyś się kiedyś nie zdziwił jak usłyszysz w radiu lub telewizji, że Żuk jadący na akcję miał wypadek, bo wyprzedziły go własne koła! A patrząc na Bawarię, to zauważ, że jest to teren górzysty, a więc potrzeba tam wozów silnych. Nie wciskaj mi tutaj, że polska ochrona p.poż. jest na poziomie zachodu, bo śmiać mi się chce jak czytam to porównanie! Daruj sobie, ale to akurat Ci nie wyszło, jeżeli chciałeś mnie ośmieszyć. Powtarzam, jak chcesz dla mnie możesz nawet na koniu jeździć, ale żebyś kiedyś nie beknął za to, że strażak pod Twoją komendą z niego spadł i połamał nogę! Nie mam też nic do wozów, które uczestniczą w paradach i uroczystościach, bo są zalążkiem historii Straży i należy im się również szacunek.

Zagalopowałeś się kolego! Czy ja cię gdzieś ośmieszam? Czy ja piszę, że nasza ochrona jest na poziomie zachodu? Nie każdemu żukowi odpadają koła, jeśli takie masz, to na złomowisko albo do naprawy!
Obiecane linki, innych sobie poszukaj na tej stronie w tym powiecie (gór tam nie ma, sprawdziłem osobiście).
http://kfv-dachau.de/index.php?page=222
http://kfv-dachau.de/index.php?page=214
http://kfv-dachau.de/index.php?page=134
http://kfv-dachau.de/index.php?page=189
http://kfv-dachau.de/index.php?page=200
http://kfv-dachau.de/index.php?page=209
http://kfv-dachau.de/index.php?page=229
http://kfv-dachau.de/index.php?page=219
Tak jest z pokazówą należy skończyć! Aby dorównać zachodowi na pierwszym miejscu powinniśmy się dopracować regularnych szkoleń i ćwiczeń w jednostkach, w każdych (mam na myśli również te, które w akcji były 5 lat temu) i skutecznego egzekwowania ich. Na drugim miejscu wyposażenia. Ale skąd brać pieniądze, skoro ważniejsze są badania takie same dla wszystkich, dalej nowe auta, bo ma być nowe, ale za ubranie koszarówki już wystarczą, piła już niepotrzebna, parę węży na krzyż, byle było czym na zawodach się pokazać. Pompa przerobiona na zawody, do akcji się nie nadaje, więc należy kupić drugą, pływającą bo tania, przy pożarze pożytek z niej taki sam itd. I jak widzisz przyczyna tkwi w mentalności i niestety w chamstwie i braku kultury niektórych z nas, co widać wyżej.
Jeśli jednostka ma działać tylko na terenie własnej miejscowości czy bliskiej okolicy to niepotrzebny jej szybki samochód, ważne, że ma czym i kim działać. Nie bez powodu te przyczepy są wyposażone w piły czy sprzęt oświetleniowy, garaże często znajdują się na podwórkach prywatnych gospodarstw. A sprzęt ochrony osobistej jest taki jak gdzie indziej. W przypadku wichur, śnieżyc ta jednostka jest w stanie samodzielnie działać. Nikt później bezradnie nie rozkłada rąk, że przecież drogi były zasypane czy zawalone drzewami i nie było jak dojechać albo, że byliśmy zajęci w innych ważniejszych miejscach i musicie to zrozumieć, bo miasto ważniejsze niż jakaś tam pipidówka.

[manfred]

I jak widzisz przyczyna tkwi w mentalności i niestety w chamstwie i braku kultury niektórych z nas, co widać wyżej.

Dokładnie przyczyna tkwi w mentalności. Mój vice prezes (stary komunista) blokuje zakup officerów bo dresy na zawody są ważniejsze. A twierdzi, że nasza jednostka nie ma tyle wyjazdów i buty mogą poczekać. Niestety dziadek jest mądry bo nie odpowiada za bezpieczeństwo strażaków-ratowników. I niestety ktoś taki otrzymał medal Chomicza....

[hubertus33]

w mojej jednostce z kolei byly prezes i czesc zarzadu stwierdzila ze zestaw PSP R-1 nie jest potrzebny ale helmy paradne uzywane raz w roku na wielkanoc sa konieczne... chodzili pytali prosili i znalezli sponsorow na 20 helmow a o sprzecie nikt nie wspomnial... cale szczescie prezes sie zmienil, kilku czlonkow zarzadu tez i zaczela sie wspolpraca z naczelnikiem i szukanie funduszy na sprzet, po wielu latach bez szkolen w pierwszych miesiacach na stanowisku dalo sie zebrac 14 strazakow ktorzy ukonczyli kurs podstawowy... czasy sie zmienily i wladze w jednostkach tez powinny bo jest wielu mlodych ambitnych ludzi tylko trzeba im dac szanse sie wykazac.

[druhprzemek]

Druhu Fredek, sądzę, że obrazą jest mówienie komukolwiek, że ma wyjść z kompleksów. Nie wiem, czy to był żart, czy nie, ale ja tego nie uważałem za śmieszne. Nie wspomniałem także, że zmiany można zrobić na pstryknięcie palcami. Chcę jedynie zauważyć, że trzeba robić wszystko, aby ciągle poprawiać Jednostki. Pytasz się skąd brać pieniądze: jedynym racjonalnym na dzień dzisiejszy rozwiązaniem są firmy, które mogą sponsorować sprzęt lub pisać projekty wspólnie z innymi Jednostkami np. do UE. Warto by też rozmawiać ze Związkiem, tylko problem polega na przepisach, które są dosyć niewygodne. Można też porozmawiać z KW PSP, czy wiedzą jak można zdobyć pieniądze. Wiem również, że bieżące sprawy często pochłaniają cały budżet roczny gminy przeznaczony na ochronę ppoż. Dlatego trzeba szukać alternatyw. I tak jak koledzy wyżej również powiedzieli, żeby zacząć wprowadzać te reformy trzeba zacząć od początku, od nas samych. Od ludzi, którzy zaczęli myśleć, że OSP jest tylko na parady. Obym ja tylko tak nie skończył, czego i wam Druhowie życzę.