Dziwna polityka redkacji STRAŻAKA

Czasopismo strażaków i ratowników ochotników wydawane przez Związek Ochotniczych Straży Pożarnych Rzeczypospolitej Polskiej. „Strażaka” można zaprenumerować w: Biurze Oddziału Wojewódzkiego, Biurze Terenowym lub Punkcie Sprzedaży Związku OSP RP.

Topic author
Łukasz Telus
Posty: 6
https://dekodeco.com.pl/producent-mebli-na-wymiar-w-warszawie-nowoczesne-kuchnie/
Rejestracja: czw 29 paź 2009, 17:50
Status: Offline

Dziwna polityka redkacji STRAŻAKA

Post autor: Łukasz Telus »

Właśnie otrzymałem maila od redakcji STRAŻAKA:
Witam
Panie Leszku
Mieliśmy zamiar zamieścić Pana artykuł o sprzątaniu świata w listopadowym numerze "Strażaka", ale nie zrobimy tego, ponieważ tekst bardzo zbliżony do tego, który przesłał Pan do nas wysłał Pan do Tygodnika Wrocławskiego i został on opublikowany w numerze z 24 września. Proszę więcej nie przesyłać nam materiałów, które wysyła Pan do innych czasopism lub zamieszcza w Internecie.
Anna Świtalska
Śmiechu warte to całe czasopismo i jego redakcja.
Z-ca redaktora naczelnego pomyliła mnie z Lechem Lewandowskim z KWPSP we Wrocławiu i to już nie pierwszy raz.

Gdy potrzebowali zdjęcia na okładkę, nie przeszkadzał im fakt, że zostało one opublikowane na mojej stronie internetowej. Publikując teksty Lecha Lewandowskiego i wielu innych autorów do tej pory nie przeszkadzał im fakt, że wcześniej zostały one opublikowane na stronie KGPSP i KWPSP lub innych komend powiatowych i stronach jednostek OSP. Nagle to zaczęło im przeszkadzać.

Przed chwilą w rozmowie dowiedziałem, się "że w momencie gdy Tygodnik Wrocławski opublikował mój materiał, straciłem autorskie prawa majątkowe do dysponowania tym tekstem". Na pytanie, skąd pani z-ca redaktora naczelnego zna moją umowę z TW, pani Świtalska zaczęła się zasłaniać prawem prasowym.

Do redakcji też nie przemawia argument, iż Tygodnik Wrocławski i Strażak, to zupełnie inne czasopisma i zupełnie inna grupa docelowa.

Nigdy nie ukrywałem, że teksty przesyłane do publikacji były lub będą publikowane na mojej stronie internetowej www.lukasz-telus.com. Strażak, nigdy nie zastrzegał, że nie życzy sobie aby mieli wyłączność na jakiekolwiek teksty.

Prawie dwa lata temu spierałem się z Anną Świtalską o to, żeby w artykule o konkursie NASZA STRAŻ POŻARNA organizowanym przez SA PSP Kraków, gdzie ZOSP RP funduje nagrody finansowe umieścić adres strony internetowej galerii zwycięzcy konkursu. Niestety ta żyjąca w poprzedniej epoce kobieta uznała, że nie ma takiej praktyki, żeby na łamach Strażaka reklamować jakąkolwiek stronę internetową i zdjęcia zwycięzcy konkursu.

Na takiej polityce redakcji Strażaka cierpią strażacy, do których to czasopismo jest skierowane. Nie prenumeruje Strażaka, ale chyba zacznę, żeby wykazać redakcji brak konsekwencji w działaniu. W zeszły weekend byłem na innej akcji OSP ORW Zorba, chciałem zaproponować ten temat redakcji, niestety po tym co przeczytałem powyżej nie uczynię tego, wolę opublikować to na łamach normalnych czasopism i swojej stronie internetowej. Artykuł jednak na temat tej akcji popełnił Lech Lewandowski z KW PSP we Wrocławiu, zarówno na stronie internetowej KWPSP jak i KGPSP, z ciekawością będę śledził kolejny wydania Strażaka, by upewnić się, że nie zostanie on opublikowany na jego stronach.

Wcześniej czytałem te same relacje Lwa Lewandowskiego w Przeglądzie Pożarniczym Strażaku. Również Paweł Frątczak zbliżone tematycznie lub wręcz te same teksty publikuje na łamach Strażaka, Przeglądu Pożarniczego, W Akcji i wielu innych czasopism o zasięgu ogólnopolskim. To redakcji nie przeszkadza.

Przez te kilkadziesiąt złotych, których nie otrzymałem z tytułu honorarium autorskiego nie zbiednieje. Żal mi tylko Strażaków z OSP ORW Zorba we Wrocławiu, którzy dzięki takiemu podejściu redakcji nie będą mogli przedstawić swoich działań czytelnikom STRAŻAKA.

Przypomina mi się lament Reginy Rokity z ZG ZOSP RP i Anny Śwtalskiej z redakcji Strażaka na rozdaniu nagród NSP w Krakowie. "Panowie przysyłajcie nam zdjęcia i artykuły bo my nie mamy co pubikować, a to co dostajemy jest tragicznej jakości" Przy taki podejściu redkacji nie dziwie się, że tak jest.
Ode mnie redakcja już nic nie otrzyma. Wolę publikować materiały na swojej stronie i innych czasopism, które są zainteresowane tematem, niż na łamach niszowej gazety, o której od dawna dobrego słowa nie słyszałem. Nic dziwnego jeśli to organ prasowy działaczy ZOSP RP a nie strażaków.

P.S.
Właśnie odgrzebałem korespondencję z ANNĄ ŚWITALSKĄ, w tym maila z dnia 25 września 2009r.
-----Original Message-----
From: Łukasz Telus [mailto:lukasz@lukasz-telus.com]
Sent: Friday, September 25, 2009 10:00 AM
To: 'Anna Świtalska'
Subject: RE: OSP ORW ZORBA Wrocław - Sprzątanie Świata

Witam

Przesyłam teskt i zdjęcia. W razie potrzeby mogę przysłać któreś zdjęcie w wyższej rozdzielczości.
Dysponuje też troszkę dłuższą wersją na ok. 3600 znaków. (http://www.wroclaw24.net/news.php?id=28259)

Pozdrawiam
Łukasz Telus

-----Original Message-----
From: Anna Świtalska [mailto:anna.switalska@strazak.org.pl]
Sent: Thursday, September 17, 2009 11:02 AM
To: 'Łukasz Telus'
Subject: RE: OSP ORW ZORBA Wrocław - Sprzątanie Świata

Proszę o krótką informację (do 1800 znaków) ze zdjęciem.
Anna Świtalska

-----Original Message-----
From: Łukasz Telus [mailto:lukasz@lukasz-telus.com]
Sent: Tuesday, September 15, 2009 5:58 PM
To: 'Anna Świtalska'
Subject: OSP ORW ZORBA Wrocław - Sprzątanie Świata

Witam

Ochotnicza Straż Pożarna - Oddział Ratownictwa Wodnego we Wrocławiu informuje że, organizuje 19.09.2009r w ramach Akcji Sprzątanie Świata sprzątanie odcinka dna Fosy Miejskiej przylegającej do Wzgórza Partyzantów i ulicy Podwale. W akcji tej udział weźmie grupa płetwonurków OSP, będą to głównie ludzie młodzi. Działania młodzieży będą zabezpieczać starsi i bardziej doświadczeni członkowie oraz strażacy PSP.

Jeśli są Państwo zainteresowanie to mogę przygotować materiał na ten temat.

Pozdrawiam
Łukasz Telus
Anna Świtalska i redakcja STRAŻAKA, od samego początku wiedziała, że artykuł został wcześniej opublikowany na łamach papierowego i internetowego wydania TYGODNIKA WROCŁAWSKIEGO.
Jednak przez miesiąc im to nie przeszkadzało. Dopiero dziś, w dniu gdy zamykali listopadowy numer uznali to za fakt dyskwalifikujący mój tekst. Biorąc pod uwagę pomyłkę w moim imieniu mam dziwne wrażenie, że ktoś podpierdolił mnie w redakacji i dzięki temu mój materiał wyleciał.


[img width=212 height=300]http://www.wroclaw24.net/archiwum/79/01.jpg[/img] [img width=212 height=300]http://www.wroclaw24.net/archiwum/79/04.jpg[/img]