odgórne wyjaśnienia prawidłowej interpretacji regulaminu


dana879
Posty: 136
https://dekodeco.com.pl/producent-mebli-na-wymiar-w-warszawie-nowoczesne-kuchnie/
Rejestracja: czw 30 sie 2012, 21:57
Status: Offline

Re: odgórne wyjaśnienia prawidłowej interpretacji regulaminu

Post autor: dana879 »

U nas na gminnych niektóre jednostki stawiały smok z kluczami na wężach ssawnych ale według mnie trochę to może utrudniać mechanikowi czasowo zabranie (gorzej jak nie zdąży a II rota pospieszy się to wtedy cały zestaw poleci). Jeżeli Wam tak lepiej i dajecie radę to OK :)

Darek1989
Posty: 53
Rejestracja: pt 15 kwie 2016, 23:11
OSP (gm., woj.): woj. Mazowieckie
Status: Offline

Re: odgórne wyjaśnienia prawidłowej interpretacji regulaminu

Post autor: Darek1989 »

A ja mam inne pytanie dotyczące zawodów. Jak to u was jest z wystawieniem dwóch drużyn?My parę razy już tak wystawilismy,w tamtym roku nawet zajęliśmy 1 i 2 miejsce no i w tym roku na zebraniu gminnym zaczął się szum ze nie powinno się wystawiać dwóch drużyn chyba że druga miałaby startować pokazow o...Oczywiście takie podejście mieli delegaci którzy w swoich jednostkach mają ciężko zebrać jedna drużynę...Było głosowanie no i oczywiście większość była przeciwko dwóm drużynom...I teraz pytanie czy jest jakiś sposób aby to odkręcić tzn jakiś zapis gdzieś ze nie ma limitu drużyn z jednej osp która liczyła by się w stawce?Swoją drogą nerwy człowieka biorą bo chłopaki się starali żeby się pokazać i zająć miejsce i ludzie którzy właśnie u młodzieży powinni zaszczepić pasję do bycia strazakiem tak naprawdę robią zupełnie coś odwrotnego...Rozumiem że skoro ich byt wisi na włosku to chcą innych za sobą pociągnąć ale z mojego puntu widzenia to zwykle żenada i pazerność na parę złotych nagrody które akurat nas najmniej interesują bo robiliśmy z pasji.Liczę ze ktoś mi doradzi czy zostaje nam szykować druga drużynę na to że o nic nie powalczą czy może jest coś co może nam pomóc odwinac bezsensowne zasady betonowych dziadków z gminnego zarządu?

Jacek osp
Posty: 19
Rejestracja: sob 21 maja 2016, 13:27
OSP (gm., woj.): mazowieckie..............
Status: Offline

Re: odgórne wyjaśnienia prawidłowej interpretacji regulaminu

Post autor: Jacek osp »

Ciekawe zagadnienie w tym roku też robimy dwie grupy A jedną od grupę 16 drugą od 18 roku może to jest rozwiązanie . Lecz też mam wątpliwości czy nie będę miał z tym problemów .
Awatar użytkownika

TadekB
Posty: 309
Rejestracja: pn 07 lut 2005, 13:20
Status: Offline

Re: odgórne wyjaśnienia prawidłowej interpretacji regulaminu

Post autor: TadekB »

Z regulaminu:
"4.1.2.3.
Zasady ułożenia sprzętu drużyny na podeście
Z chwilą postawienia motopompy na podeście silnik musi być zgaszony i nie można go uruchamiać do czasu rozpoczęcia ćwiczenia.
Nasady i zawory motopompy i rozdzielacza mogą być otwarte. Zawodnicy układają sprzęt na podeście w dowolny sposób, klucze do łączników mogą leżeć na innym sprzęcie (z wyjątkiem motopompy). Poza podest mogą wystawać jedynie węże ssawne (nie więcej jednak niż 40 cm). Sprzęt nie może być ze sobą połączony, a łączniki nie mogą się ze sobą stykać."
Jest coś o smoku? Nie. No to ma leżeć na podeście.
998 + 112 = 1110 !
Awatar użytkownika

TadekB
Posty: 309
Rejestracja: pn 07 lut 2005, 13:20
Status: Offline

Re: odgórne wyjaśnienia prawidłowej interpretacji regulaminu

Post autor: TadekB »

I jeszcze odpowiedź (trochę opóźniona) dla Druha Darka:

Oto rzecze regulamin:

"2.3.1. W zawodach gminnych do startu dopuszcza się wszystkie drużyny działające na tym terenie."

DRUŻYNY. Nie OSP. Jeśli w OSP działają trzy DRUŻYNY sportowo-pożarnicze, to wszystkie trzy powinny być dopuszczone do zawodów gminnych na równych prawach.
998 + 112 = 1110 !

Darek1989
Posty: 53
Rejestracja: pt 15 kwie 2016, 23:11
OSP (gm., woj.): woj. Mazowieckie
Status: Offline

Re: odgórne wyjaśnienia prawidłowej interpretacji regulaminu

Post autor: Darek1989 »

Dzięki wielkie:-)Czyli jeszcze nie wszystko stracone:-)Wiedziałem że będzie ktoś kto mi pomoże :-)

OSP Chądzyń
Posty: 12
Rejestracja: wt 09 lip 2013, 10:33
OSP (gm., woj.): Chądzyń, Mazowieckie
Status: Offline

Re: odgórne wyjaśnienia prawidłowej interpretacji regulaminu

Post autor: OSP Chądzyń »

TadekB pisze:Z regulaminu:
"4.1.2.3.
Zasady ułożenia sprzętu drużyny na podeście
Z chwilą postawienia motopompy na podeście silnik musi być zgaszony i nie można go uruchamiać do czasu rozpoczęcia ćwiczenia.
Nasady i zawory motopompy i rozdzielacza mogą być otwarte. Zawodnicy układają sprzęt na podeście w dowolny sposób, klucze do łączników mogą leżeć na innym sprzęcie (z wyjątkiem motopompy). Poza podest mogą wystawać jedynie węże ssawne (nie więcej jednak niż 40 cm). Sprzęt nie może być ze sobą połączony, a łączniki nie mogą się ze sobą stykać."
Jest coś o smoku? Nie. No to ma leżeć na podeście.

A jakbyś się ustosunkował do tego:
W tamtym roku sędzia nie chciał nas dopuścić do startu bo prądownica była przechylona i oparta o wąż tłoczny(stała łącznikiem do podestu, czyli na łączniku, łączniki prądownicy i węża się nie stykały) chwilę podyskutowaliśmy i odpuścił, moim zdaniem tak prądownica może stać ale 100% pewności nie mam
Awatar użytkownika

TadekB
Posty: 309
Rejestracja: pn 07 lut 2005, 13:20
Status: Offline

Re: odgórne wyjaśnienia prawidłowej interpretacji regulaminu

Post autor: TadekB »

Oczywiście, że mieliście rację. Węże tłoczne mogą stać lub leżeć, tak samo smok, prądownice. Łączniki węży mogą dotykać podestu, węże tłoczne mogą być o siebie oparte itd. Sprzęt (poza kluczami) nie może tylko na sobie leżeć. W dosłownym tego słowa znaczeniu.
Od wielu lat nie mogę się doprosić, aby Przewodniczący Krajowego Kolegium Sędziów uruchomił internetowy serwis z takimi zapytaniami. Działałoby to jak jednolita w skali kraju wykładnia. I wówczas pokazało by się takiemu ambitnemu sędziemu (mając smartfona już da się to zrobić w każdym miejscu) i byłby spokój. A na razie - orzemy tą naszą startową rzeczywistość. Co roku na nowo ...
998 + 112 = 1110 !

jgk
Posty: 65
Rejestracja: wt 08 gru 2015, 20:17
Status: Offline

Re: odgórne wyjaśnienia prawidłowej interpretacji regulaminu

Post autor: jgk »

Witam. Pozwolę sobie odkopać temat.
Mianowicie
W Opinii Przewodniczącego Zarządu Krajowego Kolegium Sędziów Zarządu Głównego ZOSP RP dotyczącego regulaminu zawodów z 1/2011 który wstawił kolega sslawek77 zawarty jest punkt 4 o treści:

Czy układając węże ssawne na murawie zawodnicy mogą je wsadzić w ich gniazda łączenia?
ODP. TAK, ale każda próba ich skręcenia to błąd.


