straż pożarna czy pomoc drogowa?

Wszelkie sprawy dotyczące Straży Pożarnych od strony prawnej.

Topic author
marcin_op
Posty: 526
https://dekodeco.com.pl/producent-mebli-na-wymiar-w-warszawie-nowoczesne-kuchnie/
Rejestracja: czw 07 lut 2008, 21:34
Status: Offline

straż pożarna czy pomoc drogowa?

Post autor: marcin_op »

Od pewnego czasu nurtuje mnie jedno zagadnienie, a mianowicie:

Wypadek z udziałem samochodu cięzarowego - samochód ciężarowy w rowie blokuje drogę krajową. Przyjeżdża straż zabezpiecza miejsce, puszcza ruch wachadłowo i czeka na przybycie pomocy drogowej żeby wyciagnęli auto.

A czasem widać jak przyjeżdża np. dźwig strażacki lub ciężki techniczny i straż wyciaga tira.

Moje pytanie trakie. Kiedy taki samochód wyciąga straż a kiedy pomoc ?
Bo sam sobie na to pytanie nie potrafię odpowiedzieć, od czego to zależy ??

PiotrG
Posty: 185
Rejestracja: sob 19 sie 2006, 14:20
Lokalizacja: pomorskie
Status: Offline

Re: straż pożarna czy pomoc drogowa?

Post autor: PiotrG »

Witam
O ile strażacy posiadają szkolenie z zakresu kierowania ruchem drogowym to mogą "puszczać ruch wahadlowo" - jak takiego szkolenia nie maja to niestety takiego uprawnienia do rządzenia na drodze też nie mają.
Odnośnie "pomocy drogowej" to niestety (a może i stety) zależy to od kierującego działaniem ratowniczym.
Wg mnie jak pojazd (osobowy, TIR czy inny) stważa zagrożenie w ruchu drogowym, to my jako strażacy nie możemy sobie odjechać, więc jak najszybciej ściągamy dostępne środki, by to zagrożenie usunąć. Nieraz, z przyczyn ekonomicznych (bo nikt z nas nie chce płacić za usługi) ściąga się samochody strażackie przystosowane do tych zadań - Pomoc drogowa każe sobie za to płacić i zazwyczaj obciąża tego kto go dysponował.
Jak pojazd nie stważa zagrożenia, to nie ściągamy.
Przy czyn należy też wziąć pod uwagę czy są osoby poszkodowane w wypadku - w tedy zazwyczaj pojazdy wyciąga pomoc drogowa i zabezpiecza ten pojazd (pojazdy) do dalszych oględzin, bądź na prośbę Policji my strażacy możemy pomóc (o ile jesteśmy w stanie)

Topic author
marcin_op
Posty: 526
Rejestracja: czw 07 lut 2008, 21:34
Status: Offline

Re: straż pożarna czy pomoc drogowa?

Post autor: marcin_op »

poruszyłem ten temat bo akurat dzisia była taka sytuacja.
Przez 3h całkowicie zabokowana droga krajowa a straż (PSP) tylko zablokowała drogę i czekała aż przyjedzie pomoc drogowa.
Dodam że PSP do wypadku miała 10km i ma na stanie ciężki sprzęt techniczny.

Dla mnie dziwne to jest że jedni mają wyciąganie gratis przez straż a inni płacą pomocy drogowej...

PiotrG
Posty: 185
Rejestracja: sob 19 sie 2006, 14:20
Lokalizacja: pomorskie
Status: Offline

Re: straż pożarna czy pomoc drogowa?

Post autor: PiotrG »

Witam
Ja nie podejmę się oceny tej sytuacji i podjętych decyzji - trochę za mało danych.
A Policji przez te 3h nie było ? To raczej im powinno zależeć by odblokować jak najszybciej ruch na tej drodze.
A co Ty, dowodząc tą akcją, byś zrobił w tej sytuacji ??
Nawet jakby straż (PSP czy nawet OSP) wyciągnęła taki samochód z rowu, który nie może dalej poruszać się o "własnych siłach", to co dalej z tym autem zrobić ? Pomoc drogowa odholuje takie auto na parking (własny, bądź wyzanczony).
Dodam jeszcze, że podczas wyciągania takiego pojazdu np. z rowu trzeba się liczyć z możliwością powstania dodatkowych uszkodzeń w tym aucie a nawet we włanym i w tedy kto poniesie odpowiedzialność za te uszkodzenia ?
Pozdrawiam
Awatar użytkownika

JakuB
Posty: 230
Rejestracja: śr 24 cze 2009, 14:27
OSP (gm., woj.): Nowa Wieś woj Pomorskie
Lokalizacja: Nowa Wieś /Gdańsk
Kontakt:
Status: Offline

Re: straż pożarna czy pomoc drogowa?

Post autor: JakuB »

marcin_op pisze: straż (PSP) tylko zablokowała drogę i..
a gdzie była policja ? Z tego co się orientuje to policja ma za zadanie zabezpieczyć takie miejsce (po wykonaniu akcji ratowniczej) do czasu przyjazdu pomocy drogowej i kierować ruchem. Sztumska drogówka tak robi (DK 55). Szczególnie widziałem jak samochód wyląduje w rowie (bez ofiar) na jakimś zakręcie - czekają na pomoc drogową (czasem "normalna", a czasem traktor)

Jeszcze przy okazji. Jak wyleje się olej na jezdnię to staż nie ma obowiązku sypać sorbentem. Od tego jest właściciel (zarządca) drogi. Strażacy jednak to robią dla bezpieczeństwa uczestników ruchu i oszczędności czasu. Dlatego wydaje mi się, że jak można pomóc to należy to zrobić - nie dla policji - dla ludzi.

Topic author
marcin_op
Posty: 526
Rejestracja: czw 07 lut 2008, 21:34
Status: Offline

Re: straż pożarna czy pomoc drogowa?

Post autor: marcin_op »

Policja owszem była w liczbie sztuk 2 osoby. Ale zajeli się liczeniem drogi hamowania i wypisywaniem papierków. Jedynie okoliczni ludzie wskazywali drogę ewentualnego objazdu.

Też jestem zdania że zawsze trzeba pomódz jako straż, ale nie raz widzę jak jadę, wypadek i straż wyciaga auto (dźwigiem lub ciężkim technicznym do wyciagania) a w innym przypadku rrobi to pomoc drogowa i to mnie zastanawia.

prezokomendant
Posty: 28
Rejestracja: ndz 27 lip 2008, 16:17
Status: Offline

Re: straż pożarna czy pomoc drogowa?

Post autor: prezokomendant »

To, co opisał Marcin to niestety normalka - tak działa policja. Mnie najbardziej śmieszy, jak słyszę w radio, że gdzieś tam był wypadek i "policja zorganizowała objazdy"! Czy ktoś z Was kiedyś to widział? Pzdr.

Topic author
marcin_op
Posty: 526
Rejestracja: czw 07 lut 2008, 21:34
Status: Offline

Re: straż pożarna czy pomoc drogowa?

Post autor: marcin_op »

No i znalazłem to co wam chciałem pokazać:

Straż PSP posiada taki samochód, i chciałem zapytać po co w PSP taki samochód holownik ? Skoro straz i tak nie wyciąga samochodów a tym bardziej ich nie holuje tylko robi to pomoc drogowa.
Do jakich przypadków można wykorzystać taki samochód i kto decyduje czy ma to robic ten samochód straży czy pomocy drogowej ??

http://www.marcin.webd.pl/osp/15marcatir5.jpg
Awatar użytkownika

fireman90
Posty: 638
Rejestracja: sob 03 cze 2006, 10:58
Lokalizacja: śląskie
Status: Offline

Re: straż pożarna czy pomoc drogowa?

Post autor: fireman90 »

marcin_op pisze:No i znalazłem to co wam chciałem pokazać:
i chciałem zapytać po co w PSP taki samochód holownik ?
http://www.marcin.webd.pl/osp/15marcatir5.jpg
Zapewne na wszelki wypadek :)
marcin_op pisze:No i znalazłem to co wam chciałem pokazać:
Ja znalazłem jeszcze -naście takich a ten z opolskiej JRG 2 jest pierwszy tu: http://www.czerwonesamochody.com/catego ... 473e1bedc6
Jajakobyły

Topic author
marcin_op
Posty: 526
Rejestracja: czw 07 lut 2008, 21:34
Status: Offline

Re: straż pożarna czy pomoc drogowa?

Post autor: marcin_op »

no i chyba to była odpowiedź.... na wszelki wypadek...

Nie wiem czy ktos mi jest w stanie racjonalnie wytłumaczyć sens takiego samochodu w PSP...Albo może inaczej.... zna ktoś akcję w której taki albo podobny samochód brał czynny udział ??

FFWPIETRAS
Posty: 54
Rejestracja: ndz 18 maja 2008, 23:52
Lokalizacja: MYSŁOWICE - JANÓW
Status: Offline

Re: straż pożarna czy pomoc drogowa?

Post autor: FFWPIETRAS »

Jeżeli straż była by odpowiednio wyszkolona to wyciągnięcie TIRa rowu czy postawienie go na koła zajmuje bardzo nie wiele czasu, to z jednej strony !!!
z drugiej strony po co się brudzić !!!
przyjedzie laweciarz i wyciagnie tylko po co kupuje sie ciężkie holowniki do PSP ???

http://www.czerwonesamochody.com/detail ... 473e1bedc6
Awatar użytkownika

JakuB
Posty: 230
Rejestracja: śr 24 cze 2009, 14:27
OSP (gm., woj.): Nowa Wieś woj Pomorskie
Lokalizacja: Nowa Wieś /Gdańsk
Kontakt:
Status: Offline

Re: straż pożarna czy pomoc drogowa?

Post autor: JakuB »

marcin_op pisze:zna ktoś akcję w której taki albo podobny samochód brał czynny udział ??
Jakiś czas temu w telewizorze widziałem (jakiś program o wypadkach) - może mało ambitne źródło informacji, ale jest ;)

Ogólnie chodziło o to, że podnosili cysternę pod którą był motocyklista (to co z niego zostało). Raczej "laweciarz" tego by nie zrobił.

jarilitmanen
Posty: 5
Rejestracja: śr 02 lut 2011, 09:55
OSP (gm., woj.): warszawa, mazowieckie
Kontakt:
Status: Offline

Re: straż pożarna czy pomoc drogowa?

Post autor: jarilitmanen »

Ogólnie chodziło o to, że podnosili cysternę pod którą był motocyklista (to co z niego zostało). Raczej "laweciarz" tego by nie zrobił.

nie musiałeś opisywać tego w ten sposób aż się zniesmaczyłem :/



_________________________
MrOffice firma sprzątająca
sprzątanie biur
mycie okien
sprzątanie po remoncie
https://gsm-hurt.pl/12-etui-na-telefon
https://gsm-hurt.pl/
https://wycinanie-drzew.pl/mulczer-lesny.php
https://domkiholenderskie.com/
sushi wilanów
https://zipromis.pl/oczyszczanie-biogazu-biosulfex.php
Ostatnio zmieniony czw 07 kwie 2022, 20:11 przez jarilitmanen, łącznie zmieniany 5 razy.

cob
Posty: 8
Rejestracja: śr 02 lut 2011, 17:34
OSP (gm., woj.): www.osp-trzciana.pl
Status: Offline

Re: straż pożarna czy pomoc drogowa?

Post autor: cob »

w Rzeszowie takie auto potocznie nazywamy MegaCity i jest bardzo często wykorzystywane. byłem przy nie jednej akcji wyciągania tira z rowu lub usówania spalonych szczątek tira ze środka drogi, niestety nie każdy laweciarz ma taki sprzęt do dyzpozycji (stara Avia sobie nie poradzi :) a MegaCity ma za zadanie usunięcia zagrożenia z drogi i odcholowanie w bezpieczne miejsce np, parking przy CPN itp. tam może już sobie pare dni czekać na lawete
Awatar użytkownika

Jarek
Posty: 308
Rejestracja: wt 28 gru 2010, 12:44
OSP (gm., woj.): Dolice (Gmina Dolice, woj. Zachodniopomorskie)
Status: Offline

Re: straż pożarna czy pomoc drogowa?

Post autor: Jarek »

Dokładnie, Kolega cob ma rację.

JA również wiele razy widziałem MegaCity w akcji. W moim województwie są 2 takie auta.

Jak wykorzystywane są w akcjach i czy są potrzebne PSP? Oczywiście.
Straż ma obowiązek zlikwidować zagrożenie.
A czy leżąca ciężarówka na drodze nie jest zagrożeniem? Albo zepsuta ciężarówka na autostradzie? Moim zdaniem jest i to sporym. To czy laweciarze mają sprzęt czy nie to nie jest ważne, w takich zdarzeniach liczy się czas.. i tak jak napisał to cob straż odholuje w najbliższe bezpieczne miejsce, likwidując zagrożenie.

Jeśli ciężarówka leży w rowie i nie zagraża bezpieczeństwu ruchu drogowego to raczej sprawą zajmują się inne podmioty, właśnie laweciarze.

Kiedyś MegaCity był potrzebny mojej jednostce... Kiedy to pod naszymi kołami zapadła się droga i GBA prawie spadł z 4m nasypu. Szybciutko przyjechał nam z pomocą :)
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat