Forum Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP

Witam
tak troche z innej beczki ale też o dowodzeniu.
Mianowicie moja OSP przyjeżdża na pożar ( jednostka PSP już na miejscu). Dowodzi wiadomo - dowódca PSP ale kto dowodzi wewnątrz nami? Nasz dowódca? Czy nasz dowódca może sam wejść do strefy i co? kto dalej nami wewnątrz dowodzi? Czy bezpośrednio dowódca PSP? Później przyjeżdża jakieś10 jednostek OSP i dowódca PSP nie ogarnie wszystkich . Czyli dowódca PSP daje rozkaz dla naszego dowódcy i on wyznacza osoby do działań? Czy nasz dowódca może sam wejść do strefy i wtedy kto nam przekazuje rozkazy?
Może troche chaotycznie ale ostatnio mieliśmy dyskusję na temat tego, czy nasz dowódca OSP zakłada aparat i idzie gasić, a potem kto dysponuje resztą ludzi?
dzieki i pozdro

zielony pisze:Witam
tak troche z innej beczki ale też o dowodzeniu.
Mianowicie moja OSP przyjeżdża na pożar ( jednostka PSP już na miejscu). Dowodzi wiadomo - dowódca PSP ale kto dowodzi wewnątrz nami? Nasz dowódca? Czy nasz dowódca może sam wejść do strefy i co? kto dalej nami wewnątrz dowodzi? Czy bezpośrednio dowódca PSP? Później przyjeżdża jakieś10 jednostek OSP i dowódca PSP nie ogarnie wszystkich . Czyli dowódca PSP daje rozkaz dla naszego dowódcy i on wyznacza osoby do działań? Czy nasz dowódca może sam wejść do strefy i wtedy kto nam przekazuje rozkazy?
Może troche chaotycznie ale ostatnio mieliśmy dyskusję na temat tego, czy nasz dowódca OSP zakłada aparat i idzie gasić, a potem kto dysponuje resztą ludzi?
dzieki i pozdro

Wami dowodzi Wasz dowódca. Nie może być tak, że dowódca czy ktokolwiek z PSP, mówi np. drugiej rocie (bo skąd ma wiedzieć, że to druga rota) zróbcie to czy tamto bo potem Wasz dowódca nie będzie wiedział gdzie jesteście i czy coś Wam się nie stało; dodatkowo pogubicie sprzęt lub przestaniecie realizować inne zadania, które już mieliście wcześniej przydzielone. Pozatym nie zna Was (waszego wyszkolenia i umiejętności, sprzętu itd.). Wasz dowódca czeka na rozkazy (zawsze się coś znajdzie do roboty albo Was odeślą do koszar ewentualnie będą trzymać jako odwód taktyczny). Dobry dowódca nie ogarnia działań każdego ze 100 ratowników na miejscu akcji a dokonuje podziału i koordynuje akcję (przy dużych zdarzeniach należy dążyć do utworzenia sztabu, który będzie wspomagał KDR) na poziomie odcinków bojowych, które wcześniej wyznacza wraz z przypisaniem dowódców odcinków bojowych (DOB). W takim przypadku wydaje Wam cel do zrealizowania i działacie tak żeby ten cel zrealizować informując o swoich poczynaniach KDR uważając tak aby nie wejść na sąsiedni odcinek bojowy oraz aby nie przesadzać z korespondencją (np. nie mówicie, że bierzemy przecinarkę aby otworzyć drzwi tylko meldujecie o rozpoczęciu i zakończeniu uzyskiwania dostępu (oczywiście jeśli jest to istotne; nie będziecie meldować o każdej odciętej gałęzi pilarką)). Oczywiście meldujecie o przeszkodach w zrealizowaniu celu i ewentualnych potrzebach przydzielenia większej ilości sprzętu lub ludzi oraz o rozwoju sytuacji - zwracacie się nie do Stanowiska Kierowania a do KDR (gdy np. kończy się woda a nie dacie rady zrobić zasilania wodnego itd.). Jeżeli będzie potrzeba aby Wasz dowódca wszedł w aparacie to go zakłada i po problemie - pamiętać należy, że to ratownicy są od ratowania a dowódca powinien skupić się na dowodzeniu; chyba, że sytuacja wymaga pomocy np. trzeciej pary rąk itd., ale są to sytuacje szczególne i w miarę możliwości ratownicy sami powinni sobie radzić - ale bywa różnie.

http://www.psp.krakow.pl/osp/prawo/zasa ... owania.pdf i Już chyba wszystko w tym temacie

Od nośnie tego rozporządzenia. Czy jesli na miejscu działań jest OSP po za systemu, a przyjerzdza OSP z systemu to przejmuje dowodzenie? Czy nadal dowodzi OSP po za systemu?

Nam zawsze Komendant Gminny mówił że to my dowodzimy na terenie działania naszej jednostki. Dowodzenie może jedynie przejąć Komendant Gminny bądź dowódca OSP. Więc na terenie swojej jednostki wy działacie. Nawet jak przyjedzie inna OSP wcześniej na wasz teren to po przybyciu waszej jednostki przejmujecie dowodzenie.

Danonek zajrzyj sobie w przepisy i tam znajdziesz odpowiedź. A to co mówi Komendant Gminny nie zawsze może mieć odzwierciedlenie w przepisach właśnie.

A no też prawda. Zajrzę przy okazji.

znam jednostke ktora nawet jak jest pierwsza na miejscu zdarzenia (jest w KSRG) to jak przyjedzie inna jednostka z KSRG to przekazuje dowodzenie. a ogolnie kto pierwszy przyjechal na siedzeniu obok kierowcy ten dowodzi

KSRG prawie jak PSP.
Prawie robi wielką różnicę
Pozdro dla wszystkich tych "lepszych" i gorszych.

Przedstawie pewna sytuacje: po zakonczonej akcji strazak z ksrg powiedzial zebym zaniosl mu drabine do ich wozu. cos by sie stalo gdybym tego nie zrobil? mogl mi wydac takie polecenie?

Prawdopodobnie była to zwykła prośba...

pewnie i byla, ale czy kazdy nie odpowiada za wlasny sprzet? drabine mu zanioslem i korona z glowy nie spadla, ale chcialbym wiedziec tak na przyszlosc, czy np zwianie odcinkow, zanoszenie sprzetu to kazdy swoj czy jak?

Posłuchaj, generalnie jest tak, że każdy odpowiada za swój sprzęt, a to, że ktoś Ciebie prosi (jak w Twoim przypadku) zanieść drabinę do samochodu to może być tylko prośba. On ma swoich ludzi od tego żeby zadbali o swój sprzęt i żeby nic im nie zginęło, także jeżeli coś wspomniał Ci o tym żeby przenieść drabinę to mógł tylko Cię o to prosić, a nie rozkazywać. Nie raz jest tak, że strażacy z PSP pomagają OSP i to bez żadnej prośby po prostu są wolni i chcą pomóc to np. pomogą wam zwinąć odcinki.

dzieki za odpowiedz:)) tak mnie poprostu zastanawialo jak to jest...

Jak z jednego auta wypakujesz połowę sprzętu a z drugiego praktycznie nic (bo byli tylko wodę dowieźć) to można chłopakom z sąsiedniej jednostki pomóc się pozbierać i popakować sprzęt na aucie.