Regulowanie własności OSP

[Tom_Krak998]

Jestem ciekaw jak w jednostkach OSP na terenie kraju jest uregulowana kwestia własności terenu i budynku??
Do czego dąże - moja jednostka jest w posiadaniu aktu własności, jesteśmy właścicielami terenu a co za tym idzie obiektu jakim jest remiza. W sierpniu 2005r. złożyliśmy projekt w konkursie "Nasz wies nasza - szansa" organizowanym przez Bank Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych w Warszawie. Projekt zakładał remont sali przyległej do budynku OSP oraz zaadaptowanie jej jako Gminne Centrum Informatyczne. Wójt stwierdził że jest to dobry pomysł i jeśli plan sie powiedzie i wygramy to gmina pomoże nam w realizacji projektu. Po ogłoszeniu wyników konkursu okazało sie, że dostaliśmy nagrode pieniężna w ysokości 10.000zł. Jednak w dniu dzisiejszym dotarły do mnie informacje że gmina nie może wyłożyc własnych funduszy na remont sali gdyż to OSP jest jej właścicielem. W związku z powyższym gmina domaga sie przekazania sali. Jak sie również dowiedziałem z nieoficjalnych źródeł W-ce Wójt stwierdził że powinniśmy zrezygnować z nagrody gdyż za taką sume nie zrobimy zbyt wiele. Dla nas jest to bardzo zastanawiające a sali nikt z nas nie ma zamiaru przekazywać. Serdecznie prosze druhów o pomoc!!. Jakie są podstawy prawne takich inwestycji?? co robić?? od czego zacząć??

Pozdrawiam!

[sekretaż]

W naszej gminie zostało to rozwiązane w taki sposób:
1 Budynki i grunty pod budynkami -własność gminy
2 Samochód - własność gminy
Budynki i auto mamy w użyczeniu bezterminowym
Na gaszenie pożarów gmina podpisała z każdą jednostką umowe.

[młody prezes]

Tom_Krak998 załuz ten temat jeszcze na "Porady prawne" moze jakiś prawnik się znajdzie to to wyjaśni
my mamy podobną do was sytuacje bo też mamy akt własności na działkę i budynek ale jeszcze wójtowa (na szczęście nie wpadła na ten "genialny" pomysł jak wasz wójt, widocznie moja wójtowa wychodzi z założenia ze straży pomóc trzeba)
a spytać się trzeba prawnika bo sam ciekaw jestem

my strażnice mieliśmy budowaną w latach 1933- 1935 po pożarze starej drewnianej remizy i kasa była ze zbiórek mieszkańców i strażaków cała remize pobudowali wtedy sami w czynie społecznym a teraz w czynie społecznym sie czegoś doprosić

[krzysztof siwek]

U nas jest podobnie jak u Sekretarza. Obiekty i sprzet jest własnością gminy. Na użytkowanie remizy mamy umowę użyczenia. Ale działalność bojowa nie wymaga żadnej umowy - jest z mocy prawa. To dziwne co piszesz. Sprzęty kupione za dotację na KSRG i za dotacje Związku OSP są własnością naszej OSP. Całe nieszczęście większości OSP polega na tym, że remizy w latach 60-tych, 70-tych i 80-tych były budowane jako majątek skarbu państwa a nie majatek OSP. Nikt za bardzo nie pilnował spraw własnościowych, bo nie było powodu - prawie wszystko było państwowe. Tak było u nas. Potem jako skarb państwa remizy podlegały tzw. komunalizacji i decyzją wojewodów stawały się majątkiem gminy. Bycie właścicielem ma swoje plusy i minusy. W naszej małej gmince pewnie nie znaleźlibyśmy źródeł finansowania kosztów utrzymania budynku. Też jestem bardzo ciekaw jak to wygląda u innych. Pozdrawiam Krzysiek

[Tom_Krak998]

Jak widze potwierdzaja się moje przypuszczenia że nie jesteśmy odosobnionym przypadkiem i że oprócz nas są jednostki, które są właścicielami swoich obiektów i terenów. Niestety ciężko jest ten fakt uświadomić naszym urzędnikom, którzy uparcie twierdzą, że nigdzie w Polsce tak nie ma. Jak twierdzi druh Krzysztof Siwek posiadanie aktu własności ma swoje plusy i minusy - i to jest prawda, ale jeśli wszyscy są przyzwyczajeni do takiego stanu jakim jest posiadanie pełnych praw do obiektu, to nie łatwo jest sie pogodzić z myślą ze może być kiedys inaczej. Niepokoi mnie fakt, że coraz częściej dochodzi do takich sytuacji, w których władze gminy wykorzystując naszą nieświadomość oferują pomoc a w efekcie okazuje sie, że to tylko gra mająca na celu wykorzystanie społeczników - jak w naszym przypadku chęć przejęcia przez gmine kontroli nad naszym obiektem, jest to przykre, że władze dążą do wywołania konfliktu, ale cuż - nie z takimi rzeczami przychodzi nam sie zmagać . Ja ze swojej strony moge obiecać, że łatwo skóry nie sprzedam i użyje wszystkich możliwych argumentów aby pozostać przy swoim!

Dziekuje za odzew w poruszonym przeze mnie temacie

Pozdrawiam!!

[młody prezes]

i dobrze u nas 6 lat temu doslownie 2 metry od wrot wyjazdowych zamiast w pasie drogowym ok 5 metrów od wrot telekomunikacja bez uzgodnienia i powiadomienia nas wcześniej przeszła z światłowodem a teraz jak chcemy robić asfalt to mamy za swoją kase pokryć koszt osłonięcia tego dziadostwa akurat bede ich pismami nekał fakt ze to kosztuje ok 1500 zł ale dla nas to dużo i jak oni sobie go wkopali bez uzgodnienia to niech go sobie teraz osłonią
a co lepsze ze jak gmina robi spis to budynek uznaje za jej własność kiedy ten w latach 1933-1935 był bydowany nie za kase państwową tylko z składek mieszkańców i pracy strazaków
a w starostwie (urzędasy) stwarzają problemy co do asfaltu i chyba wybiorę się do starosty hamstwo bo odkąd zrobili powiat to zawsze wygrywamy w powiecie i ja reprezentowalem powiat zduńskowolski na wojewódzkim OTWP (a te.... robią problemy)

[Tom_Krak998]

W trakci ostatniej wizyty w UG udało mi sie wyjaśnić sporne kwestie, o których pisałem w pierwszym poście, nie mniej jednak propozycja ze strony gminy nadal jest aktualna(tyle że jest już tylko propzycją), poznałem natomiast motywy, którymi kieruje sie UG. Gmina twierdzi że skoro nie jest właścicielem obiektu to nie może pokrywać kosztów związanych z remontami itp. moim zdaniem odnosi się to jedynie do sali przy strażnicy gdyż utrzymanie pomieszczeń garażowych, zapewnienie ogrzewania, zabezpieczenie przed włamaniem oraz zapewnienie zaplecza socjalnego dla strażaków itp. podlega pod obowiązek zapewnienia przez gmine ochrony przeciwpozarowej na swoim terenie. Nie jestem jednak pewien czy tak faktycznie jest a jeśli już czy w takim zakresie. Może ma ktoś jakiś pomysł??

Pozdrawiam!!