Strona 1 z 1

Mój facet strażak i nasz problem

: pt 04 gru 2015, 12:27
autor: alakosiek92
Witam. Założyłam to konto bo mam problem z moim narzeczonym i nie wiem już do kogo mam się zwrócić o pomoc, dlatego postanowiłam napisać do Was, bo niestety nasz problem jest związany ze strażą....
Otóż jesteśmy razem 3 lata i od 2 lat jest w OSP (nie powiem niestety gdzie..). Jeździ już na różne akcje i od jakiegoś czasu zauważyłam ze wraca podpity ze służby...
nic mi nie chce powiedziec, kolegów jego nie znam, widze, ze jest coraz gorzej. Co mam robic? :( :( :(

Re: Mój facet strażak i nasz problem

: pt 04 gru 2015, 13:33
autor: Janek83
Współczuję. Ale jak mamy Ci pomóc?
Pogadaj z nim po prostu albo zwiewaj gdzie pieprz rośnie...

Re: Mój facet strażak i nasz problem

: pt 04 gru 2015, 15:24
autor: damian.z
postrasz konsekwencjami, jak wyniesie się, ze po akcji piją może byc gorąco, jak nie niech...

Re: Mój facet strażak i nasz problem

: czw 10 gru 2015, 13:04
autor: edytka95kas
Masakra, nic, tylko Ci współczuć dziewczyno! Daj znać jak dalej się rozwija sytuacja, bo nie wygląda to fajnie... (mój chłopak ma tu konto i pokazał mi ten wpis, dlatego założyłam swoje, zeby Ci odpisać!!!). Nie poddawaj się!!!!!!!!

Re: Mój facet strażak i nasz problem

: pn 28 gru 2015, 11:03
autor: mania23104
Ja też miałam taki problem z jednym kolegą też jest w OSP i też przyjeżdżał podpity na nasze spotkania za remizą
kiedyś po akcji poszłam do niego i się nie spodziewał ją wchode do garażu a tu 2 skrzynki piwa i zaczęłam go wyzywać przy wszystkich kolegiach że jeśli będzie daliej pił po akcji to koniec nasze przyjaźni i od tamtej pory po akcji nie tką piwa mówię ci jakie piekło przechodziłam że masakra ale to poskutkowało jak dostał opiepsz przy swoich kolegiach.Więc się trzumaj się życze ci żeby to poskutkowało :!: :!: