Dotacje Unijne na nowy samochód strażacki .

[vip320]

Witam w tym wątku chciałbym poruszyć temat zakupu samochodów strażackich przez dofinansowanie z UE.
W jaki sposób wasza jednostka uzyskała dotacje , jak wypełnialiście wniosek o zakup nowego samochodu , ewentualnie kto wam pisał projekt ( osoba z gminy lub z urzędu miejskiego czy osoba prywatna) .

Informacje które był od was uzyskał są mi przydatne ponieważ rozpoczęliśmy starania o nowy samochód do jednostki i jak narazie utknęliśmy w martwym punkcie mianowicie nie mamy do kogo się zwrócić jesli chodzi o napisanie projektu , a nie chcemy sami pisać bo nie wiemy konkretnie co tam ma być zawarte .

Jeśli ktoś z was Druhowie przechodził przez podobna sytuacje to prosił bym o serdeczną pomoc. W końcu jesteśmy jedną wielka strażacką rodziną .

[Łukasz Słowik]

Z drzewa spadłeś?!

Mam rozumieć, jesteście po konsultacjach RPO 2014-2020 w waszym województwie, znacie wstępny projekt, spełniacie warunki do uzyskania pomocy i teraz potrzebujecie tylko kogoś, kto technicznie sporządzi wniosek?
Bo w pierwszej chwili odniosłem wrażenie, że to dofinansowanie ma się odbyć na zasadzie: "Droga Brukselo, przyślijcie pieniądze, bo nam się należą i basta! ...skoro inni podostawali".

Najważniejsze to podaj, co już (jakie etapy) macie za sobą i jaki to rozmiar jednostki (OSP do machania chorągiewką, JOT chociaż IV kategorii, KSRG, ilość i skala działań w ubiegłym roku, czy jesteście członkiem ZOSP RP).
Za darmo nikt wam takiego wniosku nie napisze.
A bez poparcia politycznego nie dostaniecie żadnych pieniędzy.

Główny problem polega na tym, że straże ochotnicze - przy mimo wszystko postępującej legislacji - generalnie prowadzą działalność na wariackich papierach, co przy próbie sporządzenia skutecznego wniosku momentalnie wychodzi. I wtedy włącza się opór w zniwelowaniu uchybień, po czym wszyscy zgodnie dochodzą do wniosku, że nie, jednak nie, to my lepiej z tej Unii nie będziemy korzystać. Chcemy 150 tys. dotacji, a nie stać nas 150 zł na zgodność wpisu KRS ze statutem, 100 zł na księgową, 50 zł na BIP, 12 zł na ryzę papieru, żeby podrukować uchwały, itd. itd.

Żeby nie siać defetyzmu: otrzymanie dofinansowania unijnego na samochód dla OSP jest jak najbardziej możliwe, wymaga wielkiego porządku organizacyjnego, zaparcia i mimo wszystko poparcia chociażby na szczeblu gminy.

Ścieżka w skrócie jest taka:
1. Robicie sobie audyt wewnętrzny, czy wszystko z waszymi papierami OK (także wobec ZOSP RP, jeżeli jesteście członkiem). I tak do skutku.
2. Składacie wniosek do rady gminy (do budżetu 2014) o przyznanie 50-100 tys. zł dotacji na wkład własny.
3. Jeździcie na sesje, męczycie radnych, wskazujecie, skąd mogą wyodrębnić te środki (np. wasza wioska rezygnuje z jakiegoś zadania inwestycyjnego czy remontowego w imię wielkiej rodziny i wyższych celów, albo... przekształca szkołę samorządową w "stowarzyszeniową" - coś za coś).
4. Potem znajdujecie podmiot, który w zamian z godziwe wynagrodzenie (de facto płatne środkami gminnymi) napisze wniosek - w razie czego przynajmniej jeden taki znam, wystarczy wyszukać w internecie, komu już ta sztuka udała się.

[niwde581]

My ostatnio w mojej gminie dostaliśmy dotację na samochód.. ale wszystko trwało chyba rok jak nie półtorej... paranoja.