Wojewódzka Komisja Młodzieżowa MDP...

[ladam]

Witam serdecznie!

Czy byłyby jakieś chętne osoby z województwa Pomorskiego ,aby utworzyć Wojewódzką Komisję Młodzieży MDP ? Taka komisja może być bardzo dobra i przydatna (zachęca do tego m.in. grudniowy "Strażak"). Taka komisja byłaby reprezentacją młodzieży z MDP woj. Pomorskiego, wspomagałaby integracje członków MDP OSP, edukowałaby w zakresie podstaw demokratycznych, patriotycznych i obywatelskich ,a także inicjowałaby akcje skierowane do młodzieży z zakresu edukacji pożarniczej, kultury, rekreacji czy sportu. Organizowałaby wspólne imprezy, wymiany doświadczeń, a może nawet wspólne biwaki? Oczywiście pod nadzorem Opiekunów MDP i Zarządu Wojewódzkiego. Moim zdaniem może być to bardzo pożyteczna inicjatywa, podobna do samorządów szkolnych, młodzieżowych rad miast, które coraz mocniej są promowane i odgrywają coraz większą rolę obywatelską oraz daje możliwość wykazania się młodzieży w różnych działaniach. Jestem Dowódcą MDP w mojej miejscowości, a także m.in.: Marszałkiem Sejmu Dzieci i Młodzieży RP obecnej kadencji ,jak i członkiem delegacji Młodzieżowych Marszałków i Posłów Sejmu RP XVI i XVII kadencji. Mam doświadczenie w pewnych sprawach tego typu, jak i mogę nawiązać współpracę z władzami w celu ich poparcia. Osoby chętne i zainteresowane sprawą proszę kontakt na maila- ladam97@wp.pl

Dziękuje i pozdrawiam!
Czuwaj!

[druhprzemek]

"Czuwaj!" to w harcerstwie. Nie zapominajmy o tym. MDP jest inną formacją, powołaną z resztą do innych trochę celów. Sam pomysł w sobie nie jest zły. Niemniej jednak zauważ, że różnie to bywa z realizowaniem pomysłów. tez byłem dowódcą MDP i powiem Ci szczerze- czarno widzę ten pomysł, pomimo jego genialnej idei.

Przede wszystkim Komisja ta musiałaby mieć jakiś charakter prawny. Osobiście nie jestem za pomysłem, aby Zarząd Wojewódzki, delikatnie mówiąc, wtrącał się w te sprawy. Zauważ, że Związek stał się politycznym stowarzyszeniem, a masz zapewne (tak jak ja) idealną wizję Drużyn. Prędzej czy później starsi zaczną się wtrącać i Komisja stanie się martwa.

Poszedłbym raczej w kierunku zarejestrowania osobnego stowarzyszenia, gdzie opiekunowie i członkowie Rad Drużyn wchodzili by w skład takiej instytucji. ZOW mogłoby jedynie wprowadzić swojego przedstawiciela (koniecznie jednego), aby rzeczywiście coś nie wymknęło się spod kontroli. Dodatkowo stowarzyszenie musi być założone przez co najmniej 15 pełnoletnich osób, zarejestrowane w KRS, mieć swój statut itp.,itd.

No i kwestia ostatnia- siedziba i dojazdy do niej członków Komisji.

Nie chcę Cię absolutnie zniechęcać, ale zobacz ile jest do zrobienia teraz, gdzie wszystko jest "na gorąco". Nie mniej mam nadzieję, że mój pomysł spodoba Ci się bardziej.

[ladam]

No tak przepraszam ,miało być "czołem". Dziękuje za podpowiedź, bardzo pożyteczną oczywiście, i masz rację, jestem jak najbardziej za jednak za twoim pomysłem, bo teoria takiej komisji była by piękna ,a praktyka...pewnie szara rzeczywistość jak mówisz. Na pewno włączymy się w ten projekt to przedstawiłeś i poradziłeś.

Dziękuje bardzo i pozdrawiam!