Szkolenia OSP a funkcjonowanie jednostek.

Dyskusja o aktualnych wydarzeniach odnoszących się do typowych sytuacji życia codziennego. Informacje z pierwszej ręki obejmujące tematy przyciągające uwagę.

Topic author
akbeg1899
Posty: 168
https://dekodeco.com.pl/producent-mebli-na-wymiar-w-warszawie-nowoczesne-kuchnie/
Rejestracja: pn 27 sty 2014, 09:43
Status: Offline

Szkolenia OSP a funkcjonowanie jednostek.

Post autor: akbeg1899 »

Ostatnimi czasy sytuacja ochotników z OSP staje się coraz to trudniejsza. Działania podejmowane przez osoby rządzące oraz przez same władze PSP mają niestety negatywny skutek dla OSP. Gdy w 2015 roku zmieniono zasady kursów podstawowych OSP zrozumieliśmy, że z jednej strony PSP chce mieć wszechstronnie wyszkolonych ochotników ale z drugiej strony liczba ochotników z roku na rok będzie systematycznie spadać. 126 godzin szkoleń ma z nas ochotników zrobić wszechstronnego strażaka. Z jednej strony to fajne, że nie trzeba robić kolejnych przeszkoleń, zaś z drugiej widać to jak wygląda poziom zdawalności do osób zapisujących się na szkolenie. OSP w miastach mają dużo zdarzeń gdzie potrzeba specjalistycznego i sprzętu i przeszkolenia. Jednak poza tymi jednostkami są też jednostki na wsiach. Te jednostki w głównej mierze zajmują się walką z pożarami lasów, łąk, nieużytków. W tych przypadkach potrzebna jest ilość ochotników a nie jakoś wyszkolenia. Rezygnacja z podstawowego kursu była ciosem w OSP.
Ktoś ma inne zdanie na ten temat ?
Awatar użytkownika

ospzamlynie
Posty: 54
Rejestracja: śr 18 lut 2015, 19:22
OSP (gm., woj.): wręczyca, śląskie
Status: Offline

Re: Szkolenia OSP a funkcjonowanie jednostek.

Post autor: ospzamlynie »

Czołem. U nas w jednostce borykamy się z ilością ratowników po odbytym szkoleniu, mianowicie w powiecie jest 85 jednostek osp w gminie 19, miejsc na szkoleniu 40 na cały powiat. Rzadko kiedy dopchasz się na szkolenie podstawowe trwajace 126h czy na obojętnie jakie inne. Młodzi przychodzą do jednostki spędzają tu kilka lat w oczekiwaniu na szkolenie i zapał umiera. Nie dziwię się. Miejsca na szkoleniu są często zajmowane przez jednostki które nie wyjeżdzają albo maja znikoma liczbę wyjazdów, bo KSRG przeszkoliło już nawet takich co 2 razy do roku zjezdzają z za granicy na urlop.

Feniks
Posty: 146
Rejestracja: pt 09 sie 2013, 18:23
Status: Offline

Re: Szkolenia OSP a funkcjonowanie jednostek.

Post autor: Feniks »

Dodam, że przy poprzednim, krótszym szkoleniu podstawowym - było ono organizowane 2-3razy do roku. Teraz jest raz.... Do tego prawda jest taka - szkolenie, a wyszkolenie to dwie różne rzeczy - co z tego, że ktoś się nauczy obsługiwać sprzęt jaki ma PSP jak w swojej jednostce ma zupełnie inny?

Topic author
akbeg1899
Posty: 168
Rejestracja: pn 27 sty 2014, 09:43
Status: Offline

Re: Szkolenia OSP a funkcjonowanie jednostek.

Post autor: akbeg1899 »

Ale u nas w powiecie jest mniej jednostek a chętnych na szkolenie było bardzo dużo. Z mojej jednostki zapisanych było 5 ale co z tego jeżeli 2 już wyjechała do pracy za granicę i nie dokończy kursu trwającego 4 miesiące. Kiedyś zabraknie ludzi do pracy przy pożarach lasów bo PSP chce mieć strażaków ochotników wszechstronnie uzdolnionych. 126 godzin na kilka szkolenie I i II części, techniczne, wodne itd i później tacy strażacy muszą wszystko wiedzieć, wszystko umieć. Rok temu pierwszy raz było te szkolenie w naszym powiecie to strażacy OSP nabyli uprawnień do działań na wodzie i przeciwpowodziowych a ...nigdy nawet nie trzymali rzutki ratowniczej w dłoni a na dodatek nie napełnili ani jednego worka piaskiem. My musieliśmy kilkadziesiąt godzin przerobić aby takie uprawnienia nabyć i dodatkowo zdać egzamin teoretyczny i praktyczny. Także ilość w tym przypadku nie idzie w parze z jakością.

ksoniek
Posty: 50
Rejestracja: ndz 29 sty 2017, 20:29
OSP (gm., woj.): Pisarzowice, dolnośląskie
Kontakt:
Status: Offline

Re: Szkolenia OSP a funkcjonowanie jednostek.