I teraz moje wątpliwości i pytania

Według regulaminu: Przodownik z pomocnikiem łączą węże ssawne z wykorzystaniem kluczy w sposób opisany wcześniej.

Czyli łączą w taki sposób jak robione to było w przypadku smoka i węza ssawnego.(pomijamy funkcje kluczy) tak mówi regulamin.

Zatem w którym momencie przed łączeniem (czyli skręceniem) smoka z wężem ssawnym, smok i wąż były już wsadzone w ich gniazda łączenia i czekały na ich połączenie poprzez skręcenie przez rotę ??????????????????
Tak jak to dopuszcza opinia przewodniczącego kolegium w sprawie węzy ssawnych.

Z tego co wiem nie ma takiego momentu.
Zatem na podstawie jakiego regulaminu przesłanek opierał się przewodniczący komisji uznając to za sposób prawidłowy.

Czyli pomijając funkcję kluczy powinno to wyglądać w następujący sposób według regulaminu.
unosimy --- wsadzamy w gniazda ------ łączymy poprzez skręcenia.

natomiast według opinii można to zrobić tak :
unosimy ----skręcamy. węzę już były wsadzone

Nie ma wsadzania bo to zostało już zrobione, a w sumie jest to jeden z decydujących momentów spinania węzy, albo się trafi na oba albo na jeden i zajmuje jednak trochę czasu.To jedno drugie jak sędzia może oceniać dwa różne sposoby łączenia ze sobą węży ?

Według mnie wsunięcie gniazd węży w ich łączenia przed ich skręceniem powinno być traktowane jako niewłaściwa praca zawodników bo powinni robić to razem dopiero po połączeniu smoka z wężem,natomiast nie wsadzanie węży w gniazda kiedy powinno to być robione za nieprawidłowe sprawianie węzy ssawnych.
Dodatkowo stwierdzam że zsuwanie węzy w gniazda podczas sich sprawiania daje w przypadku niepowodzenia możliwość drugiego podejścia.

Zatem jak powinno to wyglądać ???????

Oczywiście wiem że takie szczegóły można dograć poprzez stworzenie załącznika do regulaminu itd ale mnie interesuje sytuacja gdzie nie ma załącznika a opieramy się na wzorcowym regulaminie z 2011
Awatar użytkownika

TadekB
Posty: 309
Rejestracja: pn 07 lut 2005, 13:20
Status: Offline

Re: odgórne wyjaśnienia prawidłowej interpretacji regulaminu

Post autor: TadekB »

W najnowszej wersji regulaminu próbowano usunąć kilka nieścisłości i niedomówień funkcjonujących we wcześniejszych wersjach, ale niestety nie do końca się to udało (jak chociażby z obsługą rozdzielacza). Podobnie rzecz się ma z budową linii ssawnej - używania kluczy, łączenia. W regulaminie brakuje kilku definicji. Pan Przewodniczący próbuje ratować się interpretacją, która swoje źródło ma w ... regulaminie CTIF.
Regulamin CTIF w najnowszej wersji (wydanie 7 z 2011 r.) mówi:
"Jeśli łączniki węży ssawnych zostaną odłożone tak, że ich kły zostaną włożone w gniazda, nie uznaje się tego za łączenie węży ssawnych. Jednakże jeśli którykolwiek łącznik zostanie przekręcony chociaż odrobinę, zostanie to uznane za łączenie węży ssawnych, to znaczy, że za rozpoczęcie procesu łączenia węży uznaje się przekręcenie dowolnego łącznika z pary."
i
"Jeśli smok ssawny i wąż ssawny zostaną połączone ręcznie, a następnie dociśnięte kluczami już na ziemi, uznaje się to za „Niewłaściwą
pracę”. (7.4.2)
Amen.
Stąd interpretacja, że proces łączenia zaczyna się nie od fizycznego połączenia łączników (włożenia kłów w gniazda, "przytulenia ich do siebie"), ale od ich przekręcania, a kończy wraz z zakończeniem dociskania kluczami. Jeśli tak spojrzymy na definicję łączenia, to masz już odpowiedzi na swoje pytania.
Być może doczekamy się kiedyś sytuacji, w której Twoja interpretacja będzie właściwa, ale ze względu na chęć skrócenia czasu konkurencji osobiście jednak w to nie wierzę. Czy jest to jednak możliwe? W obecnym kształcie regulaminu niestety tak. Dopóki dyskutujemy nad interpretacją regulaminu, dopóty można się umówić, że robimy coś "tak i tak". Osobiście wolałbym konkretne zapisy co do kilku bardzo istotnych czynności na torze.
998 + 112 = 1110 !

jgk
Posty: 65
Rejestracja: wt 08 gru 2015, 20:17
Status: Offline

Re: odgórne wyjaśnienia prawidłowej interpretacji regulaminu

Post autor: jgk »

witam
Ok ale mówisz o łączeniu czyli fizycznym przekręceniu łącznika aby można go było uznać jako stałe połączenie dwóch elementów.
Jednak w regulaminie jest taki zapis
Przodownik z pomocnikiem łączą węże ssawne z wykorzystaniem kluczy w sposób opisany wcześnie
Czyli mowa jest o łączeniustałym połączeniu poprzez obrót oraz sposobie w jaki ma do niego dojść na podstawie opisu dotyczącego budowy linii ssawnej z smoka i węza.
A zatem sposób budowy linii ssawnej z 2 węży której finałem jest łączenie(obrót ) wygląda wg regulaminu następująco oczywiście pomijając kwestie ustawienia zawodników w celu wykonania połączenia jak również rolę kluczy przy 2 wężach która została dokładnie opisana.
Następnie przodownik roty ustawia się za pierwszym odcinkiem węża ssawnego i przejmuje od mechanika smok ssawny.
Pomocnik okracza pierwszy odcinek węża i stojąc twarzą do stanowiska wodnego unosi go na taką wysokość, aby obaj z przodownikiem mogli swobodnie łączyć łącznik odcinka węża ssawnego ze smokiem ssawnym. Przodownik z pomocnikiem łączą smok ssawny z pierwszym odcinkiem węża
ssawnego kluczami otrzymanymi od mechanika

A zatem z treści wynika że najpierw swobodnie łączą łączniki a potem dopiero łączą (poprzez obrót ) otrzymanymi kluczami. Zatem należy zadać pytanie co to jest swobodne łączenie łączników bo nie jest to łączenie które ma być wykonane po otrzymaniu kluczytak wynika z zapisu dla mnie jest to właśnie owe przytulenie o którym piszesz bo w przypadku smoka i węża owego przytulenia nie ma.
Czyli należałoby stwierdzić że "swobodne łączenie łączników" polega na wprowadzaniu łączników w ich w gniazda czyli twoje przytulenie do siebie , natomiast łączenie jako obrót w celu uzyskania trwałego połączenia? Innego wytłumaczenia nie znajduje.
Zatem wprowadzanie nasad węży ssawnych w ich gniazda łączeń przy ich układaniu należy uznać za błąd ponieważ jak pokazuje regulamin ma być to robione przez dwóch zawodników na zasadzie swobodnego łączenia łączników(czyli wprowadzania w gniazda przytulenia do siebie )a nie już samego łączenia(obrotu) którego dokonano przy układaniu węży.
Co do smoka -- węża i jego przyciśnięcia do ziemi uznanego jako błąd daje to do zrozumienia że ma to być zrobione w powietrzu.rozwiązanie jest proste pomocnik unosząc węża musi przytrzymać go między nogami aby można było dokonać łączenia w powietrzu.Co więcej musi mieć możliwość operowania kluczem a tylko w ten sposób jest to w stanie zrobić tym bardziej że w regulaminie jest zapis cytat "Po wykonaniu tego zadania, kładą wąż ssawny na ziemi z podłączonym smokiem" żeby coś położyć ,kłaść trzeba to jednak unieść samo przesunięcie nie wystarczy
Awatar użytkownika

TadekB
Posty: 309
Rejestracja: pn 07 lut 2005, 13:20
Status: Offline

Re: odgórne wyjaśnienia prawidłowej interpretacji regulaminu

Post autor: TadekB »

Jak już wcześniej napisałem - regulamin OSP ułomny jest, bo daje pole do interpretacji. Wszystko zależy od przyjętej definicji łączenia. Na marginesie - sam dotychczasowy przewodniczący kolegium krajowego sędziów stosował dwie różne definicje łączenia do łączenia węży ze sobą i do łączenia węża ze smokiem, więc o czym my tu dyskutujemy? Jedyny sposób na uniknięcie niedomówień to ustalenie tego na odprawie przez zawodami.
Jeśli trafisz na mnie jako sędziego, to będę stosował definicję CTIF-owską. Uważam, że idzie z duchem przyspieszenia dyscypliny. Amen.
998 + 112 = 1110 !

jgk
Posty: 65
Rejestracja: wt 08 gru 2015, 20:17
Status: Offline

Re: odgórne wyjaśnienia prawidłowej interpretacji regulaminu

Post autor: jgk »

witam
Co chcesz ustalać przed zawodami ? Na podstawie czego chcesz to zrobić?. W regulaminie nie ma zapisu że można zmieniać go w dowolny sposób a tym bardziej że można wprowadzić ułatwienia z innego regulaminu jakim jest CTIF poza tymi które zostały dopuszczone.
Jeśli chodzi o linię ssawną regulamin narzuca sposób jej budowania poprzez zapisy Przodownik z pomocnikiem łączą węże ssawne z wykorzystaniem kluczy w sposób opisany wcześniej czyli smoka z wężem oraz Pozostałe błędy popełnione podczas budowy linii ssawnej (niezgodność wykonania z opisem w pkt.4.1.4.1.) traktowane są jako ”Niewłaściwa praca zawodników”
I tu jest AMEN
Łącz węża z wężem na podstawie opisu łączenia smoka z wężem (zastępując smok- wężem ) a sam dojdziesz do wniosku że smok z wężem nie ma wprowadzonych łączników koron przed przystąpieniem roty do ich łączenia. Robią to i muszą to robić w konkretnej kolejności bo inaczej się nie da.Chyba że znasz sposób na wprowadzenie smoka w węża łącznikami w ich gniazda zanim rota przejdzie do ich łączenia. Ja nie znam i nie ma takiej możliwości.Bo smok jest podawany przodownikowi a węża trzyma pomocnik i dopiero wtedy może dojść do wprowadzania łączników w ich gniazda(co więcej otrzymany smok ma być bez klucza na łączniku smoka bo regulamin ten sposób łączenia dopuszcza tylko w przypadku węży). Zatem skoro smok i wąż były oddzielnie, nie miały wprowadzonych łączników w ich gniazda w miejscu gdzie doszło do ich łączenia przez rotę a regulamin narzuca aby łączenie węża z wężem odbyło się w identyczny sposób jak wąż i smok to gdzie tu jest pole do interpretacji ?? Bo regulamin CTIF w swojej treści na to pozwala ?? No bez jaj.

Powiem tak (bez obrazy) żaden z Ciebie byłby sędzia skoro podjął byś się sędziowania dwojakiego sposobu łączenia linii ssawnej nie trzymając się regulaminu który jak napisałem wyżej nie daje nawet możliwości interpretacji budowy linii ssawnej.
To jedno a drugie przyspieszenia potrzebują zazwyczaj drużyny które zdają sobie sprawę z tego ze jeśli tego nie zrobią nie nie są w stanie osiągnąć dobrego wyniku.Po co przyspieszać skoro prawidłowe wykonywanie czynności również wyłoni zwycięzce.
Co do pisma pana Przewodniczącego Komisji nie dotarłem oficjalnego pisma (a poczyniłem starania i nigdzie nie znalazłem ), ale nasuwa mi się pytanie skoro Komisja to Przewodniczący sekretarz itd łącznie do 12 osób wedle przepisów to owa interpretacja jest jego prywatną interpretacją pana Przewodniczącego cz Komisji???? Bo z treści piszesz że to pan Przewodniczący a nie Komisja stosuje różne interpretacje.
Awatar użytkownika

TadekB
Posty: 309
Rejestracja: pn 07 lut 2005, 13:20
Status: Offline

Re: odgórne wyjaśnienia prawidłowej interpretacji regulaminu

Post autor: TadekB »

Droga Druhno/Druhu jgk
Znany satyryk Krzysztof Daukszewicz w swoich opowieściach o menelach ma i taką, że straż miejska przyłapuje meneli w parku na piciu piwa i mówi, że jest to zabronione. Wówczas jeden z meneli mówi: "o przepraszam, to jest tylko opinia". Taki żarcik idący z duchem czasu ...

Na wstępie zaznaczę, że mówimy o regulaminie sportowo-pożarniczym, a nie regulaminie sprawiania linii wężowych (tym obowiązującym w normalnej strażackiej służbie). Dodam też, że swoją wiedzę czerpię z odpraw przeprowadzonych przed zawodami OSP szczebla krajowego, niczego nie wymyślam, a jeśli coś jest moją opinią - wyraźnie o tym piszę. I nie chcę regulaminu zmieniać - chcę wiedzieć, jaki sposób wykonania czynności jest prawidłowy, czyli kiedy punkty karne zawodnikowi się należą, a kiedy nie. Regulamin powinien być tak sprecyzowany, żebym nie musiał dochodzić do żadnych wniosków. Podczas zawodów nie ma na to ani miejsca, ani czasu.

Poproszę o zawartą w regulaminie definicję łączenia. Jest? Nie ma. Dlaczego uznajemy, że wiemy jak wygląda łączenie? Bo ktoś nam o tym powiedział. Wykładowca na kursie, naczelnik na treningu, kolega nam pokazał. Od tego momentu "wiemy jak". Uznaliśmy autorytet i sami od tego momentu staliśmy się ekspertami. Ale tak się składa, że przewodniczący Krajowego Kolegium Sędziów (KKS to taki twór, gdzie spotykają się najlepsi sędziowie w kraju i wybierają sobie na przewodniczącego kogoś, kto jednak coś tam o sędziowaniu wie - sugeruję doczytać w internecie) słusznie zauważył, że dla potrzeb regulaminu takiej definicji nie ma. Szkoda, że nie znalazła się ona w regulaminie (nie mielibyśmy o czym pisać). Znalazła się ona w ustaleniach do zawodów krajowych. Została zaczerpnięta z regulaminu CTIF bo tam jest i - przynajmniej w uznaniu sędziów sędziujących na szczeblu krajowym - jest dobra, a nie tylko dla tego, że tamten regulamin na to pozwala. Sam pan przewodniczący (w owym dokumencie, którego zdjęcie widziałem) stwierdził, że ustalenia obowiązują do KONKRETNYCH zawodów (nie do wszystkich - a szkoda, ustalenia krajowe powinny obowiązywać niżej, byłoby mniej bałaganu, nie dyskutowalibyśmy o wielu sprawach), dlatego przed zawodami istnieje potrzeba dokonania ustaleń. Koleżanka/kolega chyba pierwszy raz jedzie na zawody, albo w Waszym regionie nie ma tradycji dokonywania odpraw przed zawodami z omówieniem zasad regulaminu, w tym interpretacji, skoro tak się temu dziwi. Ale przez brak opublikowanych ogólnokrajowych ustaleń - "to tylko opinia". Podobnie rzecz się tyczy wielu czynności wykonywanych podczas ćwiczenia: nigdzie nie mamy odniesienia do regulaminów sprawiania czy strażackiej pragmatyki, ale każdy "wie, jak się to robi". Przykłady: jak wygląda prawidłowe rozwinięcie węża tłocznego? Kiedy klucz został prawidłowo przyłożony do nasad/łączników? Uniesienie na jaką wysokość węży ssawnych jest prawidłowe? No wszyscy wiemy ...

Dobra - do konkretów.

"Przodownik roty z pomocnikiem w dowolny sposób przenoszą odcinki węży ssawnych i układają je na ziemi jeden za drugim w kierunku stanowiska wodnego" AMEN. Jest tu coś o tym, jak układają? KONKRETNIE jest? Można wkładać kły? Nie można? Ile centymetrów od siebie mają leżeć łączniki? Mogą się stykać? Kły mogą dotykać łączników? Może mam i problem z interpretowaniem, ale ja tu konkretów nie widzę.

"Następnie przodownik roty ustawia się za pierwszym odcinkiem węża ssawnego i przejmuje od mechanika smok ssawny. Pomocnik okracza pierwszy odcinek węża i stojąc twarzą do stanowiska wodnego unosi go na taką wysokość, aby obaj z przodownikiem mogli swobodnie łączyć łącznik odcinka węża ssawnego ze smokiem ssawnym. Przodownik z pomocnikiem łączą smok ssawny z pierwszym odcinkiem węża ssawnego kluczami otrzymanymi od mechanika." AMEN. Najbardziej podoba mi się ten fragment, że "łączą ... kluczami otrzymanymi od mechanika". Czyli tak: Trzymają smok ssawny i pierwszy łącznik wycelowane w siebie do momentu, w którym mechanik nie poda im kluczy. Zakładają klucze na łączniki, wkładają kły i przekręcają. No jak ja bym chciał zobaczyć, jak ktoś w naszym kraju tak to robi! Oj bardzo! I tylko proszę nie pisać, że jestem sarkastyczny lub nadinterpretuję. Tu jest KONKRETNY opis. Krok po kroku, czynność po czynności. Ktoś tak robi? W życiu nie widziałem (a na zawodach widziałem już nie jedno). Zazwyczaj jest tak, że mechanik podaje smok, pomocnik unosi wąż, łączą ręcznie i dociskają kluczami. A więc niezgodnie z regulaminem. Chyba, że uznamy, że przekręcenie to dopiero łączenie. I wtedy wszystko gra (no prawie - nadal najpierw przekręcają rękoma, a więc bez kluczy!). Jeśli pójdziemy dalej za tą interpretacją, to wówczas włożenie kłów w dowolnym momencie w gniazda nie jest łączeniem, a więc nie jest błędem.
I tym tropem chyba podążała myśl przewodniczącego Krajowego Kolegium Sędziów, chociaż stosował ją tylko do łączników - do nasad już nie.

"Przodownik z pomocnikiem łączą węże w sposób opisany wcześniej". Czyli co - znów dostają klucze od mechanika? No bzdura. Czyli jak? KONKRETNIE? Skoro opis pierwszego łączenia jest jakby trochę nieprecyzyjny?

Druhno/druhu - regulamin z wodą nie jest precyzyjny. Gdyby był, to sporo tematów na forum by się po prostu nie pojawiło. Sama/sam ustalasz interpretację czynności i "dochodzisz do wniosków" - regulamin nie powinien dawać na to miejsca. Interpretować możemy nowe sytuacje, które powstały z powodu niespotykanego dotychczas wykonania czynności (jak choćby pokonania slalomu z przytrzymywaniem rękami tyczek).
Z ubolewaniem stwierdzam, że prace nad zmianami w 2010 zostały poprowadzone za szybko i nie uwzględniono w nich sporej ilości uwag środowiska sędziowskiego. Z jeszcze większym ubolewaniem stwierdzam, że nie ma woli ponownego przyjrzenia się regulaminowi i usunięciu z niego większości "kwiatków", które w nim jeszcze funkcjonują.

Nie możemy zakładać, że coś musi być zrobione tak i tak "bo inaczej się nie da". Mnie interesuje "jak się da" i do którego momentu jest to prawidłowo. Mówi się, że przełomowe wynalazki powstały w ten sposób, że kazano zrobić coś niewykonalnego komuś, kto o tym nie wiedział. I on to zrobił. W tej chwili młodzi ludzie podchodzą do węży i pytają: "a można to zrobić tak?" Rolą sędziego jest odpowiedzieć, czy to sposób prawidłowy. I o tym teraz rozmawiamy.

Na jednym ze szkoleń zaproponowałem taki eksperyment (już o tym gdzieś pisałem): weźmy dwie osoby, które nigdy nie widziały (albo nie widziały ze szczegółami) jak się sprawia ssawną. Czytajmy im regulamin (i tylko regulamin) - niech robią. Nie podpowiadamy, nie robimy za nich. Ja taki eksperyment zrobiłem (co prawda za pomocą jednego laika, ale idea została zachowana). Wynik będzie (w moim wypadku był) zaskakujący. Polecam - bardzo pouczające.

Podczas odprawy przed ostatnimi zawodami krajowymi w Polanicy Zdroju ustalono: łączenie zaczyna się od przekręcania łączników, samo włożenie kłów w gniazda to jeszcze nie łączenie (uwaga: nie dotyczy nasady smoka). Dlaczego nie dotyczy smoka? Ano gdy padło to pytanie, przewodniczący komisji sędziowskiej został zagadany, zerwał się kierownik jednego z torów i powiedział, że smoka nie można wkładać do leżącego węża. I taka była interpretacja na ostatnich krajowych. Według mnie (zaznaczam, że to moje zdanie) - niespójna. Bo jeśli można na środku, to dlaczego nie można na końcu? Moje zdanie podziela chyba sporo drużyn, bo w internecie można znaleźć filmy, na których przodownik roty wkłada kły nasady smoka w gniazda leżącego węża przed przybyciem pomocnika. Dopóki nie przyjmiemy jakiejś konkretnej definicji łączenia (a nie tylko "wszyscy wiedzą jak"), nasz spór o jego prawidłowość nie wygaśnie. Bez sensu zresztą. I - niestety - będą potrzebne ustalenia.
Skoro mamy takie ustalenia dla zawodów krajowych (a raczej nie podejrzewam, żeby przed następnymi się one radykalnie zmieniły), to dlaczego nie mamy ich stosować na zawodach w swojej gminie? Równajmy w górę.

Jeśli ktoś nie umie / nie chce / nie lubi wkładać kłów w gniazda podczas rozkładania węży (bo przecież przymusu nie ma) to interpretacja dopuszczająca wkładanie kłów ma jeszcze tą przewagę, że oba sposoby są w świetle regulaminu prawidłowe.
Doskonały sędzia, trener i popularyzator sportów pożarniczych Druh H M (ach to RODO) mówił wielokrotnie, że dopóki nie doczekamy się dobrze doprecyzowanego regulaminu ze zdjęciami, dopóty będą problemy na zawodach każdego szczebla - od gminnych do krajowych. I ja się z jego opinią zgadzam.

Pozostaję z szacunkiem
T.B., członek Kolegium Krajowego Sędziów
998 + 112 = 1110 !

jgk
Posty: 65
Rejestracja: wt 08 gru 2015, 20:17
Status: Offline

Re: odgórne wyjaśnienia prawidłowej interpretacji regulaminu

Post autor: jgk »

Regulamin mówi o sposobie procedurze jaką należy wykonać przy łączeniu elementów aby doszło do jej zbudowania dlatego nie ma definicji bo jest nie potrzebna.
Celem tej procedury jest zbudowanie linii ssawnej tak aby w momencie kiedy po podniesieniu przez rotę i wrzucaniu jej do basenu nie rozpadła się.

Rota budując linie ssawną ma to robić według opisanego w regulaminie sposobu. Ty zinterpretowałeś to tak : Trzymają smok ssawny i pierwszy łącznik wycelowane w siebie do momentu, w którym mechanik nie poda im kluczy. Zakładają klucze na łączniki, wkładają kły i przekręcają.
Cóż twoja interpretacja mocno odbiega od tego co jest w regulaminie.

Abyś zrozumiał o co mi chodzi pozwolę sobie na nie smaczny przykład bez obrazy.
Kolesiowi chce się kupę. Regulamin robienia kupy mówi
koleś Znajdź miejsce, , zrób swoje , weź papier, podetrzyj 4 litery. Koniec
zawody przodownik – przenosi węże, przejmuje smoka , swobodnie łączy, odbiera klucze, łączy kluczami koniec
W regulamin robienia kupy nie napisano że trzeba zdjąć spodnie ,założyć ,że pasowało by kucnąć chyba że ktoś lubi na stojąco, że będzie siku przy okazji .To są etapy które wynikają same z siebie inaczej ni huhu oczywiście da się je ominąć jak w przypadku linii ssawnej.
To samo przy budowaniu linii ssawnej nie piszą między innymi że trzeba wprowadź kły w gniazda i wiele innych bo tak jak podałem przykład wyżej wynika to naturalnie.
Natomiast wprowadzanie zmian przy budowie linii ssawnej i interpretowanie w jakieś dziwne sposoby aby było łatwiej i szybciej dało by zapewne taki obraz przy robieniu kupy.
Znalazł miejsce , nie zdjął spodni , zrobił swoje , poszedł
Lub znalazł miejsce, zdjął spodnie, zrobił swoje (ale na stojąco ) nie użył papieru, poszedł.
Jak widać oba przypadki przyspieszyły procedurę pominięto ułatwiono sobie pewne etapy ,cel został osiągnięty , tak jak ma to miejsce przy spinaniu linii ssawnej tyle że efekt końcowy znacznie mniej przyjemniejszy.
Pozdrawiam członka kolegium
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat