Ludziom na ratunek - pomożecie?

[Dziadek Andrzej]

Czołem!
21 grudnia jadę z kolejnym transportem darów na Ukrainę. Tym razem mój kolega ksiądz (honorowy krwiodawca, oddający krew w Polsce i należący do mojego Mundurowego Klubu HDK im. por. Józefa Klarnera) , który jest proboszczem małej parafii na Wołyniu poprosił mnie, że jeśli bym mógł, to żebym spróbował zrobić paczki dla kobiet i dzieci, którzy uciekli z terenów objętych walkami i schronili się, jako katolicy, u jego parafian. Zorganizowałem zrzutkę, która za chwilę się kończy, ale razem ze mną na zrzutkę wpłaciły 3 osoby i zebrało się z tego 70 złotych. Z transportami jeżdżę sam, swoim autem, za swoje pieniądze w ramach urlopu. to mój szósty transport. Nie zabieram nikogo, bo po jednym z wyjazdów stwierdziłem, że siebie narażać mogę, ale nie mam prawa narażać na śmierć czy kalectwo nikogo innego. Zrzutka jednak nie wypałiła. Dogadałem się z jedną z lubelskich fundacji, że uzupełnią mój samochód do którego zabiorę zebrane po rodzinie i znajomych zabawki, odzież i zeszyty szkolne. Ale męczy mnie, że dzieciaki nie dostaną paczek w święta. Ponieważ wyjeżdżam 21 grudnia, to może uda mi się zainteresować kogoś z Was i zebrać większą kwotę na zrzutce, żeby kupić dzieciakom trochę słodyczy, a do paczek zakupić środki higieny osobistej dla dzieci i kobiet (ich mężowie i ojcowie są na froncie), środków czystości, kolorowanki, kredki itp.
Jeśli ktoś może i zechce, wpłaćcie proszę tyle, ile możecie. Założyłem, że może uda mi się zebrać na 60 paczek po sto złotych, ale z wpłaconych pieniędzy można będzie zrobić JEDNĄ paczkę.
Nie wstydzę się Was prosić o wsparcie. Nie dla siebie proszę. Może się uda zebrać więcej? Tutaj link do zrzutki: https://zrzutka.pl/d66b9m Dary trafią do parafii katolickiej, gdzie proboszczem jest ksiądz z Polski a większość z wiernych, to Polacy z Wołynia. Uchodźcy wojenni to katolicy z innych części Ukrainy. Paczki trafiłyby zarówno do parafian, jak i dzieci uchodźców. Gdyby udało się zebrać więcej pieniędzy, dorzucę do samochodu parę zniczy na wołyńskie groby Polaków. Przy kościele i w okolicy są groby ponad setki Polaków z okresu wojny (np. te w Kostiuchnówce, czy Maniewiczach, i groby ofiar OUN/UPA.
Proszę Was o błyskawiczne wsparcie, bo zrzutka potrwa jeszcze tylko 3 dni.
Czołem!