Jeśli ktoś pracuje załóżmy w godz. 6:30-14:30 to rozumiem, że będąc na urlopie wypoczynkowym nie ma prawa do ekwiwalentu tylko i wyłącznie jeśli uczestniczy w akcji ratowniczej we wspomnianym przedziale czasowym. Natomiast pomiędzy godziną 14:30 a godziną 6:30 następnego dnia ekwiwalent jak najbardziej się należy, ponieważ urlop nie dotyczy godzin, które i tak byłyby wolne od pracy.Dariusz P. Kała pisze: Co ma zmiana do urlopu? Proszę opisać jaśniej.
Z kolei pracując w systemie zmianowym są przypadki, że nie jest do końca wiadomo w jakim przedziale czasowym osoba by pracowała nie będąc na urlopie (zmiana poranna, popołudniowa czy nocna) - skąd więc będzie wiadomo czy moment uczestnictwa w akcji jest zawarty w przedziale czasowym dotyczącym urlopu tj. czasu w którym normalnie by się pracowało (powiedzmy, że urlop był zaplanowany kilka miesięcy wcześniej a w zakładzie są spore zmiany w organizacji czasu pracy związane np. z liczbą zamówień przekładającą się na wymaganą wydajność zakładu - płynny grafik prac danej zmiany)?
pal licho jeśli chodzi o godziny pracy, ale jeśli poświęca swój własny urlop... rzeczywiście nie jest to sprawiedliweDariusz P. Kała pisze: pracownik jest w jakiś sposób poszkodowany przynajmniej jeśli chodzi o działania w trakcie godzin pracy.