Jeździmy do os... gmina nie chce pokryć kosztów... co teraz?

Dyskusja o aktualnych wydarzeniach odnoszących się do typowych sytuacji życia codziennego. Informacje z pierwszej ręki obejmujące tematy przyciągające uwagę.

Topic author
młody prezes
Posty: 31
https://dekodeco.com.pl/producent-mebli-na-wymiar-w-warszawie-nowoczesne-kuchnie/
Rejestracja: śr 21 gru 2005, 15:07
Lokalizacja: OSP Janiszewice
Status: Offline

Jeździmy do os... gmina nie chce pokryć kosztów... co teraz?

Post autor: młody prezes »

W tym roku po raz pierwszy jeździmy do likwidacji os i pszczół ale pojawia się WAżNY PROBLEM mianowice kto pokrywa koszty napełniania gaśnic śniegowych, których oczywiście używamy w akcji.
Wyjazdów nie było jak do tej pory dużo ale chętnych czeka sporo jak i 2 gaśnice śniegowe do napełnienia i tak KP PSP nam nie napełni bo akurat ne potrzebują napełniać swoich a Gmina ni jak widzi takiej potrzeby uważając ze zużyliśmy je bez podstawnie bo nie było bezpośredniego zagrożenia życia...
Jak to jest u was??
Pomóżcie sprawa jest pilna
a my uważamy że Gmina nie ma racji ale na tym sie kończy.

Miało być fajnie bo to miało podnieść ilość wyjazdów i co za tym idzie zwiększyć dotacje z KSRG a tu klapa to bez sensu jak wg mnie.
[/i]
Awatar użytkownika

kwas
Posty: 380
Rejestracja: wt 13 cze 2006, 19:52
Lokalizacja: dolnośląskie
Status: Offline

Post autor: kwas »

Myślę, że wszystko zależy od okoliczności. Jeśli ktos z mieszkańcó was poprosił o likwidację os i pszczół a nie było to zagrozenie życia ludzkiego to uważam, że gmina ma rację. Jeśli było to zagrozenie to powinna was tam skierować PSP. Piszesz, że chętnych czeka sporo. Z tego wnioskuję że wobicie to w ramach usług dla ludności. Sami czasami robimy usługi dla ludności. Ale koszty pokrywamy my. Ale wtedy od razu mówimy ile to kosztuje. Straż może prowadzic działalność gospodarczą. Wiem ludzie sie burzą czasami. Ale rozmowa jest krótka. Ktoś potrzebuje straży do czegoś to dzwoni na 998 i zgłasza dyżurnemu zagrożenie. I on decyduje. Sam byłem nieraz świadkiem jak ludzie dzwonili bo mają osy na balkonie. A dyżurny odpowiadał prosto, że proszę poszukać nr telefonu do firmy któa zajmuje się usuwaniem, likwidacją takich rzeczy. Co innego kiedy jest to obiekt publiczny. A jeśli robicie takie rzeczy za darmo to niestety macie problem. Ale od gminy na napełnienie tych gaśnic raczej kasy nie otrzymacie.

Mateuszs1987
Posty: 32
Rejestracja: czw 25 sty 2007, 21:58
Lokalizacja: OSP Szczurowa
Kontakt:
Status: Offline

Po co /

Post autor: Mateuszs1987 »

Pozwolisz że sie zapytam, po cholere wam gaśnice ??

fajerman-1
Posty: 193
Rejestracja: ndz 30 kwie 2006, 11:15
Status: Offline

Post autor: fajerman-1 »

A dlaczego uzywacie gasnic?
Do tego są inne srodki a mianowicie specjalna skrzynka nóz do odciecia kokonu lub sztychówka do wykopania z ziemi i owady wywozi sie w ustronne odludne miejsce np.las
A miejsce gdzie znajdowało sie gniazdo spryskujemy preparatem zakupionym przez osobe która zgłosiła zamiar likwidacji
"gniazda" owadów błonkoskrzydłych.Na pszczoły mamy własnego pszczelarza on je zabiera.
Jesli jest to budynek inny koszty zakupu srodka ponosi gmina i sparawa załatwiona.
Nikt nigdy nie bedac na miejscu nie stwierdzi ze nie ma zagrozenia ZYCIA LUB ZDROWIA kto sie podpisze pod tym ne nie musicie jechac NIKT.
Pozdrawiam

Mateuszs1987
Posty: 32
Rejestracja: czw 25 sty 2007, 21:58
Lokalizacja: OSP Szczurowa
Kontakt:
Status: Offline

Racja

Post autor: Mateuszs1987 »

Dokładnie fajerman-1. Pierwszy raz słyszałem żeby ktoś usuwał owady gaśnicą. Szerszenie pakuje się do worka a puźniej do worka wpuszcza sie zwykły środek owadobujszy (najlepiej w dużych ilościa).

44g37R7@neostrada.pl
Posty: 60
Rejestracja: pn 09 paź 2006, 21:19
Status: Offline

Post autor: 44g37R7@neostrada.pl »

Jeżeli Gmina nie chce pokrywać kosztów usuwania os,pszczół i szerszeni
to nic innego jak zaprzestać takich działań, niech te zdarzenia obsługuje
PSP. Jeżeli PSP wysyła do takich zdarzeń to niech zabezpieczy OSP w
niezbędne środki chemiczne. A tak nawiasem ciekawi mnie to czy
strażacy z OSP likwidujący gniazda owadów mają jakieś w tym zakresie
przeszkolenie zorganizowane przez PSP, czy działają na własną odpowie-
dzialność i ryzyko ?.

Topic author
młody prezes
Posty: 31
Rejestracja: śr 21 gru 2005, 15:07
Lokalizacja: OSP Janiszewice
Status: Offline

Post autor: młody prezes »

gaśnice sa potrzebne czasami po taką cholere że na wylocie gaśnica śniegowa (gdyby ktoś zapomniał lub nie wiedział) ma ok -76 stponi C i to powoduje że owady stają się ospałe.
Szkolenie oczywiście mieliśmy zorganizowane przez KP PSP.
Co do innych środków otóż na razie nie mamy takich ale pewien weterynarz ma się tym zająć chcemy kupić środek który używa PSP (nie pamiętam w tej chwili nazwy) ale sa zadowoleni z jego działania...
wszystkie jednostki z naszego powiatu z PSP sa umówione iż one działaja na terenie swoich gmin pod kątem akcji likwidacji os i pszczół natomiast szerszenie zostają w gestii PSP i tak Pan Kowalski dzwoniąc na 998 zgłaszajac zagrozenie przez osy i mieszka w naszej gminie spodziewać się może że dysponowani będziemy my o czym jest informowany.
Swoją droga ostatnio wyjeżdżaliśmy sami zgłaszając do PSK wyjazd (to znaczy PSP nas nie wzywało selektywną czy przez terminal bo o zagrożeniu dowiedzieliśmy się sami)
a wy jak byście sie zachowali widząc pożar i mając zgłoszenie od mieszkańców czy sytuacje z osami?? czekali byście na wezwanie??

takie działania to myśle nowość w OSP u nas w powiecie dopiero z tym zaczynamy więc pierwsze błędy sa nie uniknione

Pozdrawiam

Mateuszs1987
Posty: 32
Rejestracja: czw 25 sty 2007, 21:58
Lokalizacja: OSP Szczurowa
Kontakt:
Status: Offline

l

Post autor: Mateuszs1987 »

lx
Ostatnio zmieniony pn 10 wrz 2007, 22:20 przez Mateuszs1987, łącznie zmieniany 2 razy.

straz.tk
Posty: 12
Rejestracja: pt 12 sie 2005, 21:20
Kontakt:
Status: Offline

Re: Racja

Post autor: straz.tk »

Mateuszs1987 pisze:Dokładnie fajerman-1. Pierwszy raz słyszałem żeby ktoś usuwał owady gaśnicą. Szerszenie pakuje się do worka a puźniej do worka wpuszcza sie zwykły środek owadobujszy (najlepiej w dużych ilościa).
Poprostu załamka. Nie będę powtarzał wcześniejszego postu o tym do czego służy gaśnica, ale zastanów się kilka razy zanim napiszesz o tym co robicie z owadami, bo za to powinien Wam się ktoś dobrać do d...y

Osp studzieniec
Posty: 27
Rejestracja: czw 25 sty 2007, 16:51
Lokalizacja: studzieniec
Status: Offline

:(

Post autor: Osp studzieniec »

No dokładnie pierwszy raz słysze o zabijaniu owadów to niejest dopuszczalne:(

PiotrG
Posty: 185
Rejestracja: sob 19 sie 2006, 14:20
Lokalizacja: pomorskie
Status: Offline

Re: Jeździmy do os... gmina nie chce pokryć kosztów... co te

Post autor: PiotrG »

młody prezes pisze: Miało być fajnie bo to miało podnieść ilość wyjazdów i co za tym idzie zwiększyć dotacje z KSRG a tu klapa to bez sensu jak wg mnie.
[/i]
A jaki związek z dotacją z KSRG ma ilość wyjazdów ? - taki podział środków jest chory i powoduje tylko sztuczne zwiększanie ilości interwencji przez jednostki OSP (a nie o to chyba chodzi). Te środki powinny być przeznaczone na konkretne zakupy a nie na rozdrabnianie w zależności od ilości wyjazdów.
Faktem jest, że jednostka, która wyjeżdza częściej spala np. więcej paliwa, zużywa więcej środków gaśniczych itp. ale te koszty powinna pokryć gmina. Natomiast środki z KSRG powinny być przeznaczone na zakup sprzętu, którego sama gmina nie będzie skłonna pozyskać. I to tylko od was zależy na co te pieniądze wykorzystacie.
Pozdrawiam Piotrg

Adriano
Posty: 38
Rejestracja: wt 28 wrz 2004, 14:54
Lokalizacja: D±browa Górnicza
Status: Offline

Post autor: Adriano »

Usuwanie owadów odbywa się najczęściej w następujący sposób

1. Usunięcie do wora kokonu który jest widoczny i oczywiście dostępny.
lub
2. Załatanie pianką montażową otworu w którym owady budują gniazdo i obserwacja pozostałych na wolności owadów czy nie mają innej drogi dojścia.

Cały czas mamy ze sobą jakikolwiek środek na owady latające dla własnego bezpieczeństwa lub gdyby dostały sie do mieszkania.

Powyższe środki kupują mieszkańcy zgłaszający problem czy to bezpośrednio do OSP czy poprzez numery alarmowe.

Akcję rozpoczynamy wieczorem kiedy większość latających niebezpiecznych owadków jest w gnieździe lub po prostu w tym kokonie.

Pszczoły zgłaszamy pszczelarzom, osy wypuszczamy w lesie a szerszenie są szkodnikiem więc wiadomo...
"Zapytaæ mo¿esz - wiedzieæ nie musisz"

Mateuszs1987
Posty: 32
Rejestracja: czw 25 sty 2007, 21:58
Lokalizacja: OSP Szczurowa
Kontakt:
Status: Offline

Brawo

Post autor: Mateuszs1987 »

Jeden mądry który wie co sie robi z owadami.

Damian
Posty: 15
Rejestracja: śr 07 lut 2007, 15:12
Lokalizacja: Gąbin
Kontakt:
Status: Offline

szerszenie i dyspozycja

Post autor: Damian »

Moja jednostka w większości przyjmuje zgłoszenie o szerszeniach itp. i wyjeżdża zgłaszając to do MSK. Nigdy nie było problemów ze sfinansowaniem takich akcji.

maxikasek
Posty: 48
Rejestracja: pt 13 lip 2007, 00:21
Status: Offline

Post autor: maxikasek »

Adriano pisze: Pszczoły zgłaszamy pszczelarzom, osy wypuszczamy w lesie a szerszenie są szkodnikiem więc wiadomo...
Szerszenie nie są szkodnikami. Podobnie jak osy są drapieżnikami i żywią się mniejszymi owadami (komary, muchy). Atakują też swoich ine pszczołowate. Osy po wywiezieniu gniazda do lasu i tak zginą.
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat