Forum Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP

Witam,
moje pytanie dotyczy sytuacji która przydarzyła mi się w OSP.

Zostałem skierowany na szkolenia I oraz II stopnia, wszystko zdałem celująco, i po kilku dniach w naszej OSP naczelnik puścił listę " Kto oddaje 50% ekwiwalentu" Jeśli się ktoś nie podpisał pod tym został wydalony... I tak też się stało, gdy lista została zamknięta (podpisana lub też nie przez wszystkich członków) został stworzony nowy JOT do którego nie zostali powołani Ci którzy nie chcieli oddać 50% swojego ekwiwalentu na straż.

Moje pytanie: Co zrobić w tej sytuacji ? Nie zostałem powołany do składu JOT ze względu że nie oddałem 50% pieniędzy. Proszę o pomoc, podpowiedź do jakiej instancji się mam udać by wyjaśnić sprawę, i powrócić w szeregi OSP.


Pozdrawiam

W szeregach OSP to dalej jesteś. Skreślony zostałeś z listy JOT.
Co zrobić? Zajrzyj pierwsze w swój statut i regulamin JOT. Teoretycznie tam możesz mieć coś w tej sprawie uregulowane.

Tak wiem, w OSP jestem nadal ale nie w JOT.

w regulaminie nie ma nic na temat tego że jeśli ktoś nie zrzeknie się ekwiwalentu zostanie skreślony z listy jot.

Pismo skierowane do naczelnika nie zostało przez niego odebrane.

Teraz zależy co dalej jest w statucie i regulaminie w kwesti zarządzania JOT. Jeśli kwestia przyjmowania do JOT i skreślania z JOT leży w gestii naczelnika to znajdzie każdy pretekst aby się ciebie pozbyć. Jeśli leży to w gestii zarządu to pytanie w tej kwestii zadałbym dla zarządu.

Myślę że faktycznie nic nie wskórasz bo naczelnik dowodzi JOT- em jednoosobowo . A czy to faktycznie takie kokosy macie z tych wyjazdów żeby się opierać. Ale już niedługo wybory może czas na zmiany tylko trzeba się zastanowić czy dla np 100 zł warto.

Sprawa jest prosta, ustawa mówi, że ekwiwalent jest Twój i nikogo więcej. Ja poszedłbym na zebranie zarządu Gminnego i przedstawił tą sprawę...

Wcale to nie jest proste wiecie jak ciężko się pracuje w skłóconym zespole a taki będzie jak narobi się smród.

Sprawa skierowana do komendanta gminnego, informacja od naczelnika dlaczego zostałem wydalony z jot "nie wykonał polecenia na akcjii." oczywiście komendat wie jak sprawa wygląda i wysłał pismo do adwokata, i czeka na odpowiedz w tej sprawie. Oczywiście ze smród jest i raczej nie będzie będzie się dobrze współpracować. Jeśli chodzi o kasę, to kasa ze szkolenia jest, która chce zabrać z powodu, mojego czasu, paliwa itp. Z akcji nie mam zamiaru brać, bo straż nie jest po to by się wzbogacić, ale za szkolenia jak najbardziej, bo czas mój, dojazdy moje.

Czyli odwołać się do zarządu gminnego?

Skłócony zespół to zawsze problem, wiem po mojej jednostce w zarządzie jest stary beton i każda zmiana im nie odpowiada, wszystko blokują i dlatego przy wyborach w przyszłym roku no niestety żegnamy się z Nimi i wybieramy lepszy bardziej dynamiczny zespół. Ja odwołałbym się do zarządu gminnego ale też pozostaje opcja tak jak u Nas wymienić skład zarządu na walnym sprawozdawczym jeżeli takich jak Ty jest większość...

A na jakiej podstawie chcecie się odwoływać do zarządu gminnego?

Do zarządu OSP się nie mam co odwołać, bo to jedna "mafia", mają swoją grupę i tyle. Chyba jest wyższa osoba która może ich kontrolować?

Na takiej, że Naczelnik rzucił listę kto się zrzeka 50% ekwiwalentu to pozostaje w JOT, a kto nie zostaje wykreślony z podziału. Ekwiwalent jest sprawą indywidualną Strażaka, zarząd czy urząd gminy sprawuje funkcję sprawdzająco-kontrolującą jednostki.

Jak wyżej.

Naczelnik puścił listę na zebraniu JOT'u i kto się nie podpisał że zrzeka się 50% ekwiwalentu nie zostanie powołany do JOT'u.
Jest to niezgodne z prawem, ze statutem.
Pokazywał mi zapis że naczelnik może ot tak sobie zrobić nowy JOT i że cytuję" Nawet jak mi się ktoś nie spodoba, czy nie ma 160cm wzrostu mogę go nie zabrać bo mam takie prawo( ...) " Gdy nowa lista JOT została wydrukowana przedstawiłem mu pismo:


Zawracam się z uprzejmą prośbą o pisemne wyjaśnienie oraz uzasadnienie decyzji o pominięciu mnie przy powoływaniu składu Operacyjno-Technicznej.
Jednocześnie przypominam, że jestem pełnoprawnym członkiem Ochotniczej Straży Pożarnej w (... nazwa jednostki...). Posiadam również niezbędne badania lekarskie oraz szkolenia będące podstawą do powołania mnie w skład JOT-u.
Spełniam również: ,,WYMAGANIA STAWIANE RATOWNIKOM OSP POWOŁANYM DO JOT" zawarte we wzorowym regulaminie JOT zatwierdzonym przez Zarząd Główny ZOSP RP.

W związku z ewentualną koniecznością odwołania się przeze mnie od powyższej decyzji do Zarządu OSP, Walnego Zebrania lub poinformowania o zaistniałej sytuacji Zarządu Oddziału Gminnego ZOSP RP w (...Nazwa Miasta...), proszę o udzielenie odpowiedzi pisemnej na powyższe pismo.

Z poważaniem

Potwierdzam odbiór
.......................

Funkcję kontrolną nad OSP jako stowarzyszenie sprawuje starosta. Ani urząd gminy nie ma kontroli nad OSP (za wyjątkiem środków, które urząd przeznacza na OSP w formie dotacji, a nie wszędzie tak jest) ani zarząd gminny w tym zakresie nie ma władztwa nad OSP. Do zarzadu gminnego możemy co najwyżej napisać i poinformować ich o takim stanie rzeczy. Czyli patrz w statut ZOSP RP, Statut OSP i ustawę o stowarzyszeniach

Porozmawiaj najpierw z prezesem i reszta zarządu, jak oni sami nie pomogą dowiedz się co myśli o tym większość, poszukaj sprzymierzeńców i na najbliższym walnym zebraniu porusz ten temat przy wszystkich wymuś odpowiedź naczelnika dlaczego nie masz być w JOT (najlepiej nagrywajaj to), i powiedz żeby ktoś zgłosił oficjalny wniosek o wpisaniu twojej osoby do składu JOT i niech przegłosuje w głosowaniu jawnym to reszta (jeśli masz pewną większość sprzymierzeńców) w końcu Osp to nie prywatny folwark i jedna osoba nie może sobie robić co chce (to naczelnik kieruje pracą i typuje JOT ale on jest rozliczamy przed walnym zebraniu członków i to ono decyduje o całym osp, jak naczelnikowi się to nie podoba może zawsze zrezygnować). Jak nie masz wielu sprzymierzeńców poczekaj najlepiej jak by to było przy zebraniu sprawozdawczo wyborczym możena zaprosić prezesa oddziału gminnego i będzie wtedy przy tym jak naczelnik uzasadnia swoje decyzję.
Na to że ktoś nakazuje ci płacić za uczestnictwo w JOT też napewno znajdzie się jakiś paragraf (może szantaż) - bo to są twoje pieniądze i jeśli nie ma w statucie takiej opłaty to masz Już podstawę.
Na zakończenie dodam, żeby było śmiesznie my się też zrzekamy ekwiwalentu ale tylko dobrowolnie, ale jak by mi ktoś nakazał go oddać pod przymusem zaśmiał bym się mu w twarz.
Jak