na czyje ręce naczelnik powinien złożyć rezygnacje

Wszelkie sprawy dotyczące Straży Pożarnych od strony prawnej.

Topic author
firemann
https://dekodeco.com.pl/producent-mebli-na-wymiar-w-warszawie-nowoczesne-kuchnie/
Status: Offline

na czyje ręce naczelnik powinien złożyć rezygnacje

Post autor: firemann »

Jestem zbyt młody, zostałem w to wrobiony, i mam prze......
Jak z tej funkcji zrezygnować.
Na pomoc zarządu nie mogę liczyć.

Daniel
Posty: 7
Rejestracja: ndz 14 wrz 2003, 17:49
Status: Offline

Re: na czyje ręce naczelnik powinien złożyć rezygnacje

Post autor: Daniel »

firemann pisze:Jestem zbyt młody, zostałem w to wrobiony, i mam prze......
Jak z tej funkcji zrezygnować.
Na pomoc zarządu nie mogę liczyć.
Nie rezygnuj!Zaczni diałać. Naczelnicy z sąsiednich jednostek napewno ci pomogą. :)
daniel

Topic author
firemann
Status: Offline

na czyje ręce naczelnik powinien złożyć rezygnacje

Post autor: firemann »

starzy członkowie robią takie przekręty że nie mam ochoty w nich uczestniczć a tym bardziej za nie odpowidać.
Na czyje ręce zlożyc rezygnacye.
Statut tego nie stanowi.
Jak nalezy to prawidłowo i skutecznie zrobić.

SenseY
Posty: 67
Rejestracja: ndz 20 lip 2003, 16:39
Status: Offline

Post autor: SenseY »

Mówisz na posiedzeniu zarządu że rezygnujesz i tyle. niech sobie szukają nowego tylko zastanów się czy jest ktoś kto tą robotę będzie robil lepiej, żeby nie wybrali jakiegoś cembała.

Topic author
WW
Status: Offline

Re: na czyje ręce naczelnik powinien złożyć rezygnacje

Post autor: WW »

Nie przejmuj się za wszystko w OSP odpowiada Prezes. Ale jeśli cię rażą niektóre sprawy zwróć się do Komisji Rewizyjnej - zbliżają się Walne Zebrania - będą składane sprawozdania i to w obecności wielu osób np. Wójta albo przedstawicieli Urzędu Gminy czy Komendy Powiatowej PSP - można niektóre sprawy poruszyć i przedstawić jak powinno to wyglądać zgodnie z prawem. Może jak zaczniesz w ten sposób to ci sami zaproponują abyś zrezygnował.

Topic author
Michał
Status: Offline

Re: na czyje ręce naczelnik powinien złożyć rezygnacje

Post autor: Michał »

Nie poddawaj się! ja miałem 21 lat gdy zostałem wybrany naczelnikiem. na początku było bardzo cięzko. nie mogłem nić przeforsować, bo zarząd wolał nic nie robic. Ją dazyłem do poprawy warunków w strażnicy oraz do zmian w sprzęcie. swoja pracą zdobyłem sobie uznanie wszystkich członków. w chwili obecnej jestem naczelnikiem, ale to ja prowadze OSP.czekamy do walnego zebrania i wtedy odwołamy reszte zarządu.Przegieli gdy nie pomogli nam w organizacji gminnych zawodów. Nic nie robi, a jeszcze nas "młodych" krytykowali. Obecnie remontujemy remize (bez pomocy reszty zarządu). w br. dostaliśmy bardzo dużo nowego sprzętu, a w przyszłym tygodniu odbieramy nowy samochód. Za tym wszystkim trzeba było sporo biegać. Gdybyśmy czekali na prezesa nadal byłoby tak jak dawniej. NIE PODDAWAJ SIĘ!! Jeżeli masz trochę pomysłów i chęci to napewno zdobędziesz uznanie i możesz wiele zmienić. powodzenia

Daniel
Posty: 7
Rejestracja: ndz 14 wrz 2003, 17:49
Status: Offline

Post autor: Daniel »

Firemann weź przykład z michała Michała.Ja starych też wywaliłem.Jest cięzko ale zaczyna być normalnie w OSP.
daniel

Darko
Posty: 9
Rejestracja: śr 15 paź 2003, 20:38
Lokalizacja: Ma³opolska
Kontakt:
Status: Offline

Post autor: Darko »

Witam tak jak inni ci radz± NIE REZEGNUJ ja te¿ mia³em problemy ze starszymi ale ci co im nie pasowa³o musieli odej¶æ natomiast ci co mnie popieraj± pozostali. Du¿± pomoc ja np. uzyska³em od Urzêdu Gminy i Naszego Komendanta Gminnego. Teraz mamy m³ody zarz±d, prezes jest nawet m³odszy odemnie :-) i dajemy sobie radê!!! Tak wiêc trzymaj sie stary i nie daj siê gnoiæ starym dziadom !

Adriano
Posty: 38
Rejestracja: wt 28 wrz 2004, 14:54
Lokalizacja: D±browa Górnicza
Status: Offline

Post autor: Adriano »

Nie przejmuj siê. ¦ci±gnij do jednostki m³odzie¿, stwórz dru¿ynê m³odzie¿ow± a starzy widz±c ¿e masz popularno¶æ sami bêd± siê do ciebie ³asiæ i oferowaæ pomoc. Przekona³em siê na w³asnej skórze. Skarbnik robi³ mi ko³o d...y i buntowa³ innych. Dzia³aj±c z m³odzie¿± mia³em po swojej stronie dyrektora szko³y i poma³u wszyscy stawali po mojej stronie ³adnie siê u¶miechaj±c i mówi±c sorry. Powodzenia
"Zapytaæ mo¿esz - wiedzieæ nie musisz"
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat