nosze płachtowe

Dyskusja o aktualnych wydarzeniach odnoszących się do typowych sytuacji życia codziennego. Informacje z pierwszej ręki obejmujące tematy przyciągające uwagę.

Topic author
julek
Posty: 12
https://dekodeco.com.pl/producent-mebli-na-wymiar-w-warszawie-nowoczesne-kuchnie/
Rejestracja: pn 27 gru 2010, 18:59
Status: Offline

nosze płachtowe

Post autor: julek »

Witam , co o tym sądzicie ,czy ktoś takowe posiada i czy jest to praktyczne w OSP??
http://www.sprzet-poz.pl/index.php?acti ... brany=2108

Strazakosp998osp
Posty: 82
Rejestracja: czw 19 sie 2010, 19:28
Status: Offline

Re: nosze płachtowe

Post autor: Strazakosp998osp »

Pierwszy raz z czymś takim się spotykam

Topic author
julek
Posty: 12
Rejestracja: pn 27 gru 2010, 18:59
Status: Offline

Re: nosze płachtowe

Post autor: julek »

Ja też ,cenowo do przyjęcia , ale jak funkcjonalność?
Awatar użytkownika

Jarek
Posty: 308
Rejestracja: wt 28 gru 2010, 12:44
OSP (gm., woj.): Dolice (Gmina Dolice, woj. Zachodniopomorskie)
Status: Offline

Re: nosze płachtowe

Post autor: Jarek »

Moim zdaniem średnio przydatne w OSP... urazowych poszkodowanych na tym nie przeniesiesz raczej, bo powinny być nosze typu deska, KED albo Sked...

Myślę, że to mogło by być przydatne jedynie takim instytucją jak OC albo coś takiego...

Nie wiem jakie mogło by być praktyczne zastosowanie tego...?

Wiadomo, mogą wystąpić zdarzenia masowe (np. wybuch, zamach itp) gdzie wszystko do noszenia się przyda, ale ile tego jest?:);)

Ale na co dzień raczej mało przydatne;)
Awatar użytkownika

kamil237
Posty: 472
Rejestracja: pn 06 lip 2009, 21:30
Status: Offline

Re: nosze płachtowe

Post autor: kamil237 »

Jarek ma rację. Urazowi odpadają. Jedyne możliwe zastosowanie noszy tego typu w straży pożarnej widzę może przy ewakuacji osób niepełnosprawnych ruchowo z zagrożonych obiektów. Np. przy zadymieniu lub podczas podtopień, powodzi. Innego zastosowanie nie znajduję.
Syrena wyje a ja jeszcze tutaj?!
Awatar użytkownika

Jarek
Posty: 308
Rejestracja: wt 28 gru 2010, 12:44
OSP (gm., woj.): Dolice (Gmina Dolice, woj. Zachodniopomorskie)
Status: Offline

Re: nosze płachtowe

Post autor: Jarek »

Racja Kamil:)
Hmm... Ale z drugiej strony... czy przy zadymieniu jest czas na układanie poszkodowanych na nosze? Wpadasz w aparacie ODO łapiesz za co się da i ewakuujesz:)
A jak masz czas... to masz deskę i też możesz ewakuować.
Z drugiej strony np niepełnosprawni są już na czymś (łóżko, wózek itp.) na czym można prowadzić ewakuacje.
Hehe wiem wiem... łóżko waży kilka kilo;)

Ale to tylko moja subiektywna ocena. Moja osp nie jest z tych najbogatszych dlatego ja bym się nie skusił na taki zakup.
Awatar użytkownika

kamil237
Posty: 472
Rejestracja: pn 06 lip 2009, 21:30
Status: Offline

Re: nosze płachtowe

Post autor: kamil237 »

Co do ewakuacji przy zadymieniu to wszystko zależy od sytuacji. Jeżeli zadymienie jest duże to faktycznie liczy się każda sekunda ale z własnych doświadczeń wiem, że czasami warto poświęcić kilka sekund na to aby klienta ewakuować bezpiecznie i w miarę możliwości nie utrudniać sobie roboty a te nosze z tego co widzę na obrazku mogą mieć całkiem wygodne uchwyty. Na pewno bardziej niż decha i mogą dawać większe możliwości manewrowania. Bo nie wiem czy miałeś okazję sprawdzić ale decha przy znoszeniu, np. po schodach, delikatnie mówiąc łatwe i wygodne to to nie jest zwłaszcza, że chce się przecież donieść poszkodowanego w całości :)
Osobiście gdybym miał możliwość to chętnie sprawdziłbym jak one sprawują się w boju ale to tylko przez moje zamiłowanie do różnego rodzaju nowości i eksperymentów:)
Mimo wszystko nosze typu deska wciąż dają więcej możliwości zastosowanie ich i jak na razie nie sądzę aby mogły czuć się zagrożone :)
Syrena wyje a ja jeszcze tutaj?!
Awatar użytkownika

Jarek
Posty: 308
Rejestracja: wt 28 gru 2010, 12:44
OSP (gm., woj.): Dolice (Gmina Dolice, woj. Zachodniopomorskie)
Status: Offline

Re: nosze płachtowe

Post autor: Jarek »

tak tak:) miałem okazję używać deski nie tylko na schodach;) wiem co masz na myśli.... łatwe to nie jest;)

Co do tych noszy...
kiedyś miałem okazję położyć się na podobnym czymś (ćwiczeniowo) i zauważam pewne hmmm...? jak by to nazwać? Niedogodności. Pasy strasznie się wbijają w plecy... uchwyt jest nie ergonomiczny dla niosącego, poszkodowany w tym jest praktycznie zgniatany i zwija się w ciasny kłębek:) do tego potrzebujesz min 6 ratowników.
To tak tylko jakby się czepiać komfortu;p
Ale sądzę, że np dla jakiejś starzej chorej pani było by to strasznie niemiłe przeżycie i mogłaby się obrazić na strażaków:)
A z deseczką w 4 też się da:) I jednak trochę dla poszkodowanego wygodniej.
kamil237 pisze:Jeżeli zadymienie jest duże to faktycznie liczy się każda sekunda ale z własnych doświadczeń wiem, że czasami warto poświęcić kilka sekund na to aby klienta ewakuować bezpiecznie i w miarę możliwości nie utrudniać sobie roboty
Masz rację:) Tylko widzisz ja jak bym już miał czas o którym tutaj piszesz to jednak wybrał bym deskę:)

hmm... na schodach też by mogło się nie sprawdzić.... wystarczy że ratownicy nie będą trzymać uchwytów na jednej wysokości i już będzie kłopot:(

Kurczę, narzekam jakbym produkował deski ortopedyczne:D hehe

nico
Posty: 49
Rejestracja: pt 03 lip 2009, 12:18
Status: Offline

Re: nosze płachtowe

Post autor: nico »

Przydają się też czasami przy transporcie topielców po wyciągnięciu żeby przetransportować ich w bezpieczne miejsce i udzielić pomocy.
Awatar użytkownika

Jarek
Posty: 308
Rejestracja: wt 28 gru 2010, 12:44
OSP (gm., woj.): Dolice (Gmina Dolice, woj. Zachodniopomorskie)
Status: Offline

Re: nosze płachtowe

Post autor: Jarek »

Nico, topielec zawsze jest z podejrzeniem urazu odcinka kręgosłupa szyjnego jeżeli przystępujesz do udzielania KPP. Nigdy nie wiesz czy np przyczyną podtopienia nie jest skok na płyciznę itp. Więc płachta odpada...

Jeśli iść w tą stronę co piszesz to może jedynie do transportu "łyżwiarza" w lipcu do czarnego worka....tam już deska nie jest konieczna.

Hamer
Posty: 8
Rejestracja: pn 18 paź 2010, 21:28
OSP (gm., woj.): Poręba poręba ślask
Status: Offline

Re: nosze płachtowe

Post autor: Hamer »

Pogotowie ratunkowe używa takich noszy czasami jak osoba nie ma żadnego urazu kręgosłupa albo jak osoba przekracza dopuszczalna wage nacisku na deske
Awatar użytkownika

kamil237
Posty: 472
Rejestracja: pn 06 lip 2009, 21:30
Status: Offline

Re: nosze płachtowe

Post autor: kamil237 »

Hamer pisze:Pogotowie ratunkowe używa takich noszy czasami jak osoba nie ma żadnego urazu kręgosłupa albo jak osoba przekracza dopuszczalna wage nacisku na deske
Bardzo możliwe tylko widzisz to jest pogotowie. Ale dla nas jako dla straży każdy poszkodowany jest potencjalnie urazowy. Nie mamy możliwości aby stwierdzić w 100% że osoba biorąca udział w zdarzeniu nie ma żadnych urazów które mogłyby zostać spotęgowane przez zastosowanie takich noszy. Więc pozostaje nam deska.
Syrena wyje a ja jeszcze tutaj?!
Awatar użytkownika

Jarek
Posty: 308
Rejestracja: wt 28 gru 2010, 12:44
OSP (gm., woj.): Dolice (Gmina Dolice, woj. Zachodniopomorskie)
Status: Offline

Re: nosze płachtowe

Post autor: Jarek »

Hamer pisze: Pogotowie ratunkowe używa takich noszy czasami jak osoba nie ma żadnego urazu kręgosłupa
Ciekawa wypowiedź... zastanawia mnie jak ratownicy/pielęgniarki/lekarze PSRMu na miejscu zdarzenia sprawdzają czy ktoś ma uraz kręgosłupa czy nie ma? :) Przenośny rezonans albo pracownia RTG?:) nie wiem, może nie do końca się znam (na pewno) ;) Czy w.w służby mają na to jakieś sposoby?

albo jak osoba przekracza dopuszczalna wage nacisku na deske
Hmm... a to zagwozdka:) Kilka pytań mi się nasuwa na myśl;)
Jakie są dopuszczalne normy nacisku na deskę?
Jak to sprawdzić? Waga dla poszkodowanego przed ewakuacją?:)
Czy może sytuacja typu: Na moje oko ten pan wygląda na jakieś 140kg, a na deskę to za dużo...:P
I czy tego typu nosze mają wyższe dopuszczalne normy obciążenia niż deska?:)

Przepraszam bardzo że się czepiam, ale naprawdę ciekawią mnie odpowiedzi na te pytania:) Proszę się nie gniewać za dociekliwość;)

Pozdrawiam Jarek:)
Awatar użytkownika

kamil237
Posty: 472
Rejestracja: pn 06 lip 2009, 21:30
Status: Offline

Re: nosze płachtowe

Post autor: kamil237 »

Też się zastanawiałem jaki oni mają sposób na 100% wykluczenie urazów kręgosłupa itd. :)

Co do dopuszczalnych norm "nacisku" a raczej obciążenia na deskę to znalazłem takie info: http://www.icd.pl/produkty/deska-ortope ... ra-vue.xml i na dole mamy:
Informacje techniczne

* Wymiary: 183 x 40 x 4,5 cm.
* Ciężar: 7,2 kg.
* Udźwig: 450 kg.
* Pływalność dodatnia przy obciążeniu 112 kg.
450!! Kg Nie wiem co lub kogo mielibyśmy przenosić żeby przekroczyć te parametry :twisted:

Natomiast co do noszy płachtowych http://www.sklepdlalekarza.pl/produkt,n ... ,1482.html

I mamy tu coś takiego:
Nosze transportowe płachtowe z kieszenią zabezpieczającą obsuwanie się przenoszonego. Wyposażone w system taśm i 10 uchwytów transportowych ze specjalnymi wzmocnieniami i gumowymi rączkami, które ułatwiają trzymanie noszy. Wykonanie z materiału dwustronnie pokrytego polichlorkiem winylu, o wysokich parametrach wytrzymałościowych na rozciąganie i rozrywanie. Łatwe do utrzymania w czystości. W zestawie torba do transportu noszy. Wytrzymałość noszy: max 200 kg.
Czyli wytrzymałość zdecydowanie mniejsza od deski 200 kg < 450 kg Więc jak to będzie z tym zamiennym stosowaniem przy przekroczeniu parametrów deski :?: :twisted:
Syrena wyje a ja jeszcze tutaj?!
Awatar użytkownika

Jarek
Posty: 308
Rejestracja: wt 28 gru 2010, 12:44
OSP (gm., woj.): Dolice (Gmina Dolice, woj. Zachodniopomorskie)
Status: Offline

Re: nosze płachtowe

Post autor: Jarek »

Super:) widzę Kamilu poświęciłeś trochę czasu na poszukiwanie odpowiedzi:) Dzięki:)

Tak właśnie sądziłem że nosze będą miały mniejszą wytrzymałość:)
Z drugie strony wiem też jak bardzo się różni specyfika naszych działań i działań ratowników z PSRMu:) Dla nich może faktycznie te nosze będą wygodniejsze... Ale ja osobiście nigdy nie spotkałem się jeszcze z czymś takim, żeby pogotowie ich używało:)

Myślę, że jak by poszukać wnikliwie to można znaleźć jeszcze kilka przykładów użycia tych noszy płachtowych, ale tak jak już wcześniej pisałem, będą to sporadyczne przypadki, albo szczególne sytuacje, których nie można brać za regułę.
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat