Fistach pisze:Jak z jednego auta wypakujesz połowę sprzętu a z drugiego praktycznie nic (bo byli tylko wodę dowieźć) to można chłopakom z sąsiedniej jednostki pomóc się pozbierać i popakować sprzęt na aucie.
mozna mozna, tylko ze oni zachowuja sie tak jakby byli ponad wszystkim z PSP wlacznie...
Czy dowodzić zastępem osp może strażak po szkoleni podstawowym czy strazak z szkoleniem 2 go stopnia który to ma większe doświadczenie i wiedze czy naczelnik który ma tylko podstawy 1 stopnia
to niech tak zarządzą zobaczymy kto na tym to zobaczymy czy straci czy osp czy psp jak zaczną się trawy na wiosnę czy jakieś huragany zobaczymy wtedy czy psp z niby 12 ratownikami opanuje sytuacje
mateusz pisze:To jest jakieś chore nikt nie patrzy na rzeczywistość osp tylko aby papier się zgadzał a pomocy z psp żadnej tylko wymagania
To jest tak jakby wyjechał kierowca bez uprawnień. Dokładnie tak samo. Nie wiem w czym jest problem bo u nas zawsze znajdzie się jakiś dowódca z uprawnieniami (na 35 członków JOT uprawnienia ma około 25). Właśnie ostatnio PSP zrobiło nam szkolenie żeby jak najwięcej osób było uprawnionych do kierowania działaniami. Skoro PSP samo nie wychodzi z inicjatywą szkoleń napiszcie do nich pismo z prośbą o zorganizowanie szkoleń i przedstawnie swoje zapotrzebowanie np.:
Podstawowy + BHP - 5 osób
Rat. tech. - 15 osób
Dowódców OSP - 20 osób
Jeśli takie pismo przejdzie bez echa, zbierzcie takie samo z innych OSP w gminie. PSP musi Was szkolić i to bezpłatnie.
Musisz mieć uprawnienia do pracy w aparatach ODO (2 stopień) i kurs ratownictwa technicznego. Oprócz tego minimum 3 lata stażu w JOT, czyli kurs podstawowy ukończony wcześniej niż 3 lata od daty rozpoczęcia kursu dowódców.