Forum Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP

Witam może ktoś potrafi mi wytłumaczyć sytuacje jaka wydarzyła się kilka dni temu.
Mieszkam w miejscowość w województwie łódzkim. OSP do której należę mieści się w mojej miejscowości i należy do KSRG Kilka dni temu paliła się stodoła w sąsiedniej wsi która leży w województwie wielkopolskim. Odległości między naszymi miejscowościami to jakieś 3-4 km. Z racji tego ze paliło się w województwie wielkopolskim toteż samtąd był dyspozytor. no OK. Tylko dlaczego ściągał inne jednostki OSP z województwa wielkopolskiego oddalone o 17 km od pożaru kiedy my mamy zdecydowanie bliżej. Już nie mówiąc o JRG bo tez blisko nie miało ale to zrozumiałe. Czekam na wasze odpowiedzi.

Mieszkam w miejscowość w województwie łódzkim. OSP do której należę mieści się w mojej miejscowości i należy do KSRG Kilka dni temu paliła się stodoła w sąsiedniej wsi która leży w województwie wielkopolskim

i masz odpowieć

o.s.p. pisze:Mieszkam w miejscowość w województwie łódzkim. OSP do której należę mieści się w mojej miejscowości i należy do KSRG Kilka dni temu paliła się stodoła w sąsiedniej wsi która leży w województwie wielkopolskim

i masz odpowieć

a co to jest odpowieć?
I co Twoja wypowieć (celowo tak wpisałem aby kolega się domyślił) ma do tematu?

No ja wiem ze to inne województwo. No ale dyspozytor powinien wiedzieć ze nasza jednostka jest najbliżej tej miejscowosci ze inne maja dużo dalej nawet JRG. Powinien chyba skontaktować sie z naszym dyspozytorem zeby nas zadysponował.

To się nazywa podział administracyjny kraju. Obywatela powinno to najmniej obchodzić. On potrzebuje skutecznej i szybkiej pomocy. Skuteczną pomoc ma zapewnioną. Ale czy szybką? I żale powinne być skierowane do kogoś znacznie wyżej niż do dyspozytora.

To jest nic moja jednostka tez lezy na granicy województw i 3 km od nas paliło sie pare arów lasu straż lesna ugasiła ale musiała przyjechac jakieś osp aby dogasić i co wezwali jednostke która z woj.sąsiedniego ma najbliżej i wezwali juednostkę która ma 25 km. do zdarzenia bo była naj bliżej w tym woj. he

czyli widzę prses1985 że nie tylko u nas takie cyrki he he

z tego co się orientuję to wygląda to tak w jednostkach włączonych do krajowego systemu kupiono auta auta muszą jeżdzic no i jednostki muszą wyrobic jakąś tam normę z wyjazdami

jeśli wzięliby jednostkę spoza województwa to gmina by musiała chyba dopłacić za to że wzięli jednostkę z innego województwa. Z powiatem tak samo chyba jest

DO ospglinik
O aucie to nawet nie wspomnę. Mamy jelcza który ma prawie 40 lat. nie powiem bo jest po karosacji i jako drugie auto do wyjazdu może być. Od roku staramy się o nowe auto i jak na razie nic. Ci co sie starali o nowe auto to wiedzą jednemu przyjdzie łatwiej jednemu trudniej to wszystko zalezy od zarządu OSP z tym to akurat u nas nie ma problemu ale gorzej z tymi tam wyżej.

Administracyjnie to jest spory problem a finansowo jeszcze większy.

Z tego co się orientuję to żeby zadysponować jednostkę z sąsiedniego powiatu dyspozytor musi to zrobić przez WSKG. Jeżeli mówimy o sąsiednim województwie to już by był KCKR (w samiuśkiej stolicy).
Co do kosztów w przypadku zadysponowania jednostki poza jej bezpośredni rejon działania dysponujący ponosi koszty jej udziału. W przypadku OSP pzsa KSRG terenem działania jest gmina, w przypadku OSP w KSRG ternem działania jest powiat więc w Waszym przypadku by się należał zwrot pieniążków od KP/KM która by Was dysponowała.

Oczywiście zgadzam się, że to totalna głupota jakich wiele w Polsce. No ale panie i panowie posłowie tak sobie ustalili i nie widzą problemu.
Jedyne rozsądne wyjście w Waszym przypadku to wydaje mi się, że porozumienie pomiędzy sąsiednimi gminami o wzajemnej pomocy i wyjazdy jednostek OSP na podstawie tych porozumień. Sam nie wiem jak by wtedy było z dysponowaniem - pewnie by się w KP obwody w kompie z SWD zagotowały... ale to już ich problem.

ospglinik pisze:z tego co się orientuję to wygląda to tak w jednostkach włączonych do krajowego systemu kupiono auta auta muszą jeżdzic no i jednostki muszą wyrobic jakąś tam normę z wyjazdami

Źle się orientujesz - nigdy czegoś takiego nie było żeby komuś narzucać normę liczby wyjazdów do wyrobienia.