W naszym przypadku lekarze z Łodzi sobie nie poradzili, dopiero
neurochirurg w Warszawie poradził sobie wyśmienicie. Teściu przeszedł okres pooperacyjny bardzo dobrze, powoli wraca do aktywności fizycznej, jedynym problemem są tylko blizny, które jeszcze się "schodzą", ale za jakiś czas i to nie powinno stanowić problemu.