nieprawidłowości wykonywania badań lekarskich

Strażak po godzinach

Topic author
Sławomir_Walczak
Posty: 2
https://dekodeco.com.pl/producent-mebli-na-wymiar-w-warszawie-nowoczesne-kuchnie/
Rejestracja: śr 13 kwie 2016, 23:48
OSP (gm., woj.): Sochaczew, woj.mazowieckie
Status: Offline

nieprawidłowości wykonywania badań lekarskich

Post autor: Sławomir_Walczak »

Uprzejmie proszę o zwrócenie uwagi na bardzo ważny ogólnopolski problem dotyczący nieprawidłowości wykonywania badań lekarskich członków ochotniczych straży pożarnych oraz braku jakiejkolwiek kontroli ze strony instytucji powołanych do sprawowania nadzoru nad przeprowadzaniem tych badań.

Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 30 listopada 2009 roku w sprawie przeprowadzania okresowych bezpłatnych badań lekarskich członka ochotniczej straży pożarnej biorącego bezpośredni udział w działaniach ratowniczych (Dz.U. nr 210 poz. 1627) wskazuje w paragrafie 5 na ściśle określone specjalizacje lekarskie, których posiadanie uprawnia do wykonywania wyżej wymienionych badań.

Posiadanie przez lekarza specjalizacji takiej jak medycyna rodzinna lub medycyna ogólna absolutnie nie upoważnia do wykonywania tego rodzaju badań.

Stanowisko moje podziela Mazowiecki Wojewódzki Ośrodek Medycyny Pracy w Płocku, Okręgowa Izba Lekarska w Warszawie, Naczelna Izba Lekarska, konsultant krajowy w dziedzinie medycyny pracy, Ministerstwo Zdrowia, Polskie Towarzystwo Medycyny Pracy, kancelaria prawna Dittmajer i Wspólnicy sp. z o.o. sp.k.

Informacja zawarta na stronie internetowej Związku Ochotniczych Straży Pożarnych Rzeczypospolitej Polskiej www.zosprp.pl wskazująca na wspomniane dwie specjalizacje lekarskie, czyli medycynę rodzinną i medycynę ogólną, których posiadanie uprawnia do wykonywania badań członków ochotniczych straży pożarnych jest nie tylko w mojej ocenie jawnym i rażącym naruszeniem obowiązującego prawa.

Niestety skala problemu jest potężna. Wiele osób jest w to zamieszanych, łącznie z przedstawicielami samorządów lokalnych finansujących badania lekarskie, które są z mocy prawa nieważne. Pieniądze publiczne wydane na te cel są zmarnowane. Nikt na razie nie jest zainteresowany rozwiązaniem problemu.

Nieprawidłowości polegaja na tym, że badania członków ochotniczych straży pożarnych w większości gmin w Polsce wykonywane są przez lekarzy nie posiadających do tego uprawnień lub są wykonywane przez lekarzy posiadających do tego uprawnienia, ale w sposób niezgodny z zakresem badań wskazanym w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 30 listopada 2009 roku. Skutkiem tego rodzaju działalności jest narażenie zdrowia i życia strażaków i dopuszczenie ich do zadań, w których sami mogą stać się osobami poszkodowanymi.

Wojewódzkie ośrodki medycyny pracy w całej Polsce nie sprawują żadnej kontroli nad prawidłowością przeprowadzania badań licznej ponad 600-tysięcznej grupy strażaków.
W latach 2009 - 2016 powinno zostać wykonanych około 1 miliona 200 tysięcy badań lekarskich. Trudno uwierzyć, ale w tym okresie wszystkie badania zakończyły się prawdopodobnie wydaniem pozytywnego orzeczenia lekarskiego, bo żaden wojewódzki ośrodek medycyny pracy nie rozpatrywał ani jedego odwołania od treści negatywnego orzecznia strażaka. Jest to wręcz nieprawdopodobne, ale prawdziwe.

Posiadane przeze mnie pisemne informacje z kilkuset gmin wszystkich województw są przerażające.
„Kompleksowe badania lekarskie strażaka naszej gminy wykonane na terenie remizy kosztowały 30 złotych.” Trudno dać wiarę, ze za 30 złotych można było wykonać badanie okulistyczne, laryngologiczne, neurologiczne, spirometrię, badania laboratoryjne z krwi i moczu oraz badanie psychologiczne, które kosztuje od 80 do 150 złotych.

Bardzo serdecznie proszę Państwa o podjęcie działań mających na celu wyjaśnienia przedstawionego problemu dotyczącego grupy zawodowej cieszącej się szacunkiem w naszym kraju i wykonującej bardzo odpowiedzialną pracę, niemal każdego dnia z narażeniem zdrowia i życia.
Bardzo duże kwoty pieniędzy publicznych jest wydawanych w sposób nieprawidłowy, wręcz marnowanych.

Bardzo wielu wójtów i burmistrzów nie daje sobie z tego sprawy.

W bardzo wielu przypadkach zauważyłem, że gminy nazywają lekarzy nie posiadających uprawnień lekarzami medycyny pracy. Sprawdzenie danego lekarza w Centralnym Rejestrze Lekarzy często wskazuje, że dany lekarz nie posiada danej specjalizacji.

Powszechny jest brak zrozumienia problemu i jego niebywałych skutków dla źle lub pobieżnie zbadanych pacjentów, kierowców i członków ochotniczych straży pożarnych, którzy w czasie akcji mogą stać się osobami wymagającymi pomocy.

Z wyrazami szacunku,

Sławomir Walczak
lekarz medycyny pracy