kszta³cenie ustawiczne...

[Muerte]

szanowni druhowie, jak wyglada u Was w ejdnostkach sprawa podnoszeni swoich umiejêtno¶ci?zdobywania nowych, æwiczeñ doszkalaj±cych itp. ?? dzisiaj oglada³em relacje w TVP3 z po¿aru cerkwi w Komañczy. ¦wiadkowie zdarzenia twierdz±, ¿e przyby³a na miejsce jednostka OSP przez blisko 30 minut nie wiedzia³a co robiæ... mo¿e oni nie by³i w³asciwie przygotowani do takiej akcji. Wiem jak takie szkolenia odbywaja siê np. wsród strazaków w USA. Tam kazdy stra¿ak po odbyciu szkolenia przekazuje zdobyta wiedze wszystkim kolegom. Cwicz± dane zagadnienie a¿ "wejdzie im to w krew". Wyuczone zachowania na miejscu akcji przychodz± same, bez zadnego zastanowienia. Czy w waszych jednostkach odbywaja siê takie æwiczenia?jak czesto macie zbiorki szkoleniowe i co na nich robicie? U mnie w jednostce staramy sie raz w miesiacu odwiedzac z³omowisko aby æwiczyæ zachowanie pdoczas wypadków komunikacyjnych. Przyznam siê,ze do æwiczenia akcji gasniczych troche mniej sie przykladamy ale to b³±d który chcemy naprawic. jak to jest u Was?

[Chris_Krajenka]

u nas co sobote odbywa sie "szkolenie", na ktorym utrwala sie "zdobyte wiadomosci" i cwiczy sie inne umiejestnosci niestety ostatnio oprocz MDP zadko pokazuja sie strazacy uprawnieni do wyjazdow do akcji. oprocz tego mamy jeszcze w piatki wynajeta sale

[gasmen1]

U mnie w jednostce odbył się cykl szkoleń. Poruszane były na nich, te wszystkie, tematy z jakimi możemy spotkać się podczas akcji ratowniczo-gaśniczych. Czyli np. pożary mieszkań, magazynów, sklepów, kondygnacji podziemnych, kondygnacji nadziemnych, nieużytków, miejsc użyteczności publicznej, szpitali, itp. Dalej poruszaliśmy tematy wypadków komunikacyjnych, sposób zachowania i postępowania w razie ich wystąpienia.
Oczywiście uczestniczymy w kursach i szkoleniach przygotowywanych przez PSP. Co roku paru kolegów z jednostki jest wysyłanych na kursy dowódców oraz kursy ratowników medycznych.

[krzysztof siwek]

U nas robimy własne szkolenia i ćwiczenia, mniej więcej raz na miesiąc. Tematem stałym jest nauka pracy na sprzętach technicznych. Drugim tematem stałym jest pół godziny teorii, np. o BHP, o ważnych przepisach, o naszym regulaminie JOT, badaniach, ubezpieczeniach itp. Poza tym zawsze realizujemy jakieś epizody działań ratowniczych np. wypadek drogowy, pożar budynku itp. Zawsze robimy to w sobotę o godz. 14.00. Po ćwiczeniu - obowiązkowo - sprzatanie remizy. To wszystko trwa około 3 godzin. W ostatnim czasie jest coraz większy kłopot z frekwencją - młodzi ludzie uciekają za granicę albo pracują również w sobotę. Ale jakoś sobie radzimy.

[daro]

"OSP przez blisko 30 minut nie wiedziała co robić"! Niestety! Dużo osobą się tylko wydaje że potrafia dowodzić zastępem. Spotkałem się juz z tym nie raz - dowódcy po prostu nie znają taktyki. Nie wiedza jak zareagować w danych sytuacjach. Mało który tez patrzy w książki i się doucza. Oczywiście Ci wszyscy którzy wchodzą na to forum podniosą od razu larmo, że oni akurat się dokształcają regularnie, dlatego pozwolę sobie zadać pytanie: Co robisz, jakie wydajesz załozenie taktyczne jako dowódca, gdy pali się dystrybutor na stacji paliw? Zapewne proste dla niektórych, ale większość się musi ciężko zastanowić. Nie chcę znać odpowiedzi na to pytanie, tylko niech kazdy uczciwie odpowie sobie na pytanie "na jakim poziomie jest moje wyszkolenie".