Post autor: ksoniek »

Takie krótkie pytanie: co zrobisz jeżeli OSP ze wsi dostanie wezwanie do pożaru budynku? Jak będzie wielogodzinna akcja i będzie trzeba wejść z butlą ratować ludzi? albo będzie wypadek samochodowy i będzie trzeba ciąć? udzielić pierwszej pomocy? Albo bedzie powódź i będziesz musiał ułożyć wał np. metodą duńską. Powiesz, ale ja się z tego nie szkoliłem, ja z wioskowej OSP i tylko pożary łąk umiem??
126h to tak naprawdę bardzo mało czasu. 126 godzin lekcyjnych można zrobić systemem zaocznym sobota-niedziela, ucząc się po 10 godzin zegarowych dziennie w 4 tygodnie w tym ostatni dzień egzamin. W podlaskim część teoretyczną robią już e-lerningowo, więc teoria odpada na zjazdy.

Darek1989
Posty: 53
Rejestracja: pt 15 kwie 2016, 23:11
OSP (gm., woj.): woj. Mazowieckie
Status: Offline

Re: Szkolenia OSP a funkcjonowanie jednostek.

Post autor: Darek1989 »

Za dużo godzin jest na zapoznanie się z teorią.Powinno być tak że każdy dostaje materiały,z domu uczy się z nich a przed szkoleniem praktycznym pisze egzamin czy jego wiedza jest na tyle odpowiednia żeby mógł wziąć jakiekolwiek narzędzie.Większość z nas ma u siebie jakiś tam sprzęt i myślę że też by można pomóc pokazując u siebie świeżym strażakom jak działa aparat czy jak spinac węże.Później na sama praktykę wystarczyło by 60 godzin bo podstawy u kursantów już by były

szymek85
Posty: 84
Rejestracja: sob 03 lis 2012, 07:54
OSP (gm., woj.): woj. wielkopolskie
Status: Offline

Re: Szkolenia OSP a funkcjonowanie jednostek.

Post autor: szymek85 »

A u nas jest tak ze szkolenie jest tylko praktyczne. Teoria jest dostepna przez komputer po wejsciu i zalogowaniu sie na swoj profil w psp i mozna sobie poczytac. Test z teori rowniez odbywa sie droga elektroniczna i dzieki temu szkolenie znacznie sie skraca.z tego co pamietam calosc paktyki ok 45 h

Feniks
Posty: 146
Rejestracja: pt 09 sie 2013, 18:23
Status: Offline

Re: Szkolenia OSP a funkcjonowanie jednostek.

Post autor: Feniks »

@ksoniek
A to niby po tym szkoleniu to się wszystko będzie umieć? Prawda jest taka - szkolenie podstawowe to powinno być naprawdę PODSTAWOWE! a nie wszystkiego po trochu, niczego dobrze, na dodatek na sprzęcie którego nie będzie się potem używać... My sobie strażaków sami wyszkolimy - PSP nam do tego nie potrzebne. Ale nie mogę zacząć praktycznego szkolenia dopóki druh nie odklepie kursu podstawowego.
I 2x10 tygodniowo, razy 4tygodnie - to raptem 80h - brakuje jeszcze 2 tygodni w Twoich wyliczeniach. Mało tego - znaczna część strażaków u nas pracuje w weekendy więc co? mają wziąć urlopy 6 tygodni z rzędu? Powodzenia...
Nowy kurs to porażka i nie ma ŻADNEGO sensownego uzasadnienia. Wiedza której ja nie jestem w stanie przekazać 2x lepiej i 3x skuteczniej niż taki kurs to jakieś 10% tego co tam przerabiają. Więc czemu marnują ludziom ponad 100godzin czasu?

@Darek1989
Poza ściśle specjalistycznym, to jednostki OSP w mojej okolicy mają z reguły lepszy sprzęt niż PSP... Mogę zrobić praktyczne szkolenie z aparatów nawet nie zdejmując żadnego z samochodu. Obsługę narzędzi hydraulicznych można ćwiczyć na złomowiskach. Najczęstsze rozwinięcia można spokojnie poćwiczyć na jakiejś łące, lub pustym placu w okolicy. Mamy w jednostce ratownika medycznego i dwie pielęgniarki - bez trudu mogą pokazać pierwszą pomoc. Ogólnie jak pisałem wyżej - 90% programu mogę przerobić z nowymi opierając się tylko na szkoleniach wewnętrznych. Mało tego - w takiej sytuacji będą oni ćwiczyć na sprzęcie którym dysponują, a nie na takim który stoi w garażu PSP i jest wyciągany tylko na ćwiczenia...

@szymek85
Nie każdy ma dostęp do komputera, a nasze PSP nawet strony własnej nie ma czy skrzynek pocztowych (korzystają ze skrzynek w wojewódzkiej).

Topic author
akbeg1899
Posty: 168
Rejestracja: pn 27 sty 2014, 09:43
Status: Offline

Re: Szkolenia OSP a funkcjonowanie jednostek.

Post autor: akbeg1899 »

W obecnych czasach jest coraz mniej osób tzw zapaleńców, którzy chcą uczestniczyć w życiu straży w wielu aspektach. To powoduje, że nas ochotników jest coraz mniej i decyzje KG PSP o zwiększeniu ilości godzin kursu PODSTAWOWEGO jeszcze bardziej prowadzi do zmniejszenia ilości ochotników. Wszechstronne wyszkolenie jest bardzo ważne i potrzebne ale to musi iść w parze z chęcią i odpowiednim poziomem szkolących i odpowiednimi godzinami szkolenia. Kursant, który ubrał dwa razy aparat (raz na szkoleniu- raz na komorze dymowej) jest w stanie wejść do zadymienia gdzie praktycznie brak widoczności? Wątpliwa sprawa. Szkolenia trwają w moim powiecie 4 miesiące i już w połowie szkolenia widać, że wiele osób tego szkolenia nie ukończy bo albo zrezygnowało dobrowolnie albo zostali zmuszeni do tego poprzez inne obowiązki(wyjazdy do pracy).

ksoniek
Posty: 50
Rejestracja: ndz 29 sty 2017, 20:29
OSP (gm., woj.): Pisarzowice, dolnośląskie
Kontakt:
Status: Offline

Re: Szkolenia OSP a funkcjonowanie jednostek.

Post autor: ksoniek »

@Feliks
126 godzin lekcyjnych czyli 126 x 45 minut, stąd też 4 weekendy
Na szkoleniu podstawowym masz poznać podstawy i BHP, masz zacząć się uczyć, a nie wiedzieć wszystko i o wszystkim.
Ja robiłe podstawowy w tygodniu, przez 4 tygodnie codziennie od 17 do 20/21 mieliśmy zajęcia. Wszystko można dogadać.
Nie rozumiem, o co ci chodzi z tym 2 i 3 razy więcej.

Feniks
Posty: 146
Rejestracja: pt 09 sie 2013, 18:23
Status: Offline

Re: Szkolenia OSP a funkcjonowanie jednostek.

Post autor: Feniks »

Chodzi mi ot to, że sami - jako jednostka - jesteśmy w stanie nauczyć nowych pracy w aparatach ODO 2x lepiej i 3x skuteczniej niż zrobią to na kursie. To samo z obsługą hydrauliki czy podstawowymi rozwinięciami. Jaki sens wymuszać na ludziach obecność na zajęciach, by pokazać im coś, co mogą zobaczyć u siebie w jednostce? Jeszcze ani razu nie zdarzyło nam się wysyłać nowego na kurs bez wcześniejszego przygotowania w jednostce. Więc przez 3/4 czasu on się na tych zajęciach zwyczajnie nudzi i traci czas. Komu ma coś takiego służyć?
W tej chwili mam do przeszkolenia 4 osoby:
- 2 studentów - tyle, że jeden studia dzienne druga osoba - zaoczne - jak niby pogodzić dla nich terminy? jak by był krótszy kurs 3x w roku jak wcześniej można by jeden zrobić popołudniami, a drugi w weekendy, a tak?
- kierowca ciężarówki z reguły pracująca pon-piątek - wolałaby weekendy, bo przecież nie weźmie półtora miesiąca urlopu...
- pracownik sali urządzającej bankiety/imprezy - pracuje właśnie głównie w weekendy
Jak mam ich przeszkolić w przeciągu roku? Pomijam już fakt, że nowy kurs oznacza limity szkolonych na jednostkę - w zeszłym roku wynosił on 1-2osoby na jednostkę... Ile lat mają ludzie czekać na ukończenie kursu podstawowego? Bo średnio po roku czekania ludzie mi rezygnują... (i wcale im się nie dziwie)
Awatar użytkownika

zdzieszka18
Posty: 6
Rejestracja: śr 07 cze 2017, 20:52
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:
Status: Offline

Re: Szkolenia OSP a funkcjonowanie jednostek.

Post autor: zdzieszka18 »

W pełni zgadzam się z przedmówcą szkolenia podstawowe były i będą potrzebne. Jeśli chodzi o ochotników na wsi to uważam że ich brak jest spowodowany tym iż młodzież nie potrafi zorganizować sobie wolnego czasu inne rozrywki itp... Możliwe że błąd leży po stronie braku zaszczepienie im jak ważny jest zawód strażaka nawet strażaka ochotnika.
Awatar użytkownika

ospzamlynie
Posty: 54
Rejestracja: śr 18 lut 2015, 19:22
OSP (gm., woj.): wręczyca, śląskie
Status: Offline

Re: Szkolenia OSP a funkcjonowanie jednostek.

Post autor: ospzamlynie »

Błąd to jest taki, że chłopaki się zapisują do OSP i czekają po 5 lat na szkolenia i dłużej i się wypisują. Nie dziwię im się. Za mało jest wolnym miejsc na szkoleniach.
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat