Forum Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP

Witam
Jestem nowy na tym forum, więc proszę o wyrozumiałość. Stworzyłem stowarzyszenie , które to stowarzyszenie ma być Ochotniczą Strażą Pożarną. Jestem w tej chwili na etapie zarejestrowania stowarzyszeniu w sądzie... I na tym stanęło. Byłem u komendanta gminnego, rozmawiać co teraz dalej, wiele się nie dowiedziałem. Tyle tylko że na początek musimy mieć szkolenie odbyte, przynajmniej część tych "ochotników". Rozmawiałem też ze swoim wójtem ( który jest też członkiem OSP ale innej miejsc.) o tym co dalej, ale oczywiście powiedział mi że nie ma pieniędzy na nową jednostkę, że stare mają potrzeby ważniejsze. Jestem młody ( 21 lat) ale z bardzo wielkim zapałem zaczynałem to wszystko, te wszystkie sprawy w sądzie załatwiałem praktycznie sam, przy pomocy kilku naszych ochotników. Myślałem o jakiejś dotacji, może jakiś projekt z UE, nie wiem... Czekam na waszą pomoc, każda informacja napewno się przyda. Chcę poprostu ruszyć z tym, zacząc może od szkolenia, potem jakieś stroje, no nie wiem.

Ważne ilu członków będzie liczyła/liczy jednostka, gdzie jest usytułowana remiza/miejscowość z punktu widzenia strategicznego i czy sam masz duży zapał czy to jest grupka kilku osób? Odpowiedz sobie na te pytania. Jeżeli odpowiedzi, komendant i Burmistrz są nie przychylne to szkoda twojego zapału i czasu, jeżeli nie to pomocy szukałbym na Zarządzie Gminnym ZOSP RP.

Członków ok 15, zapał z mojej strony jest tylko brak mi troche czasu ostatnio... Ale zapal pozostał. Wójt nie jest przychylny zbytnio, klomen dant tylko mowi ze te jednostki ktore juz ssa maja stary sprzet, ubior itp. Dlatego wedlug niego musza inwestowac najpierw w nich. Mam za soba ok 5 osob, ktorym nadal zalezy na tym, w tym sołtys mojej miejscowosci. Co mam zrobic, gdzie moge uderzyc, moze cos w Wojewódzkim OSP cos zdzialam? moze oni przyjrtza sie tej sprawie, gdzie jest chec utworzenia jednostki, gdzie kiedys straz byla przez kilka lat ( bylo to prawdopodobnie w latach 80 ) aale nic z tego nie zostalo do dzis. Mam tylko jakies stare dokumenty z jednego zebrania

Ja nie chciałbym Ci podcinać skrzydeł, ale masz straaaaasznie pod górkę. OSP które działają już od wielu dekad są w lepszej od Cibie sytuacji, a to z jednej prostej przyczyny: Posiadają bazę do rozwoju. Inna jest gadka z potencjalnym darczyńcom: "Mamy remizę, trochę sprzętu i chcemy coś wyremontować, albo dokupić wyposażenie", niż tak jak w przypadku Twojej OSP: "Założyłem nową OSP, nie mamy nic, Wójt jest nieprzychylny, proszę o wsparcie". Od czego tu możesz zacząć wsparcie? Myślę że podstawą musi być siedziba, gdzie będzie można organizować zbiórki. Może coś takiego masz w okolicy? Potem garaż, jakieś auto, może VW T4, powiedzmy od Policji. To na dobry początek. Życzę Ci wytrwałości, bo praca społeczna w dzisiejszych czasach, to niewdzięczny kawałek chleba, tym bardziej jeżeli masz tyle do zrobienia.

miejsce mamy, jest swietlica wiejska i pozwolenie wojta na organizowanie tam zbiorek. Obiecal postawic przy okazji wymiany dachu obok tej swietlicy pomieszczenie, z dalszym przeznaczeniem na garaz dla OSP. A jak sie ma do tego wszystkiego starostwo powiatowe? wwiem ze mam bardzo mocno pod gorke, ale dopokmi nie wyczerpie wszystkich moliwosci, nie poddam sie. dla mnie wielkim utrudnieniem w tej chwili jest to , ze nie ma mnie tam na miejscu, mieszkam obecnie w warszawie... ale dalej chce to pociagnac. musialbym przyjac jakas kolejnosc dzialania, pomozecie w tym? Czy o szkolenie takie podstawowe dla strazakow moge sie upomniec u komendanta gminnego? moze PSP moglaby pomoc?

W mojej okolicy jest jedno OSP ( ok 4 km od mojej miejscowosci) , nastepne sa duzo dalej. Gdyby taka jednostka powstala , mialaby zasieg swojej miejscowosci i 3 innych. przy okazji przy mojej miejsc. jest trasa nr 545 ( Jedwabno- Działdowo) gdzie rocznie dochodzi do kilku wypadków rocznie ( wedlug moich obserwacji). jest wiec pole do manewru i do dzialanie gdyby taka jednostka powstala, nie liczac ochrony własnej miejscowosci. Jak wyglada sprawa z dotacjami od UE? czy gdybysmy napisali projekt o dotacje, czy takie srodki moglibysmy przeznaczyc na zakup sprzetu, ubioru?

"Wejście" kolejnej jednostki w teren to wielki "problem" dla wszystkich dookoła. W sumie największy bo trzeba się podzielić kasą. Przykre ale prawdziwe. Taka jest moja ocena. Ja osobiście zacząłbym od Komendy Powiatowej. Tam bym porozmawiał sobie szczerze o tym czy taka jednostka w ich ocenie jest potrzebna. Jeśli odpowiedź bedzie pozytywna to już masz jakiegoś sojusznika. Jeśli negatywna to w sumie zostajesz sam. Ale takie rzeczy sie udają. Wiec wiary w siebie i samozaparcia życzę. Tylko czy tym co z tobą tworzą OSP starczy samozaparcia jak ty będziesz w Warszawce. W każdym razie powodzenia