Za stary naczelnik ?

Wszelkie sprawy dotyczące Straży Pożarnych od strony prawnej.

Muerte
Posty: 106
https://dekodeco.com.pl/producent-mebli-na-wymiar-w-warszawie-nowoczesne-kuchnie/
Rejestracja: wt 15 lip 2003, 09:28
Status: Offline

Post autor: Muerte »

niestety jest to bardzo powazny problem, nie tylko wiek strażaka - naczelnika, ale przede wszystkim sprawa badań lekarskich. Jestem komendantem gminnym i od dosyc długiego czasu walcze z pewnym naczelnikiem... Jest on po przeszczepie serca, zaden lekarz nie dał mu i nigdy nie da zaświadczenia o zdolnosci do udziału w akcjach. ten strażak jednak za kazdym razem wyjezdza do akcji. nie reaguje na upomnienia, pisam z gminy, KP PSP, od władz zwiazku... on wie swoje i nikt u mnie bedzie mówił co mu wolno a co nie wolno. Ostatnio sprawa staneła na ostrzy noża, gdyz Zarzad OSP został zobowiązany do podjecia odpowiednich króków. Gdyby wczesniej zareagowali, to dzisiaj nie byłoby problemu. Poza tym to zarzad osp moze zostac pociagniety do odpowiedzialnosci jesli cos sie stanie temu strazakowi podczas akcji... sprawa jest bardzo powazna, a ten naczelnik za wszelka cenę chce sie utrzymac. blokuje droge młodym i bardzo ich zniechęca... jak wybrnąc z tego?
Awatar użytkownika

kwas
Posty: 380
Rejestracja: wt 13 cze 2006, 19:52
Lokalizacja: dolnośląskie
Status: Offline

Post autor: kwas »

Jestem za tym aby odsuwać takich ludzi od zarzadzania. Jestem za aby osoby nie spełniajace kryterium wieku też odsuwać od zarzadzania. Taki człowiek stwarza zagrozenie przede wszystkim dla siebie. I wymuszajmy to na zarzadach (chociaż mogą nas olać bo przecież są niezależne). Róbmy to wszędzie tam gdzie jest to możliwe. Ale tam gdzie nie ma następcy pokoleniowego, niestety tego się nie da zrobić. Wiec problemem jest i wiek strażaka, i badania lekarskie, i brak nastpępców w OSP.

fajerman-1
Posty: 193
Rejestracja: ndz 30 kwie 2006, 11:15
Status: Offline

Post autor: fajerman-1 »

W koncu jakies bardzo madre i logiczne słowa dh Muerte
Dh kwas nie mozemy uciekac przd obowiązującym nas prawem i w koncu nalezy sie pogodzic z tym ze mam.. jestem.. itp.
Prosze mi powiedziec czy jesli bedziemy na imprezie suto zakrapianej i wszyscy popadali z nadmiaru wypitego ....... a ja sie jeszcze trzymam to mam prawo ich porozwozic do domów bo inni nie moga .
Bo tak odbieram kolegi uzasadnienie ze wszysy powyjezdzali gdzie za granice.
To zadne tłumaczenie PRAWO JEST PRAWEM
U nas swojego czasu jezdził kolega bedac na ryncie bo mioł astme i co zadarłem z lekarzem gdyz smiałem sie zapytac jak on to zrobił ze kolega przeszedł badania.
Kilka razy sciagalismy go z akcji do samochodu ale to stare dzieje.
U nas takze mamy problem z tzw.młoda krwią lecz staramy sie przestrzegac nas przeisów.
Pozdrawiam
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat